Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Oszustwo przy zakupie samochodu


inozbik

Rekomendowane odpowiedzi

Moja piękna Megi uległa destrukcji i postanowiłem kupić coś do odpychania się na czas oczekiwania na wypłatę odszkodowania. Kupiłem Fiestę z 91 roku. Kupiłem ją w niedziele, dzisiaj już nie pojechała. No nic, zima - nawet nowe auta mają problem, ok. Chciałem przepisać OC na siebie a tu zonk, OC już nie ma od dwóch miesięcy! Kupujący zapewniał że jest do sierpnia i dostałem dokument który to stwierdzał. Czy mogę wypowiedzieć umowę i żądać zwrotu pieniędzy? Jak taka procedura powinna wyglądać? Bardzo proszę o pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem jak najbardziej. To, że składka nie została opłacona to wina poprzedniego właściciela. Firma ubezpieczeniowa będzie jego ścigać. Najlepiej podjechać do ubezpieczyciela i zapytać. Po co sobie robić problemy i ciągać się z nimi po sądach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki kwit na opłatę Ci okazał, gdzie go masz, zobacz sam na daty na tym kwicie - polisie OC, zobacz czy to jest 1 czy 2 rata, czy jest adnotacja że zapłacone, bo być może przekazał Ci tylko umowę albo tzw. prognozę. Z ubezpieczycielem przegrasz, bo masz samochód i to tylko ich obchodzi, ze sprzedającym też przegrasz, bo było Was tylko dwóch, a dodatkowy minus - widziałeś co kupujesz, podpisałeś się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widziałem co kupuje - samochód z opłaconym OC do sierpnia, tym czasem koleś wypowiedział OC dwa miesiące temu. Mam świadka i ofertę z allegro. Mniejsza o ubezpieczenie, zostałem oszukany przy sprzedaży - proste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę nie zostałeś oszukany, gość miał prawo odebrać tzw nadwyżkę zapłaconego już ubezpieczenia, zastosował się do tego co mu przysługuje i co go obowiązuje w jednym. Po sprzedaniu ma dwa tygodnie na zgłoszenie sprzedaży w Wydz. Komunikacji, tak samo Ty masz obowiązek w ciągu 2 tygodni przerejestrować auto. Jedynie bardzo nie uprzejmie się zachował, jeśli były pomiędzy Wami inne ustne ustalenia, jednak postąpił zgodnie z prawem. Nie jest oszustem a jedynie zadbał o swoje parę groszy. Ja go nie bronię, piszę jedynie, że tak w życiu jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok ale czy sprzedawca nie powinien zapewnić OC na czas 30dni? Po sprzedaży jeżeli chce zakończyć ubezpieczenie i odzyskać pieniądze pisze wypowiedzenie i po miesiący w którym muszę zadać o oc otrzymuje zwrot pieniędzy, jeżeli nie robi wypowiedzenia OC przechodzi na mnie.. są to ustne jak i pisemne ustalenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie jest 30 dni na przepisanie polisy (2 tygodnie to na sprawy skarbowe). I wcale ona nie przechodzi na nowego właściciela sama z siebie. Fakt chęci przepisania polisy lub rezygnacji z niej zgłasza się w "ubezpieczalni", która to po przyjęciu dyspozycji dokonuje tzw. rekalkulacji... I przeważnie jest wtedy jakaś dopłata. Ja dopłacałem mimo tego, że miałem tyle samo zniżek, prawko od "nastu" lat i całkowitą bezszkodowość, jak poprzedni właściciel... Na szczęście kwota była w miarę symboliczna, bo 30zł. Poza tym, jeśli sprzedający chciał odzyskać część kasy z ubezpieczenia, to powinien mieć podpisane przez Ciebie pismo, że z jego ubezpieczenia rezygnujesz i nie będziesz korzystał... Więc jest tu jakiś wał. Prędzej nie opłacił kolejnej składki. Dodatkowo, po zakupie auta, to na kupującym spoczywa obowiązek ubezpieczeniowy... Przerabiałem to miesiąc temu z MTU.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy dobrze się rozumiemy, Jeżeli on nie wycofa swojego ubezpieczyciela, to Twoje już auto jest jeszcze chronione przez tego samego ubezpieczyciela, do końca trwania umowy jaką zawarł przed sprzedażą i o ile jej Ty sam nie wymówisz, musi jednak zrzec się i zrobić cesję na Ciebie w Twojej obecności u tegoż samego ubezpieczyciela. Prawdopodobnie nie jest osobą majętną, a na pewno jest chytry i wycofał swoją nadpłatę. Pomyśl, jeśli zapłacił 1200 zł na cały rok (to tylko założenie dla zobrazowania jego postępowania i dla prostych rachunków), to na miesiąc wychodzi 100zł, wycofał ubezpieczenie dwa miesiące temu, czyli w październiku. Od października do sierpnia mamy 10 miesięcy, czyli odzyskał około 1000 zł, które na drodze dziś nie leżą. Każdy ma takie prawo.

Martwi mnie jednak inny fakt, studiując Twojego pierwszego posta. Samochód kupiłeś w niedzielę, wydaje mi się, że tydzień temu, a ubezpieczenie zostało wycofane dwa miesiące temu. Na mój trochę nie głupi rozum, albo podłożył Ci fałszywe ubezpieczenie ( nie widzę odcinka OC i umowy, jak możesz zeskanuj i prześlij mi na pw) i w momencie sprzedaży już nie posiadał OC, więc jak wyrejestrował u ubezpieczyciela, albo kupiłeś od handlarza na papiery oryginalne, czyli nie kupiłeś od właściciela a tylko od osoby która podawała się za właściciela, oglądałeś dowód osobisty sprzedawcy, sprawdzałeś czy się zgadza zdjęcie ze stanem faktycznym? Teraz modne jest "lewe" pośrednictwo, a tu już policjanci mogą "fałszowanie dokumentów zrobić przepiękne", adres właściciela zgadzał się z miejsce zakupu, przemyśl. Dla mnie to śmierdzi bardziej niż napisałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto miało ciągłość umów, ubezpieczony był przez jeszcze wcześniejszego właściciela, on przejął to OC, zapewniał że auto jest ubezpieczone bo jeszcze dopłacił więcej aby on tego OC nie wycofał. Umowy się zgadzają, sprawdzałem dowód osobisty. Podłożył mi umowę która jest przesyłana pocztą. W momencie sprzedaży auto nie było ubezpieczone, w Directcie powiedzieli że ten koleś zakupił samochód we wrześniu, zgodnie z prawem miał oc na miesiąc i wypowiedział to ubezpieczenie zatem w październiku się zakończyło. Sprzedawca mieszka w Poznaniu, zameldowany jest w Drawsku. Nie wiem jakie miał zamiary jednak powiedział nam gdzie pracuje, gdzie pracuje jego dziewczyna. Na telefony nie odpowiada ale jest do odnalezienia. Wysłałem mu smsy wyjaśniające jego sytuację, zobaczymy jak do tego podejdzie. A co gdybym miał teraz wypadek z mojej winy, np wbijam się w tyłek nowej S-klasy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety na tobie teraz spoczywa uregulowanie składki za ubezpieczenie, możesz domagać się od poprzedniego właściciela zwrotu kasy, ale jak będzie chciał może się na to wypiąć i nic mu nie zrobisz. Ubezpieczyciel będzie ścigał o zapłatę zaległej składki obecnego właściciela auta. Ureguluj lepiej składki bo i tak nie wygrasz a tylko narosną Ci zaległości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli kupiłeś od "handlarza", prosty numer aby nie opłacać OC. Sprzedać koledze, aby ten sprzedał komuś, w tym czasie zgłasza się sprzedaż pojazdu w ubezpieczalni aby odzyskać kasę. Nowy nabywca sprzedaje komuś że niby wszystko ok' i po sprawie, niech martfi się frajer, PRZEPRASZAM. Oni ustalają to między sobą, a ostateczny kupiec ponosi wszelkie koszty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marcinb7, kolego nie ma żadnej składki, nic, null. Po prostu OC zakończyło się jakiś czas temu on sprzedał mi samochód posługując się fałszywym dokumentem ubezpieczenia zapewniając że jest ono aktualne..

Zygmunt Małek, nie do końca, jakby nie patrzeć jest to oszustwo!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A a jakiej to podstawie można zaprzestać płacenia OC ???????

Nie ma takiej możliwości jeśli auto istnieje i nie zostało zezłomowane, choćby nawet było kupką blach na placu..

A po sprzedaży auta, w takim czy innym stanie były właściciel zgłasza ten fakt u ubezpieczyciela. Nie uprawia go jednak to zgłoszenie do odzyskania nadpłaty. Nabywca może u tego samego ubezpieczyciela kontynuować OC z odpowiednimi korektami co do wysokości składki, ze względu na zniżki lub ich brak. Jeśli zrezygnuje (powiadomi o tym dotychczasowego ubezpieczyciela) i auto ubezpieczy w innej firmie, wówczas dopiero poprzedni właściciel uzyska zwrot niewykorzystanej nadpłaty, w stosunku odpowiednim do pełnych miesięcy.

Tak wiec zostałeś zrobiony w konia, wierząc na słowo, że ubezpieczenie jest ważne i opłacone.

Co do kombinacji kolega sprzedał koledze a ten jeszcze innemu i dopiero Tobie, to chyba mają do powiedzenia coś przepisy skarbowe, które przeciwdziałają odsprzedaży auta przed zakończeniem 6 miesięcy ale to by już w przepisach w US trzeba było sprawdzić i ewentualnie postraszy tym kombinatorów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!