Scenic II phI Dziwna awaria - co to może być?

[paramedyk]

Witam

 

Wczoraj przytrafiła mi się dziwna awaria - czy macie może jakieś pomysły co się rozwaliło?

 

A mianowicie...

Podczas jazdy (około 70-80 km/h) usłyszałem dziwny odgłos w okolicach prawego przedniego koła, myślałem że wjechałem na bryłę lodu lub śniegu, bo był to podobny odłos. Spojrzałem szybko w lusterko wsteczne i zobaczyłem że coś "wypadło" spod kół - wyglądało to na zerwany pasek.

Sekundę potem samochód zgasł (podczas jazdy!!!) i zgasły wszystkie kontrolki i światła. Siłą rzopędu udało mi się zjechać na pobocze, tu próbowałem odpalić samochód ale nic a nic się nie paliło, zero kręcania, nic

Wezwałem pomoc drogową - holowanie do serwisu Reanult.

W serwiisie początkowo nie było wiadomo co się zwaliło, po poszukiwaniach okazało się że jest poszarpany pasek i rozwalona rolka napinacza paska i przepalił się bezpiecznik przy akumulatorze.

Co ciekawe dokładnie dwa miesiące temu (przy wymianie koła dwumasowego) rolka napinacza i pasek były wymienione!!! Jest mozliwe że przez dwa miesiące rolka znowu się rozwaliła?

 

Myślałem że to koniec kłopotów ale mechanik, spróbował ruszyć silnik i okazało się że silnik stoi!!!!!

Jego pierwsze słowa to: trzeba szukać nowego silnik!!!

Ale zaczeli go rozbierać (na początek "od dołu" bo podobno łatwiej i szybciej). Okazało się że silnik "od dołu" jest nieuzkodzony (topodobno dobrze rokuje). Niestety do końca silnik bedzie rozebrany dopiero w poniedziałek 4.01.

 

Moje pytanie - co sie mogło wydarzyć?

Czy to normalne że rolka napinacza wytrzymuje dwa miesiące? Może przy tej naprawie coś spieprzyli w serwisie i dlatego ta obecna awaria?

Czy silnik stoi przez ta rozwaloną rolkę czy stojący silnik rozwalił rolkę?

Co o tym wszystki myślicie?

 

Samochód: Graand Scenic 1,9. Rocznik 2005, przejechane niecałe 90 tyś. (przebieg na 100% autentyczny)

[kipi]

Wszystko zalezy od fachowosci warsztatu w ktorym dokonywano naprawy. Raczej mało prawdopodobne ze nowa rolka strzela - no chyba ze nie zastala wymieniona. W ASO mialbys roczna gwarancję. Ja bym sie zwrocil do serwisu gdzie ci to robili. Kumpel mi opowiadal ze strzelil mu rozrząd po 2 miesiacach; okazało się że chlopaki nei wymienili napinacza. Mechanik przy nim wział uszkodził pasek rozrządu w taki sposób że ząbki się starły i koszty naprawy silnika pokrył producent paska :)

Dobrze by było aby rzeczoznawca zobaczył czy aby rzeczone części zostały faktycznie wymienione.