Megane I phI Auto nie ma mocy, złe sterowanie mieszanką (c

[Struś]

Witam wszystkich

Posiadam Megane z XII 97' silnik K7M702 1,6e 8V 90KM, przejechane 150tys. i mam spory problem z autem. Mianowicie od pewnego czasu dziwnie pracuje silnik, a dokładniej jest trochę głośniejszy, delikatnie falują obroty, stracił sporo na mocy. Objawy są takie jakby się ślizgało sprzęgło ale ten fakt wykluczam bo sprzęgło kompletne było niedawno wymieniane. W aucie czuć spalinami. Moje podejrzenia padły na złe sterowanie komputera a dokładniej na sterowanie składem mieszanki, ale oczywiście to tylko moje podejrzenia. Poszukuję dobrego elektronika który mógłby zdiagnozować tego typu usterkę, bo jak dotychczas żaden magik nie potrafi jednoznacznie stwierdzić co dolega mojej gablocie. Czy może ktoś z Was zna namiary na dobrego elektronika z Radomia? A może ktoś już miał podobną usterkę i wie jak ją usunąć? Dodam również iż odkąd auto straciło na mocy to na komputerze wyskakuje błąd sondy lambda, po usunięciu błędu znów sie pojawia. Dodam iż sonda była wymieniana i pracuje poprawnie, żadna kontrolka w środku sie nie świeci. Wiem że na takie zachowanie auta mogą mieć również wpływ cewki zapłonowe czy świece ale można by było mnożyć i wymieniać dużo podzespołów tylko tutaj chodzi o koszty, zatem prosze o informację lub namiary na jakiegoś dobrego elektronika z Radomia który mógłby jednoznacznie zdiagnozować co należałoby wymienic w aucie by odzyskało swoje dawne siły. będę bardzo wdzięczny za wszelka pomoc, proszę wszelkie porady przesyłać na mój adres: [email protected], z góry dziękuję i pozdrawiam wszystkich forumowiczów.

[dudu]

A czyściłeś silniczek krokowy? Sam to możesz zrobić. Potrzeba tylko trochę ekstrakcyjnej benzyny. Przepustnice też by nie zaszkodziło wymyć. Sprawdź wężyk od podciśnienia. U mnie był pęknięty przy samej obudowie czujnika. No obejrzyj świece. Jak już stare przepalone to wymień.

[Struś]

Witam

Z tego co się orientuję to nie jest wina silnika krokowego, ponieważ, po pierwsze auto nie straciłoby na mocy a występowałoby jedynie falowanie obrotów, po drugie na kompie nie wyskakiwałby nagminnie błąd sondy lambda, co mnie najbardziej niepokoi bo sonda jest nowa i pracuje poprawnie. no i od silnika krokowego nie czuć by było spalinami co przemawia za podanie przez komp zbyt bogatej mieszanki. Falowanie obrotów jest minimalne w zakresie 50 - 100 obr. ale silnik wg. mnie pracuje za agresywnie tzn. tak dziwnie pomrukuje na wolnych obrotach. Dlatego pilnie poszukuję elektronika który potrafiłby zdiagnozować usterkę, bo w ASO to są czarodzieje, zresztą w Radomiu jest jeden autoryzowany salon Renaulta i po dzisiejszej rozmowie tam doszedłem do wniosku że muszę wymienić chyba wszystko w aucie oprócz kierownicy i foteli. Dlatego będę wdzięczny za wszelką podpowiedź i pomoc. Pozdrawiam

[Vivaldi]

myśle, że jednak to sonda. Jaką kupiłeś ? Firma i ilość kabli ? Czy to jakaś uniwersalna ? Jeżeli będziesz miał pewność, że to nie sonda looknąłbym na katalizator. Być może prosi on o wystawienie na allegro ;-) :)

[Struś]

Sonda jest Magnetti Marelli i nie jest uniwersalna tylko dedykowana do tego modelu auta, pracuje niemalże idealnie na kompie wychodzi prawie że idealna sinusoida w zakresie 5 wahnięć, tak więc jestem na 1000% pewny że to nie jest wina sondy (tak na marginesie to stara sonda ledwo co 2 wahnięcia pokazywał komp), a jeśli chodzi o katalizator to pożegnałem się z nim już dawno temu więc twoje podejrzenia Vivaldi nie są trafne niestety :) jutro jadę do elektronika ciekawe co następny "fachowiec" będzie chciał wymienić w moim aucie, pewnie znów wszystko prócz foteli i kierownicy. Nigdy już nie kupie Renówki, (No more Reno!!!!).

 

[ Dodano: 2009-06-26, 23:24 ]

witam ponownie wszystkich forumowiczów, w końcu doszedłem co dolegało mojej gablocie, otóż dwie rzeczy:

1. Sonda się zawieszała, podpiąłem kompa i przejechałem się kawałek i efekt był taki, że jeżeli jechałem zmienną prędkością czyli dodawałem gazu lub odejmowałem sonda pracowała poprawnie, a jeżeli jechałem ze stałą prędkością to komp wcale nie widział sondy a jej wartość wynosiła 0. W konsekwencji wymieniłem sondę co poprawiło spalanie oraz obroty silnika się ustabilizowały.

Po wymianie sondy zacząłem szukać przyczyny w przywrócenie mocy silnika bo nadal był padlinowaty, i znalazłem :)

2. Przewód podciśnienia powietrza był luźno podpięty do kolektora co sprawiało że silnik zasysał lewe powietrze. Założyłem metalową opaskę i zacisnąłem.

I tak to moja Renówka odzyskała dawną moc w silniku oraz spalanie i obroty silnika wróciły do normy :)

Nie ma to jak tydzień szukać usterki i być szczęśliwym w jej znalezieniu i wyeliminowaniu:)

Pozdrawiam wszystkich.