Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

[Megane Coupe 2.0 dCi 160 FAP] - spalanie i ogólne wrażenia?


max_ad

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Za około 2m-ce będę posiadaczem wymienionej w temacie Megane. I w związku z tym mam kilka pytań (post factum):

1. Jakie macie wrażenia z jazdy tą wersją silnikową? Ja miałem okazję jeździć tylko 130 dCi.

2. Jak wygląda kwestia spalania? Przypuszczam, że to co piszą w ulotkach jest rozbieżne z rzeczywistością w większym lub mniejszym procencie.

 

Będę wdzięczny za podzielenie się opiniami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To najlepszy diesel w klasie 2 litrow. Moze tylko silnik bmw da radę.

Rozrzad jest napedzany lancuchem, a turbina dodatkowo chlodzona plynem z obiegu chlodzenia. Ten silnik zyskal tytul najlepszego silnika przynany prze Japan Automobile Hall of Fame. Wersje 150 konna mam w Lagunie 3, i jest super, 160 konna, jest podobno jeszcze zmodernizowana.

Zuzycie paliwa.. no coz, jak jezdzisz tak ci pali ;-) mi od 4,8 max psj do 7,6 z rowerami na dachu i palowaniem autostradą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

glenn dzięki bardzo za odpowiedź :) z tym spalaniem to pewnie u mnie będzie trochę gorzej, ale porównując z benzyną i tak jest oszczędnie.

Nie wiedziałem nawet, że ten silnik to takie cacko :) Oczywiście życie zweryfikuje.

 

Czy jest ktoś kto ma megane coupe z tym silnikiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiedziałem nawet, że ten silnik to takie cacko

W serwisie narzekali na ten silnik, bo się nie psuje i na nim nie zarabiają :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich serdecznie. Chciałem nadmienić iż......ten silnik bynajmniej w Lagunie III 2.0 dci do solidnych nie należy analizując po przypadku klubowicza z innego forum, niżej wklejam zawartość zaskakującej sceny :roll:

 

Jak pech to pech,,,

Wybraliśmy się na Suwalszczyznę Lagą 3 2.0 dci automat - roczna, na gwarancji, serwisowana..

I jadę sobie, jadę..i nagle słyszę lekkie jakby ocieranie z okolic silnika..ale auto jedzie normalnie.. No nic - zatrzymuje się, wychodzę z auta, oglądam - wszystko wygląda normalnie..

W między czasie gaśnie silnik..Wracam do auta, odpalam silnik - wszystko działa prawidłowo...

Podchodzę żeby zamknąć maskę w tym czasie następuje huk, z silnik walą kłęby białego dymu, pod samochodem wielka plama oleju..

No to myśle przej...

Wzywam asistans (auto na gwarancji) - o dziwo są po 5 min - auto na lawetę i do ASO.

Tam mechanik przez wyciąga resztki korbowodu, uszkodzony blok silnika, nie wiadomo co z automatem..

Teraz najlepsze - koszt silnika ok 29 500 zł netto (do tego robocizna). Na szczęście auto na gwarancji - ale wg mnie w rocznym aucie o przebiegu 20000 km takie rzeczy nie powinny miec miejsca. Przewidywany czas naprawy ok 5 tygodni - silnik idzie z Francji, auto ściągam z Suwałek do znajomego ASO w Oświęcimu. Uszkodzony silnik podobno również idzie do Francji gdyż to podobno pierwszy taki przypadek..

A teraz sprawa Asistans Renault - przypominam - auto na gwarancji - mam status VIP - czyli do dwóch godzin auto zastępcze powinno być i to porównywalnej klasy. Awaria następuje o 11, miła Pani informuje mnie iż autko bedzie podstawione w miejsce wskazane prze zemnie do 2 godzin - po czym po licznych telefonach i wielkiej awanturze auto dociera ok 20.00 (Astra III) - bo "niestety nie mają odpowiedniego auta dla mnie".

Przypominam iż jestem 630 km od domu, małe dziecko itd..

Na szczęście we wtorek mają podstawic coś lepszego zobaczymy...

Podsumowując - kupując auto za ponad 130 k (któreś z kolei Renault) oczekiwałbym przynajmniej dużo lepszej obsługi Asistans - a co do samochodu sam ni ewiem czy trafiliśmy na taki model (indywidualny błąd w silniku) czy po prostu jestem jednym z pierwszych a silnik 2.0 dci dołączy "niezawodnością" do 1.9..

Ps. A w poniedziałek żeby bylo ciekawie odbieram służbowego megana....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie robiłbym z tego reguły, na każdym forum innych marek na pewno są opisywane takie przypadki. Normalka, niech gość nie narzeka, w końcu będzie miał nowy silnik za free :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypuszczam, że gdyby ta usterka była regułą - byłoby o tym głośno. Natomiast co do samego przypadku to współczuję - wakacje, rodzina i zepsuty samochód...

/// jak na złość czas się wlecze, do odbioru megi z salonu 2m-ce pełne :/ a już bym chciał sprawdzić ten silniczek na trasie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gość pierdoły pisz,te silniki się naprawdę rzadko psują.Po prostu miał pecha :-/ .Zresztą po przeczytaniu tego fragmentu jaki to z niego VIP juz wiadomo z jakim rodzajem klienta mamy doczynienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie zobaczcie sobie tą stronę i filmik na niej - http://sklasa4matic.pl/

Nie wiem czy tu wolno publikować linki - ew. niech admin usunie

(znalezione na wykop.pl).

 

Zdarza się najlepszym :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gość pierdoły pisz,te silniki się naprawdę rzadko psują

 

Po czym wnosisz, że gość pierdoły pisze? Znasz ten przypadek osobiście? Bo tak się składa że znam tą sytuację trochę lepiej niż wy i wiem, że gość głupot nie pisze.

 

meganecoupe02, właśnie doskonale prezentujesz podejście RP do klienta. Jedzie sobie taki na wakacje z DZIECKIEM obładowany bagażami i śmie jeszcze marudzić, że po awarii auta za ponad 100 kilozłotych auto zastępcze jest zamiast po 2 godzinach to po 10 (i to jeszcze po awanturze). Będziesz miał dzieci to zrozumiesz o co była ta cała awantura.

 

BTW: Witaj mayn ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kubal, nie twierdzę,że auto mu sie nie zepsuło,przecież zdarza się towłaścicielom innych marek.Dziwię sie tylko,że wklejałeś tego posta jako przykład typowej usterki ao to sie pytał zkladający temat.

że po awarii auta za ponad 100 kilozłotych auto zastępcze jest zamiast po 2 godzinach to po 10 (i to jeszcze po awanturze).
w tym momencie to juz wogóle ciebie nie rozumiem.Jakie ma znaczenie czy auto kosztowało 50..100...czy 150tys.zł??? :roll:

Kolegę meganecoupe02, doskonale rozumiem,sam pracuję w serwisie(innej marki) i wiem ile takie VIPy potrafią zdrowia napsuć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę się wdawał w polemikę, racja jest jak dupa, każdy ma swoją. Poza tym nie będę tu opisywał sytuacji, których byłem świadkiem podczas krótkiej, ale zawsze praktyki w ASO.

 

Podtrzymuję nadal zdanie, że te silniki to udana konstrukcja i w przyszłości będę chciał mieć taki pod maską.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie ma znaczenie czy auto kosztowało 50..100...czy 150tys.zł??? :roll:

 

Znaczenie ma to, że kupując auto za 50k zł nie spodziewasz się w nim cudów i wypasów jak w tym za 150k. Przenosząc analogię na serwis. Wydajesz 150k i po 20k km-ów samochód Ci pada. Nie wnikajmy w psychologię aż tak bardzo, ale naturalnie wydaje Ci się to trochę absurdalna sytuacja. Oczywiście, każdemu może się zdarzyć jakaś wtopa (vide ten silnik). Jednak wydałeś duże pieniądze i wydawałoby się, że w ten sposób kupiłeś hiper duper super niezniszczalną brykę. Jest to złudne, jednak człowiek jedzie z dzieckiem, a zostaje udupiony na 10h. Upilnuj przez tyle h zniecierpliwione dziecko. A jak niemowlak to jeszcze w tej sytuacji zmieniaj mu pieluchy :) Spodziewałbyś się tego wydając 150 000zł? Więc jak inaczej byś zareagował gdy assistance by Cię zlało ciepłym moczem? VIP, VIP-em. Tu chodzi o status klienta. Skoro włożył tyle swoich pieniędzy w tą firmę -> dealerów -> ich pracowników -> itd., to czemu nie ma oczekiwać w zamian pomocnej dłoni od tej firmy, kiedy jej wybitnie potrzebuje, a co więcej - się mu ona należy? Nie mieszajcie każdego VIP-a z błotem, bo trafił się wam klient, który się napuszył jak rozdymka w momencie przekroczenia progu ASO :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie spokojnie :)

Odbiegliśmy trochę od tematu. Napiszę od siebie tylko tyle, że rozumiem zirytowanego VIPa - pewnie gdy już dotarł do celu pomyślał, że mógł rozegrać sprawę inaczej - ale w tamtym momencie i okolicznościach zareagował tak jak zareagował.

Co do wymagań - jeśli firma X mówi mi, że płacąc tyle i tyle zł otrzymam TO i TO. To oczekuję właśnie tego, a nie 'taniego' substytutu i z łaską.

Ale jak znam życie, ludzi i ich roszczeniowe podejście do wszystkiego - osoba po drugiej stronie też może być zirytowana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!