Światła przeciwmgielne

[Tomik]

Myślę ,że jeśli ktoś jedzie w normalnych warunkach ( bez opadów śniegu,mgły itp ) na tych światełkach to nie zna przepisów które regulują kwestie włączania tych świateł i szpanuje ,że je mam a ty nie masz . Powiem tak,jeśli z przeciwka koleś sadzi na "halogenach" a przejrzystość powietrza jest taka ,że mogę powiedzieć w jakiej koszuli jedzie to ja osobiście włączam drogowe i mam go gdzieś -może jak zrobi tak kilku to gość pojmie do czego służą te światełka . Taką samą paranoją jest jazda w dzień na tych światłach !!!!!! :)

[Olek34]

W wielu przypadkach tj lansowanie się, nic więcej (mowa o młodych kierowcach), wiem bo sam często jeździłem na halogenach. Nawet dostałem 100zł mandatu za to :)

Nawiedzenie dotyczy chyba starszych osób, które notorycznie jeżdzą z halogenami.

Ja sam włączam czasem halogeny w dni z nieciakawą pogodą,poźnym wieczorem i w miejscach słabo oświetlonych, bo nie ukrywam że polepsza mi to widoczność.

[Arczi92]

Jazda na halogenach w dzień powinna być zabroniona tak jak i w nocy gdy jest normalna przejrzystość. Czasami ale jest tak że w miejscu na halogeny są montowane światła do jazdy w dzień.

 

Taką samą paranoją jest jazda w dzień na tych światłach !!!!!! :)

 

mam takie same zdanie o światłach w dzień jak ty ;-) W tych warunkach co teraz są to jeszcze, ale w lato o 12 w dzień to jest paranoją.

[pers]

waldek708, pije do mnie :)

[gojgien]

pije do mnie

A mną się zasłania cwaniak jeden :evil:

Napisałem, że takowy już istnieje i jest tak w rzeczywistości, nawet tu w Off Topie:

http://megane.com.pl/viewtopic.php?t=16280

Szukajka zastrajkowała kol waldek708 :)

 

Według mnie i przepisów jazda podczas normalnej widoczności jest wykroczeniem.Podczas deszczu też.Nie dotyczy opadów śniegu i jazdy po krętych górskich drogach.

Brzmienie przepisu podaje kol. Robak w 3 poście tego tematu. I nie ma tu zastosowania stwierdzenie "Według mnie" ale to co czarno na białym czyli:

1. Kierujący pojazdem jest obowiązany zachować szczególną ostrożność w czasie jazdy w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza, spowodowanej mgłą, opadami atmosferycznymi lub innymi przyczynami, a ponadto:

Dokładnie chodzi o interpretację sformułowania: "opadami atmosferycznymi"

To nie tylko śnieg jak kol. waldek708 sugerujesz ale także mżawka, deszcz, tudzież inna plaga lecąca z góry na ziemię. (skoro opad) Przepis nawet dopuszcza stosowanie tych świateł z powodu "innych przyczyn". Podkreślam DOPUSZCZA nie ZABRANIA.

 

Temat przeniosłem i scaliłem z linkowanym

[19Urban94]

Ja zazwyczaj włączam światła przeciwmgłowe jak jade w lesie, gdy jest ciemno...

Dużo takich ludzi z halogenami spotykam w mieście.. :evil:

[pers]

a masz prawko ze jeździsz po lesie i włączasz przeciwmgłowe?? ;-)

 

btw. czyli widzisz waldek708 sam nie znasz przepisów a chcesz innych uczyć. ;-)

jazda na przeciwmgłowyvh czy mgielnych ( jedno i to samo znaczenie ) w deszczu czy mżawce nie jest zabroniona, jest ograniczona widoczność, mamy opad więc moge śmigać aż miło, nawet po mieście. I tak robię, i nikt mi jeszcze nie mrugnął ,że kogoś oślepiłem

 

A najbardziej mnie rozbawił tekst ,że jazda na przeciwmgielnych to lansowanie się :)

[gojgien]

A najbardziej mnie rozbawił tekst ,że jazda na przeciwmgielnych to lansowanie się :)

To nie jest śmieszne kolego. Sam pamiętam z własnej motoryzacyjnej historii, jak do "marchewkowej", obładowanej 50 kg szpachlówki Syreny 105 montowałem halogeny by świecąc nimi lansować się. hehehe :) :) :)

[19Urban94]

a masz prawko ze jeździsz po lesie i włączasz przeciwmgłowe?? ;-)

:)

Prawka niestety na razie nie mam... Ale przeciwmgłowe i tak włączam.. :)

[Tomik]

Radek,dla mnie jazda na przeciwmgłowych gdy nie ma mgły jest po prostu debilna . Jak sam nazwa tych świateł -PRZECIWMGŁOWE- wskazuje ,że używamy ich podczas mgły i każdy inny przypadek podczas ruchu innych użytkowników (mijanie) jest dla mnie brakiem szacunku dla innych. Jak kolega wyżej pisał,co innego gdy jesteś sam na leśnej,bocznej drodze ... to sobie świeć ale jeśli masz je włączyć na drodze podczas mijania z innymi to się nie zdziw jak któregoś dnia ktoś nawróci,zatrzyma Cię i wyrzuci Ci kluczyki w pole(bo już takie zdarzenie widziałem) a w najlepszym przypadku dostaniesz mandat .

Dziwie się też , że jeździsz zawodowo jako kierowca i takie bajki piszesz :->

A tutaj sobie poczytaj http://www.motofakty.pl/artykul/uzywanie_s...iwmglowych.html

[Arczi92]

pers, nie przypominaj tym co nie maja prawka, że go nie maja :-P

A jak włączysz se te przeciwmgielne to lepiej jakoś widzisz? bo ja nie widzę różnicy :-P

[gojgien]

A jak włączysz se te przeciwmgielne to lepiej jakoś widzisz? bo ja nie widzę różnicy

Ja akurat czasami widzę i to znaczną, okoliczności w dalszym tekście.

Taka dyskusja może trwać w nieskończoność i nie przyniesie żadnych efektów.

To ciągle jest subiektywna ocena każdego z użytkowników, oraz warunków w jakich te światła są włączane. Wiadomo w dzień, w deszczu efekt dla siebie żaden, jedynie zwiększa widoczność naszego auta. Jednak w nocy w czasie deszczu różnica już jest odczuwalna "in plus", szczególnie na drogach poza centrami miast, gdzie nie na całej długości ulicy mamy latarnie. O drogach poza miastem juz nawet nie warto wspominać. Następne kryterium różnicujące to same reflektory. Mamy do czynienia z megankami I i II a nawet III, a także z podziałem na te z przed liftingu i po nim. Nie można tu porównywać jednych do drugich i próbować się wypowiadać ogólnie. Wiadomo, że najgorsze reflektory były w M I Ph I, tzw. jednokomorowe. (wiele zresztą tematów jest o tym na forum) I jak tu można przekonac do swoich racji i odczuć kogoś, kto takich reflektorów nie miał u siebie.

Moim zdaniem cała dyskusję można o kant d.... potłuc. Jest dopuszczone przepisami stosowanie tych lamp wymienionych w temacie i całe dywagacje są zbędne.

(Za niedługo będziecie porównywać ile w lesie musi być drzew by to był las i można było tam swobodnie na przeciwmgielnych jechać).

[gojgien]

Jeszcze mała dygresja na koniec moich wypocin. (już gdzieś o tym pisałem)

Wszyscy których oślepiają te przeciwmgielne, niech postarają się nie patrzeć w światła mijanego auta, a obserwować swój pas ruchu. Wiem że to trudno przełamać ale naprawdę to pomaga nie być "oślepionym" To nasza podświadomość kieruje nasz wzrok w światła mijanego auta. Zauważycie, że już samo przypomnienie sobie tego sposobu, uwidoczni jak wiele razy sami siebie złapiemy na uporczywych wpatrywaniu się w cudze reflektory.

[.Misio.]

I teraz pytanie, czy przepisowe przeciwmgłowe mogą oślepiać skoro ich konstrukcja nie pozwala by były dalekosiężnymi ?

Lampy dalekosiężne to takie którego światło jest ogniskowane dalej niż 300-500m i poza potężnymi reflektorami i projektorami, które w normalnych autach są bardzo rzadko spotykane.

Żarówka dodatkowych reflektorów przednich jest mocy 55W czyli taka jak żarówka świateł drogowych - światło takich reflektorów jest "krótkie", ale mimo jakiś tam zastosowanych kloszy - nie ma odcięcia światła powyżej danej linii (jak w światłach mijania)... więc oślepia świecąc po oczach. Mimo wszystko jak uważasz ze one świecą krótko bo główny snop światła to powinien być kondensowany odległość 10-50m czyli jak w tej odległości mija cie samochód jest jego kierowca i pasażerowie oślepiani bezpośrednim światłem po oczach (i to jest bezpieczne ? ).

Światła przeciwmgielne przednie są montowane nisko bo...mgła często jest na danej wysokości czyli jak puścimy strumień światła pod tym pułapem, poza tym światło przechodzi mniejszą odległość do drogi więc jest to światło mniej rozproszone i lepiej oświetla drogę.

Kolejny aspekt - dobra widoczność i opady (mówię o opadach klasycznych przy których jest dobra widoczność a nie ściana wody gdzie widać na 5-10m) - światło od przeciwmgielnych jest rozproszone przed autem oświetlając drogę ale też dzięki lustrze wody oślepiamy jadących z przeciwka...

Jeszcze kwestia ustawienia i mocy żarówki - dużo aut ma te światła fabryczne z odpowiednimi żarówkami i bez możliwości ustawienia...

 

Po takim "wywodzie" dopiszę tylko - dodatkowych świateł przednich używam przeważnie żeby poprosić tego z przeciwka żeby wyłączył swoje - oczywiście kończy się to najczęściej przyświeceniem mi długimi - na co ja odpowiadam tym samym...i jeżeli nie była to ciężarówka to jeszcze się nie zdarzyło żebym nie "wygrał".

 

gojgien, zgadzam sie w 100%.

Konstrukcja uniemozliwia "oslepianie", swieca one nisko i szeroko...

Wiec argumenty o tym ze raza mozna miedzy bajki wsadzic.

 

Zamień się z kolegą autami - pojedź jego autem z przeciwka (tym bardziej jak jest mokra jezdnia) a kolega niech włączy przeciwmgielne...

Dodam że to się potęguje jak jedziesz w całkowitej ciemności (z przeciwka) i co jakiś czas jedzie takie auto - jeżeli jedziemy 20-50-100km to nie ma sprawy oczy się nie zmęczą aż tak tragicznie...ale jak jedziemy 500-1000km to zaczyna być to rozmowa o bezpieczeństwie podróży...przy zmęczonym oku okazuje się że mamy strefę paru-parunastu metrów (gorzej jak parudziesięciu) w której po prostu prawie nic nie widzimy a jedziemy na czuja...bo się nie zatrzymamy...

 

Co do zwierząt - światła raczej nie działają odstraszająco (poza ptakami) a często wręcz zwierze zachowuje się nieobliczalnie w nocy oślepione światłem...a jadać te 90km/h przez las to i tak niewiele zwojuje się nawet gdy zobaczysz wbiegające zwierze...

 

no i się ciut rozpisałem :)

Jestem pełen podziwu dla tych którzy doczytali do końca - i bardzo im dziękuję że przeglądnęli moje wypociny :)

[.Misio.]

I już widzę ze osoby nadużywające świateł przeciwmgielnych zwolnią w pustym lesie do 50km żeby zareagować gdyby jakieś zwierze sie czaiło w krzakach :)

 

Poza tym jeżeli przyjmiemy ze last to jest kręta droga to na takich odcinkach w porze nocnej jest też dozwolona jazda na dodatkowych światłach przednich