Megane I phI Zgasł podczas jazdy

[tomek42007]

Wymyśliłem sobie, że umyje silnik. Silnik z samego rana umyłem, wysuszyłem, odpaliłem, pochodził z pół godziny, za jakiś czas to samo powtórzyłem i wszystko OK. Pod wieczór podczas jazdy zaczął się krztusić i zgasł..... :shock: rozrusznik kręcił, próbował załapywać ale nici z tego. Iskra na każdej ze świec była, na kopułce też wszystko OK, komputer suchutki. Nie odpalał ani na gazie ani na benzynie, przerzuciliśmy cewkę i komputer i też nic. Odstał z godzinę dolaliśmy mu paliwa i jakoś odpalił - trzymał obroty wszystko spoko. Następnego ranka, przegoniłem go porządnie z 15 km nawet nie "kichnął". Po południu podczas jazdy, zgasł ale odpalił...po 5 km zgasł i nie odpalił. Odstawiliśmy go do mechanika, tam odpalał ale po przygazowaniu falowały mu obroty i gasł (krokowy był nie dawno wymieniany) I Pytanko...co jest nie halo??? :-( (Immobilizer był już wcześniej zdjęty z autka więc nie mogło być odcięcia skoro raz zapalił i jeździł a potem już nie) :-/

[bronius]

może komputer zalałeś

[tomek42007]

rozkręcałem i był suchutki, zresztą wkładałem inny (mam na zapasie) i też to nic nie dalo.

[tomek42007]

Czyściłem :-/ Cewkę też podmieniałem ale w raz to samo...

 

[ Dodano: 2009-05-05, 18:24 ]

I temat wyjaśniony: na kompie nic nie wykazało, elektryk dolał beznynki i jak zegarek odpalił....Ale żyć mi nie dawało, czemu z gazu nie odpalał i czemu podczas jazdy zgasł na gazie........Przyczyną był spalony przełącznik od gazu i przez niego samochód nie przełanczał się na gaz tylko cały czas pobierał benzynkę a że jakiś czujnik mam walnięty w baku paliwowym i mi rezerwy nie pokazuje to nie wiedziałem że w baku sucho... :-/ Pozdro