Megane I phII Gasnące podświetlenie zegarów + lamp tylnych

.Pawel · 16 Grudnia 2010

Problem jest następujący:

Które elementy gasną/nie działają:

:P Podświetlenie wszystkich zegarów, nawiewów, przycisków (ogólnie cała deska)

;) Tylne światła

Halogeny przód, halogeny tył

Podświetlenie tablicy tył

Co działa dobrze (po zgaśnięciu podświetlenia wymienionego wyżej).

;) Przednie światła oraz kontrolka na desce sygnalizująca ich włączenie

;) Sygnalizacja kierunków

;) Licznik km

;) Radio i ogólnie cała reszta funkcji działa poprawnie

Okoliczności gaśnięcia:

Najczęściej rano w zimne dni:

;) scenariusz1: włączam światła postojowe, pali się wszystko OK, włączam mijania, podświetlenie gaśnie (nie zawsze) i po jakimś czasie się zapali samo (gdy auto nabierze temp.)

;) scenariusz2: włączone światła mijania i włączam kierunkowskaz, podświetlenie gaśnie (i jest to najczęściej lewy kierunek, prawy duuużo rzadziej).

Gdzie szukać przyczyny: zwarcie na lampie? Brak masy? Przełącznik zespolony? Sprawdzone napięcie na aku i jest w normie chyba: 14,5 na pracującym silniku.

Czasem, gdy nie ma podświetlenia na światłach mijania, wystarczy, że wrócę do postojowych i z powrotem do mijania i podświetlenie wraca.

Techniacz · 21 Grudnia 2010

Mam podobny problem, u mnie to na przełączniku zespolonym (manetce) przy włączaniu lewego kierunku, gaśnie tablica i reszta podświetlenia Ale jak manetkę lekko dognę w kierunku od siebie, to podświetlenie wraca. Co zimę to samo od temperatur mniej więcej +2 - 0 stopni Na wiosnę wraca do normy :P Choć teraz przepaliły mi się przykładowo wszystkie żaróweczki od podświetlenia reg. nawiewów naraz ;) Co do manetki to znając życie, zaśniedziałe styki gdzieś mam, co jest najczęstszą przyczyną braku współpracy meganki ;)

Pzdr

.Pawel · 21 Grudnia 2010

A patrzyłeś może na zewnątrz na tylne lampy czy też gasną? Bo bez podświetlenia wewnątrz przez chwilę da się żyć, ale bez świateł na zewnątrz już trochę nie bardzo :/ Nie wiem od czego zacząć szukanie przyczyny, ale mi to wygląda na niestykanie gdzieś przy manetkach właśnie. Da się w ogóle manetkę jakoś rozkręcić i przeczyścić, czy tylko wymiana wchodzi w grę?

Ja u siebie zauważyłem, że właśnie teraz jak się ociepliło (powiedzmy) do około zera to problem jest dużo mniej nasilony.