Megane I phI Problem z odpaleniem... Bezpieczniki ?

[michcianek]

Aku odłączałem już na jakiś czas, wbijałem tak samo potem kod i dalej tak samo. A "bzyczy" "warkocze" dokładnie przed kierowcą, i to tylko wtedy jak przekręce na zapłon jak próbuje odpalać to tak jakby się wyłączało. I jak słucham tego od strony maski to wydaje mi się to gdzieś jakby gdzieś między kabiną a komorą silnika przed kierowcą. Przekaźniki to nie są napewno, nawet jak dla testu wyjąłem wszystkie co tam są, przekręciłem na zapłon to też to słyszałem. A przycisk antywstrząsowy wciskałem nic nie pomogło..

[meganecoupe02]

To co bzyczy to pewni klapka obiegu wewnętrznego - takie stękanie.

Sprawdź jeszcze czujnik położenia wału.

[michcianek]

Nagrałem na dyktafon ten dźwięk, oczywiście w aucie nie słuchać go aż tak głośno jak na nagraniu, ale może będzie go łatwiej namierzyć : http://w401.wrzuta.pl/audio/2K0V6fNEGPu/plik_audio

[macv6]

michcianek, znajomy miał podobny problem w Megance. W jego przypadku popsuł się jakiś "element elektroniczny", który znajdował się gdzieś pod deską, Bez problemów dało się go obejść. Ale dokładnie co i jak niestety nie wiem...

[michcianek]

hmm czyli może spróbować odpiąć zegary ? Może coś tam.

 

[ Dodano: 2010-02-27, 01:39 ]

Okazało się że ten warkot to faktycznie ta klapka obiegu, rozłączyłem wtyczkę koło aku wedle instrukcji na forum i warkot ucichł. Jutro jeszcze powalczę z tym odpalaniem.

macv6 a miałbyś może możliwość pogadania z tym znajomym, o co tam dokładnie chodziło ? I jak to wyeliminował ? Może mam to samo.

 

[ Dodano: 2010-02-28, 15:42 ]

No i udało mi się to zrobić :) Zająłem się nieświecącą kontrolką ( ekg ), żarówka dobra, komp podłączony prawidłowo, więc wróciłem do bezpieczników. Nie wiem dlaczego w miejscu gdzie powinien być bezpiecznik była zaślepka, nie wiem jak wcześniej to działało... Włożyłem bezpiecznik, kontrolka zaczęła świecić, autko odpaliło :)

[bomba]

Witam

Ja również mam problem z odpaleniem meganki (96r), tyle że nie chce mi palić jak jest ciepła, jak zimna to pali bez problemu. Po przejechaniu powiedzmy z 20 -30 km zostawię auto powiedzmy na 2 godziny i potem nie chce palić niby rozrusznik kręci, odpali dopiero na pych ale nawet nie trzeba za mocno pchać byle zaczęła się toczyć. Ktoś może mial już podobny problem?

[michcianek]

Sprawdź to co ja sprawdzałem na początku. Czujnik położenia wału, świece, kable WN. Jeżeli to będzie ok to będziemy myśleć dalej. A obroty Ci trzyma ? Sprawdź przy okazji silniczek krokowy.