Czy kupiłbyś Megane/ Scenic III jeszcze raz?

[jacek cz-wa]

Witam

Szczeniaczek ma rok i przebieg 12,5 tyś km , więc można troszkę o nim napisać.

Scenic został zakupiony po 3 lagunach ze względu na ciekawą stylistykę i bajery. Wygląd zewnętrzny i wnętrze oceniam bardzo wysoko oczywiście pod względem stylistycznym. Autko ma dobre proporcje ciekawa linia dachu i okien, przód nie wygląda na doklejony lecz komponuje się przednią szybą i dalej z linią dachu. Bardzo ładne tylne lampy zwłaszcza dodatkowe podświetlenie górnej części. Z przodu można było zrobić troszkę inny wlot powietrza no ale te wszystkie spostrzeżenia to tylko moja subiektywna ocena. Reasumując bardzo mi się podoba i takie też zbiera opinie mam nadzieje że również szczere.

Autko ma silnik 1,4 TCE 130 KM i tu bardzo pozytywne zaskoczenie, osiągi naprawdę wystarczające do codziennej jazdy a nawet można obronić pierwszą pozycję przy starcie spod świateł (oczywiście niestety nie zawsze ). Spalanie - tu silnik się dosyć długo układał ale jak na 130 KM to OK. można osiągnąć spalanie katalogowe. Co ciekawe auto pali znacznie mniej jak się ciągnie do 3,5 – 4 tyś obrotów i nie patrzy na te magiczne strzałki ( oczywiście po dotarciu). Po 150 konnym 2,2 trochę się bałem, ale jak na takie przebiegi naprawdę było warto posłuchać ASO i wybrać akurat ten silnik.

Wnętrze ciekawe stylistycznie i bardzo praktyczne. Wersja Grand pięcio miejscowa może się pochwalić co najmniej wystarczającym bagażnikiem. Mnóstwo schowków.

Pisać można dużo więc może same plusy i minusy. (subiektywnie)

Plusy;

- Na pewno stylistyka,

- Silnik patrząc na 130 KM – wysoka kultura pracy, wyciszenie i ta elastyczność oraz waga - lepiej się prowadzi na śliskich krętych drogach niż poprzedni ciężki dizelek .

- Prowadzenie i zawieszenie.

- Wszystkie bajery – licznik , navi , kamera cofania , czujniki, schowki, pojedyncze fotele.

- Możliwość szybkiej zmiany aranżacji wnętrza – składane i wyciągane fotele.

- Super działają Xenony skrętne – polecam.

- Na plus zalicza się czujnik deszczu (z regulacją czułości) i zmierzchu działa poprawnie.

- Klima i ogrzewanie przetestowane i jest ok.

- Mnóstwo drobiazgów które cieszą np. magnes w podsufitce do klamry pasa środkowego, przesuwany podłokietnik itp.

- Ciemne szyby i roletki.

- Możliwość samodzielnego włączania i wyłączania za pośrednictwem kompa pokładowego; tylnej wycieraczki, świateł dziennych, czujników parkowania.

- Koła 16 na nasze drogi i do sztywnego zawieszenia Scenica.

Minusy;

- Widoczność do tyłu (Pomaga kamera)

- Przednie wycieraczki – tu musi być coś niedopracowane mam już drugie pióra i dalej nie wycierają idealnie.

- Jakość niektórych plastików we wnętrzu (twarde i nie odporne na zarysowania).

- Dźwignia a właściwie jakiś pręt do przesuwania foteli z przodu – to coś musi być chyba od traktora.

- Brak wizualizacji poziomu oleju.

- Brak ostrzegania o kończącym się płynie do spryskiwaczy.

- Rok temu - brak możliwości dokupienia czujników ciśnienia w oponach.

- Taki sobie montaż i wygląd bagażnika dachowego Renault.

Ogólnie bardzo pozytywnie oceniam te auto i kupił bym je jeszcze raz.

Pozdrawiam

[Sławek17]

klarabuch i jacek cz-wa temat dotyczy ponownego zakupu megane III a nie scenika. Ja mam go jeszcze zbyt krotko aby się wypowiedzieć. Na razie jestem zadowolony.

[marr29]

zastanawiam się nad zakupem Megane III i myślałem, że czegoś się dowiem z tych wypowiedzi - jedynie takie posty jak np.Barnaba 27, który przejechał ok.30 tyś km. mogą coś podpowiedzieć, chyba nieważne czy ktoś ocenia megane III czy megane III scenic, po przejechaniu 1-2 tyś km wydawanie werdyktów jest zbyt wczesne, kilka osób napisało o głośno pracującym zawieszeniu-jest to dla mnie argument trochę na 'nie'

[jacek cz-wa]

klarabuch i jacek cz-wa temat dotyczy ponownego zakupu megane III a nie scenika.

Sorki. Wydawało mi się że Scenic to tez Megana. Nie ma problemu.

Proszę o usunięcie postu.

Pozdrawiam.

 

Całkowicie popieram ocenianie III w jednym temacie, to niemalże te same elementy wyposażenia i zbliżone konstrukcje. Jeśli komuś to przeszkadza, temat zostanie zmieniony. Bardziej to rozsądne jak zakładać odrębny o Sceniolu i pisać dokładnie to samo. - gojgien

[klarabuch]

Jak zwykle nie zgadzam się i mam takie prawo.

W dowodzie rejestracyjnym i/lub w homologacji mam napisane:

Renault Megane

Scenic

Zabawne, co???

[pawelsonx]

zeby bylo te 19 stopni niezaleznie od tego czy jest AC włączone czy nie i jaka jest temperatura na zewnątrz

Nie wiem jak w innych samochodach których jeździłeś ale w tych co ja wciśniecie przycisku ac powodowało załączenie agregatu klimatyzacji i zawsze chłodziło, w przypadku wciśnięcia przycisku auto itp komputer dobierał sobie to czy ma załączać klimę czy nie w zależności od różnicy temperatury z zewnątrz a wewnątrz. Jak dobrze pamiętam Wciśniecie ac powodowało przejście z trybu automat na manual.

[Sławek17]

Nie do końca się z tym zgadzam bo w tematach zakup Megane/Scenik są wyszczególnione megane I, II ,III i Scenik I, II, III. Może i wiele się nie różnią ale idąc tym trendem wrzucimy do jednego worka lagunę i clio Mnie to specjalnie nie przeszkadza ale jeżeli chcę czytać o wadach czy zaletach jakiegoś modelu to wolę opinie o dokładnie tym modelu a nie o prawie tym. Scenik to megane ale nie megane III a taki jest temat.

[Tomik]

Przypominam, że w tym temacie piszemy opinie czy kupilibyśmy ponownie ten sam model czy nie i tego się trzymajmy - kolejne posty nie związane z tematem lecą w niebyt

[MiszaElk]

W dowodzie rejestracyjnym i/lub w homologacji mam napisane:

Renault Megane

Scenic

Tomiku - wybacz ale muszę, bo inaczej się uduszę

 

Mam u siebie w pracy ubezpieczony samochód UWAGA, UWAGA... Fiat

UWAGA

UWAGA

Lancia

 

Nie sugerowałbym się tym co piszą panie w wydziale komunikacji.

 

wybaczam treść ale enterów już nie

[Pavvel]

Jakie ma znaczenie, czy mówimy o zielonych grabkach, czy czerwonych.

Marr29 - masz rację, tysiąc, dwa, a nawet dziesięć, to za mało, żeby powiedzieć coś na 100% o aucie. Ale nawet po tym tysiącu mozna mieć jakieś tam spostrzeżenia, przede wszystkim co do ergonomii samochodu. A w sumie to równie ważne.

To co napisaliśmy o zawieszeniu (m.in. ja) - nie ma znaczenia, czy jest głośne po 1000, czy po 10000 - no, jest głośne

I po kolejnym tysiącu nadal bym kupił jeszcze raz to auto

P.

[soko]

Nie napisze tak dokładnie jak powyżej, bo nie mam aż tak wielu uwag. Za 5 dni minie rok jak jeździmy meganką, a produkcja jest 2009 i 1 rejestracja 10.2009.

 

Megana ma 38,5 tysiąca, z czego 31,5 jest nasze. Więc chyba w kilometrach natrzepałem jedną z większych ilości. Myślę że VonKisiel mógłby napisać jeszcze coś od siebie, bo o ile wiem osiągi ma podobne

 

Ja przy mojej ocenie podeprę się kolejnością ocenami Barnaby i SP-LPC, nie zawsze jednak rozdzielając na PLUSY czy MINUSY, po prostu opisując poszczególne opcje.

 

 

- klimatyzacja

niby ok, fajnie że jest klima, poczułem jej zbawienny wpływ głównie podczas urlopu w Italii, powrót 2000 km w ponad 30 stopniowym upale w pełnym słońcu, aż żal było wysiadać z auta, ale to pochwała dla samego wymysłu klimatyzacji. Zimą niestety już nie tak fajnie, ze względu na silniczek diesel`ka dłuższe nagrzewanie silnika = dłuższe nagrzewanie środka auta. Posiadam też tylko klime manualną, niestety żałuje, że nie automat, bo bardzo ciężko ustawić sobie stałą temperaturę, jak już sie silnik nagrzeje, kiedy w aucie robi się za ciepło, ustawiając gałke 'jeden ząbek' w stronę niebieskiego robi się już zbyt zimno...

 

- czujnik zmierzchu i wycieraczek - zmierzch - świetna sprawa, zapomina się o włączaniu świateł (minus przy przesiadaniu się do auta, które tego systemu nie ma)

jeśli chodzi o wycieraczki - w ojca lagunie z tego nie korzystałem, tutaj, przy dłuższym poznaniu świetna sprawa, jednak nie jest tak do końca 'bezobsługowy' bardzo często zdarza mi się kręcić kółeczkiem czułości.

- wycieraczka tylna dodałbym tutaj możliwość regulowania czasowego wycierania szyby, rzekomo ustala się sama w zależności od prędkości, jednak droga jest nierówno zabrudzona, nierówno 'zmoczona' i regulacja ręczna częstotliwości by się przydała

- czytelność elektronicznego prędkościomierza, podobnie dla mnie to był wielki MIIINUS przy porównaniu megane / fluence. Jak się przejechałem Meganą przekonałem się że to bardzo fajne rozwiązanie.

 

- rozruch silnika przyciskiem start/stop, fajne rozwiązanie, jednak jak już zdarzy mi się, że auto przy ruszaniu zgaśnie - głupieje i łapa leci przy kierownice żeby odpalić silnik...

 

- silnik 1,5 dci 105 KM, świetna jak dla mnie jednostka, dająca równowagę pomiędzy spalaniem a żwawością silnika. Jednostka jest wystarczająco ekonomiczna, a spalanie na poziomie póki co rzadko przekraczającym 5,3 litra to baja jakich mało

 

 

- bardzo słabe i nie dopracowane dywanik zgadzam się, ale basen w schowkach nigdy mi się nie zrobił. W okresie zimowym pod dywaniki trafia prasa codzienna, poza tym wsiadając zimą do auta, dupsko na siedzenie, nogi na zewnątrz i trzepanie butów ze śniegu.

 

 

Miękkiego lakieru nie zauważyłem, hamulce mi nie piszczą, zawieszenie jak dla mnie jest OK.

 

WIELKI PLUS dla stylistyki Megane III Grandtour jak to (skąd inąd już niezbyt szanowane przeze mnie pismo) Auto Świat coś wstylu wystylizowanego na Coupe KOMBI wiele osób mówi że to najfajniej wyglądający kombiak.

 

na MINUS - dużo gorze głośniki niż w Astrze II z 2002 roku, czy Vectrze ojca która miała by teraz 15 lat (1996) tam to mimo braku jakiś tam systemów Arkmasys czy coś, grało jak ta lala.

 

PLUS czujniki cofania, fajna sprawa, jednak często trochę wariująca. minusem w tym wypadku jest ogłupianie umiejętności kierowcy, wsiadając do ojca Laguny czekam na "PIIIP" włączając wsteczny, a później cofając jakoś tak ciężej jak Cię nic nie ostrzega....

 

PLUS również wyciszenie silnika - nie miałem nigdy przedtem diesl`a, kojarzyły mi się one raczej z głośnymi w środku traktorami, w wypadku Meganki cichutko w środku że spać można bez problemu

 

MINUSY które popieram z listy SP-LPC

- umiejscowienie przednich wycieraczek - TRAGEDIA, jedyne wyjście - zostawianie ich 'w pionie' na noc albo w powietrzu, bądź oparte o osłonke szyby co by tyle skrobać nie trzeba było

-czasami lekko skrzypiąca tapicerka drzwi głównie zimą, - oj niestety, do tego dodał bym np w moim wypadku brzęczącą non stop przednią lampkę oświetlającą wnętrze

 

-to co mnie najbardziej denerwuje to dość nisko zawieszony przedni zderzak i po jednej z każdej strony wystającej plastikowej listwie poprzecznej przed przednimi kołami, nie wiem po co to jest i co to daje, ale na pewnie łatwo to urwać, wystarczy wjechać zderzakiem nad jakikolwiek krawężnik, nie musi bardzo wysoki i słychać te listwy jak szorują o krawężnik. Myślę że prędzej czy później się to urwie. rzeczywiście masakra totalna. Coś za coś. FLUENCE ma zderzak dużo wyżej, jednak przez to wygląda jak AMFIBIA, tutaj przez sportowy wygląd mamy szorowanko na krawężnikach...

 

Dla mnie porażką są jeszcze w moim wyposażeniu przednie drzwi - a mianowicie brak jako takich 'rączek' jak w zwykłych samochodach (zauważyłem dopiero niedawno, że wyższe wersje wyposażenie mają normalną rączkę). Zamiast mieć rączkę, mam 'dziurę' która ni przypioł ni wypiął nie pasuje. nadaje się jedynie do włożenia do niej telefonu, a dziewczyna jak ja za bardzo szarżuje, nie ma się za co złapać....

 

mało bym zapomniał jeszcze

GIGANT MINUS - wspomniane już skąd inąd wycieraczki przedniej szyby i spryskiwacze - nie sprawdzające się w Lagunie ojca, tak samo nie sprawdzające się i w Megane. Rozdział 60 cm / 40 cm może ma jakieś podstawy, jednak, ile by deszczu nie było, ile by płynu do spryskiwaczy nie wylać na szybę - pozostaje właściwie zawsze taki a`la trójkąt na środku szyby.

 

czy bym kupił jeszcze raz?? mimo wszystko T A K

[jimbo22]

to chyba jeździmy różnymi autami

ale nieważne - to są subiektywne odczucia każdego z nas

 

subiektywnie to się może design podobać lub nie. a wyciszenie czy prowadzenie jest parametrem dość mierzalnym - wystarczy iść na jazdę próbną jakiegoś lidera segmentu megane jest wyraźnie gorsze w prowadzeniu niż np. Focus i wyciszeniu powyżej 100km/h niż np Golf

 

no ale nie można mieć wszystkiego

 

[ Dodano: 2011-02-23, 16:40 ]

Jak dobrze pamiętam Wciśniecie ac powodowało przejście z trybu automat na manual.

 

w sumie to nie ma znaczenia. zaczynamy teoretyzować nt. różnych rozwiązań logiki działania klimatronika. sedno mojej wypowiedzi dotyczy tego, że niby ta klima działa, ale ciągle trzeba korygować temperaturę, a nie pamiętam takiej potrzeby w Audi, Volvo czy Fordzie - tam ustawione 20 stopni, niezaleznie czy ręcznie wyłączona sprezarka czy auto, to bylo 20 stopni... wiem, ze to czepianie się, ale do czegoś trzeba wszystkie auta produkowane obecnie są na podobnym poziomie i diabeł tkwi w szczegółach

[Tomeko]

Mam nadzieje że Admin mi posta nie usunie za "dublowanie" ale jakby nie było temat troche inny

 

Co jest na PLUS

- silnik. 1,9 dci to strzał w 10. Dynamiczny, cichy, ze sporym zapasem mocy jak jej potrzeba. A przy tym spalanie które w mieście niezalężnie od stylu jazdy nie przekracza 7,5 l/100km. Przy tym w ciagu tych 20 kkm oleju zużył może ze 400ml

- brak FAPa - chyba jeden z ostatnich bez tego cuda

- 60 litrowy bak. który w połączeniu z oszczednym silnikiem pozwala tankowac raz na 800 km

- bagażnik. Bardzo pakowany - 4 osoby wyjazd na narty wszystko weszło (narty i reszta sprzetu ofc na dach:) )

- wyposażenie. Wersja Dynamique + ESP i czujniki. Wszystko czego potrzebuje

- komfort jazdy - wygodne fotele, optymalnie zestrojone zawieszenie

- no i po przedłużeniu gwarancji względne 5 lat spokoju (no troche krócej bo 100 pewnie wyrobie w trakcie trwania 4 roku ale co tam )

 

A co na MINUS:

- zdecydowanie największy - zamarzające wycieraczki. Tez uważam ze to błąd konstrukcyjny. Byłem z tym w ASO bo mialem dosc tego skrobania wycieraczek to usłyszałem tłumaczenie sie ze ten samochod jest tez sprzedawany w skandynawii i tam nie marudzą

- wszystko trzeszczy jak szalone (boczki drzwi, plastki na słupkach środkowych, zapiecie pasa pasażera. 10 letnia Xsara tak nie trzeszczy

- spasowanie elementow nadwozia. Rózne szczeliny w wielu elementach. Gdybym nie sprawdzał miernikiem grubości lakieru to bym pomyślał że fura była bita zanim ją odebrałem

- drażniacy wyswietlacz predkosci - jak autko stoi wyłaczone bez włączonych choćby postojowych świateł. Nie da się wówczas ściemnić i daje pełną mocą po oczach

- przekłamujący komputer. Potrafie wyjeżdzić wg kompa 62 litry ropy a i tak po zalaniu do pełna okazuje sie ze jeszcze ze 2 litry zostały

- miękki lakier. Bardzo dbam o autko - tylko samodzielne mycie ręczne, dobrymi środkami, a i tak na lakierze mnóstwo już "zacieków", minirysek itd

- wariujący elektroniczny czujnik poziomu oleju. Już kilkukrotnie pokazał mi zeby dolac olej a po sprawdzeniu okazało się że poziom jest absolutnie ok

- coś stuka, puka, czasami wrazenie jakby jedna z poduszek byla wybita pod silnikiem (podczas ruszania potrafi zatrząść silnikiem) - ale to jak juz beda ewidentne objawy to pojade do ASO i niech hurtem sie pobawią

 

No i to chyba wszystko. Podsumowując - ponieważ mam dość dużą tolerancję na duperele to wszystko co trzeszczy albo jest niespasowane praktycznie mnie nie drażni. Tak wiec z fury jestem ogólnie bardzo zadowolony. Czy kupiłbym jeszcze raz - raczej TAK

[soko]

tomeko: ja przy 1,5 dci przejadę nawet ponad 1100 km to fakt duży plus a chyba o tym nie wspomniałem...

Stuka puka - chyba wszystkim

Jeśli chodzi o wskazania komputera - owszem przekłamuje - od samego początku spisuje każde tankowanie wg licznika stacji, ilości przejechanych kilometrów i wartości z komputera pokładowego.

Komputer 5,5 - na stacji 5,16

Komputer 5,2 - na stacji 4,96

Komputer 5,7 - stacja 5,19

Wiadomo, nigdy na stacji nie wlejesz/dolejesz tyle samo, jednak wartości przez komputer są zawyżane.

[klarabuch]

Potwierdzam przekłamywanie licznika także w Sceniku.

Dziś się tankowałam po pełna. W/g komputera spaliłam 52 l paliwa, a średnie spalanie wyniosło 10,9 litra (cały bak zrobiłam po mieście). W/g dystrybutora wlałam pod korek (tak jak tata uczył) 49 litrów, a spalanie policzyłam po swojemu i wyszło mi 10,3 litra. Po kilku tankowaniach wiem, że przekłamuje o 0,5 litra, a kiedy zapika mi rezerwa mam w baku równe 9 litrów paliwa. Dodatkowo raz wyjeździłam paliwo prawie do zera tzn. wskaźnik paliwa był już pusty, ale po zatankowaniu okazało się że w baku było jeszcze 4 litry paliwa. Oczywiście zakładając, że bak ma 60 litrów pojemności.