Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Uszkodzenie auta bez ważnego przeglądu.


meganecoupe02

Rekomendowane odpowiedzi

Na początku pisałeś, że nie wypłacą, co nie jest prawdą.

MiszaElk od początku pisze, że wypłacą bo muszą, ale wystąpią z regresem.

Kiedy może ubezpieczyciel wystąpić z regresem jest napisane w art. 43 z Dziennika Ustaw z 16 lipca 2003 Nr 124 poz. 1152.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aston76 po ostatniej nowelizacji prawa o ruchu drogowym dość dużo rzeczy się zmieniło i nie bądź zdziwiony jak na drodze osiedlowej otrzymasz mandat za jazdę bez świateł .

 

Owszem pod warunkiem że przed wjazdem na drogę osiedlową jest znak strefa ruchu. Jak nie ma to policja za dużo nie może zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

scar, tak dla Twojej i innych forumowiczów wiedzy - nie zawsze przyjęcie mandatu wiąże się z zakończeniem postępowania. Również od mandatu można się odwołać pisemnie, musi to jednak nastąpić w terminie 7 dni od daty wystawienia mandatu, (od daty wystawienia bo różne są przypadki). Odwołanie trzeba dobrze opisać. Jaki powód ? np. w chwili zdarzenia byłem zestresowany i w szoku, policjanci na miejscu ... że moja wina... spotkałem innego policjanta lub prawnika czy innego "gada", który oświadczył, że nie jest to moja wina ...po przeanalizowaniu faktów na spokój, również obecnie uważam, że nie jest to moja wina, itd. Wtedy następuje wszczęcie postępowania administracyjnego i po "przeprowadzeniu postępowania przygotowawczego w sprawie wykroczenia" kierowane jest do Sądu Grodzkiego, plus decyzja w sprawie anulowania MKK, lub odmowa - jeśli odmowa, to nie będzie wniosku, bo sprawę rozstrzygnięto jako prawowitą i zakończoną. Szczegółów nie będę opisywał, bo to nie ten temat a i dużo pisaniny.

aston76, obecnie nie ma określenia "osiedlową", teraz jest określenia "strefa zamieszkania", co oznacza ewidentnie osiedle, ale tu ustawodawcy uproszczyli temat i nie trzeba stawiać znaku, chyba że jest potrzeba postawienia, np. prędkość max 20km/h, ewentualnie nakazy kierunku jazdy. A i jeszcze, jeśli nie ma strefy ruchu, to statutem danego osiedla, jest obowiązek wstawienia w drogach/przejazdach słupków ograniczających ruch pojazdów, z tym wyjątkiem, że mają być z możliwością zdemontowania dla dróg pożarowych.

 

ps. dodałem to tak dla waszej wiedzy.

Edytowane przez Zygmunt Małek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Zapomniałem całkowicie o temacie, już naprawiam swój błąd ^^

 

Odszkodowanie zostało wypłacone bez problemów, nikt nie zwrócił uwagi zbytnio na dokumenty. Wszystko poszło sprawnie poza drobnymi komplikacjami, które wprowadził sprawca. Jak się okazało po umyciu auta jest jeszcze bardzo delikatne wgniecenie na tylnych drzwiach i uszkodzenie powłoki lakierniczej na błotniku między drzwiami a kołem. Rzeczoznawca robił oględziny podczas deszczu i wtedy akurat to słabo widać, szkody oczywiście nie zakwalifikował.

Jak już wcześniej wspominałem, auto miało być robione bezgotówkowo, jednak serwis nie będzie tego robić z własnej kieszeni, więc zaproponowano mi żebym poprosił sprawcę o podpisanie oświadczenia, że tylne drzwi i błotnik również zostały uszkodzone podczas tej szkody. Ten mundry zadzwonił do rzeczoznawcy, który spisywał straty i dostał informację, żeby niczego nie podpisywać i tak chyba sprawa umarła.

 

Tyle sprawiedliwości. Teraz wnioski dla potomnych: ZAWSZE DZWOŃCIE PO POLICJĘ ! Jak taki cwaniak dostanie mandat to następnym razem się zastanowi i nikt nie podskoczy przy robieniu wyceny. W takiej sytuacji auto jest uszkodzone, cała szkoda nie zostanie naprawiona, a cwaniak się cieszy, że nic nie zyskał, a innej osobie też nie pomógł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale niektórzy się porozpisywali. A sprawa przedstawiona jest naprawdę oczywista. Istota sprawy w skrócie wygląda tak. Przede wszystkim zasady odpowiedzialności cywilnej regulują tylko i wyłącznie zapisy kodeksu cywilnego. Ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych doprecyzowuje tylko stosunek pomiędzy ubezpieczonymi a ubezpieczycielami. Z opisu pytającego w pierwszym poście wynika, że w tym przypadku doszło do zderzenia się pojazdów. Zaznaczam to, bo zderzenie ma miejsce wtedy, gdy oba pojazdy poruszają się fizycznie, tzn. przemieszczają się. Jest to istotne, bo w sensie ustawy o ubezpieczeniach i ustawy o ruchu drogowym pojazd stojący z unieruchomionym silnikiem też może być traktowany jako pojazd będący w ruchu. A w razie zderzenia się pojazdów wzajemna odpowiedzialność ich posiadaczy opiera się na zasadach ogólnych, tzn. na zasadzie winy - art. 436. par. 2. kodeksu cywilnego. Oznacza to ni mniej ni więcej, że za szkodę odpowiada ten uczestnik, któremu została przypisana wina spowodowania kolizji. Ponoć w tym wypadku wina jest bezsporna - jeden z kierowców się przyznał, podpisał oświadczenie itp. A więc poszkodowany spełnił swój obowiązek i udowodnił roszczenie co do zasady (art. 6. k.c.). I na tej podstawie ubiega się o odszkodowanie. Jeżeli druga strona, tj. sprawca lub w zastępstwie jego ubezpieczyciel chciałaby odrzucić to roszczenie to w tym wypadku teraz ona (ta druga strona) musi udowodnić, że nie można jej przypisać winy. Udowodnić, znaczy przedstawić dowody, a nie dywagacje, podejrzenia, przypuszczenia itp. Sam fakt poruszania się poszkodowanego pojazdem, który nie ma wymaganych prawem aktualnych badań nie jest dowodem na to, że to on jest winny spowodowania każdej kolizji! Owszem nie powinien się poruszać takim pojazdem , ale to już jest kwestia kary administracyjnej, która nie może implikować odpowiedzialności cywilnej. Tak więc, gdyby ubezpieczyciel chciał brak badań technicznych pojazdu poszkodowanego wykorzystać do odmowy wypłaty odszkodowania to musiałby udowodnić, że z tego powodu winę ponosi poruszający się takim pojazdem. Jest to bez szczegółowych oględzin, diagostyki, pomiarów itp. pojazdu oczywiście niemożliwe. Żadna poważna firma ubezpieczenipwa nie odmówi na takiej podstawie odszkodowania, a niepoważne łatwo jest spacyfikować. Na kolegę MiszaElk posypały się gromy, ale ma on rację. I w tym, że kierowanie w stanie wskazujacym nie jest podstawą do odmowy odszkodowania w ramach ubezpieczenia OC jak się nie jest sprawcą kolizji także ma rację. Jest oczywiście jeszcze pojęcie przyczynienia się do szkody na zasadzie art. 362. k.c. Ale i w tym wypadku trzeba to przyczynienie i jego stopień udowodnić temu komu się chce je przypisać. Czyli np. ktoś jechał prawidłowo samochodem z niesprawnymi hamulcami, ktoś inny spowodwał z nim kolizję, ale okazało się później, że ten pierwszy miał możliwość uniknięcia kolizji gdyby zwolnił, ale nie mógł tego zrobić bo hamulce miał niesprawne. Ale nie można twierdzić, że samochód ma niesprawne hamulce, bo nie ma wpisu w dowodzie o badaniach - to trzeba wykazać namacalnie. Podobnie z pijanym, można się czepiać, że miał reakcję słabą, że nie widział itp., ale też trzeba mu udowodnić, że jadąc prawidłowo drogą z pierwszeństwem zderza się z kimś kto nagle wyjeżdża mu z drogi podporządkowanej jest winny tej kolizji. To, że poniesie konsekwencje karne prowadzenia po pijanemu nie oznacza, że jest winny kolizji z innym samochodem.

Poruszana tu przez niektórych kwestia regresu jest małym nieporozumieniem. Ubezpieczyciel ma oczywiście prawo do regresu, ale tylko do sprawcy i tylko w czterech przypadkach, które wymienia ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych..., lecz w żadnym wypadku do poszkodowanego. Ale tu zaskoczę wielu: nie ma prawa regresu do sprawcy szkody, który poruszał się samochodem bez ważnych badań technicznych.

Myślę, że na potrzeby forum te wyjaśnienia są wystarczające.

Edytowane przez martello
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No martello wyjaśniłeś wszystko elegancko ^^

Szkoda, że sprawa wydarzyła się w czerwcu, teraz to już pozamiatane, chyba nie da rady udowodnić, że drzwi i tylny błotnik zostały uszkodzone przy tej kolizji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zgłoszenie szkody z OC masz trzy lata. Jeżeli masz nadal oświadczenie sprawcy, a samochód wygląda tak jak po kolizji, tzn. nie naprawiałeś go to śmiało zgłaszaj tę szkodę do firmy, gdzie jest ubezpieczony sprawca lub dowolnie przez siebie wybranej (np. tej, gdzie ty jesteś ubezpieczony). Żadna firma nie ma prawa (!) odmówić przyjęcia zgłoszenia (choć w praktyce to robią,ale to niedouczeni tzw. konsultanci tak decydują). Oczywiście najlepiej zgłosić do tej, gdzie jest ubezpieczony sprawca, bo to w rezultacie ona podejmuje decyzję. A jak już naprawiłeś, ale masz rachunki też jest nieżle. Gorzej jak już naprawiłeś i nie masz nic, ale też można powalczyć. Zgłaszasz telefonicznie lub pisemnie (jak ci wskażą), pokazujesz samochód, robią opis i kalkulację, przedstawiasz oświadczenie sprawcy i dalej to sprawa ubezpieczyciela. Jak ci coś zarzucą to oni muszą ci udowodnić, że kłamiesz. To ich zmartwienie. Standardowo wysyłają do sprawcy prośbę o potwierdzenie wcześniejszego oświadczenia. Ludzie są różni, niestety czasem odwołują to co napisali wcześniej i mierne firmy ubezpieczeniowe to wykorzystują. Wtedy droga do odszkodowania się wydłuża. Ale w twoim wypadku wcale tak nie musi być. Rozwieję twoje obiekcje - jak masz oświadczenie sprawcy z opisem okoliczności i uszkodzeń, które spowodował to wtedy firma ubezpieczeniowa ma udowodnić tobie, że zgłaszasz fikcyjną szkodę, bo ty już masz dowód na swoją rację.

Pozdrawiam. Jak by co to pytaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za obszerną odpowiedź.

Sytuacja wygląda teraz tak:

-auto nadal nie jest naprawione bo z tymi uszkodzeniami można jeździć, nie wpływa to na bezpieczeństwo

-kasa została wypłacona. Po wypłacie zadzwoniła pani z firmy ubezpieczyciela sprawcy, że jeżeli zostaną przedstawione faktury za naprawę, to dołożą kasę.

-sprawca jest niezwykle oporny (przy szkodzie nie był taki) i zapiera się teraz, że niczego nie podpisze.

Śmieszy mnie i martwi mnie zarazem fakt, że na wycenie widnieje lampa typu zamiennik z jakiegoś Polcaru. Skoro przed szkodą miałem valeo, to dlaczego teraz mam mieć jakiś syf, który zmatowieje za pół roku? To samo dotyczy pękniętego błotnika, mam oryginał Renault, a chcą wcisnąć jakiś badziew. Auto moim zdaniem powinno być doprowadzone do stanu sprzed szkody, więc jakim prawem chcą wcisnąć badziew? Ja rozumiem, że "stary, 11-letni trup", ale przez 11 lat przód był oryginalny i gdyby nie stłuczka to nadal by taki był. Jak będę chciał za 14 lat zarejestrować zabytek to mi nie zarejestrują, bo mam lampę nieoryginalną ^^ (żart).

 

Już wspominałem, nie zależy mi na gotówce, tylko na naprawie bezgotówkowej, ale serwis nie zrobi mi boku, tylko przód, a to już jest nie fair, bo uszkodzony został bok (i nie ważne czy mocno czy lekko).

Jest w takiej sytuacji szansa na wywalczenie tego boku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pisałem swój wczorajszy post ty umieściłeś swój z informacją, że już sprawa jest w toku. Posty się minęły, ale już wiem co jest grane. Domyślam się, że na pierwszym oświadczeniu nie ma wpisanych uszkodzeń. Rzeczywiście ciężko ci będzie udowodnić, że uszkodzenie drzwi i błotnika pochodzi z tego wypadku w takiej sytuacji. Jak nie ma jakiejś widocznej ciągłości pomiedzy uszkodzeniem przodu i tyłu to na bank frma ubezpieczeniowa będzie się upierać, że to nie ma związku ze sobą. I niestety teraz to ty musisz udowodnić, że masz rację. W praktyce tylko sąd, opinia biegłego, którego powoła sąd, sprawa niepewna. Możesz jeszcze ewentualnie zaapelować do sumienia tego sprawcy, ale jeśli się uprze to nic nie zrobisz. Trzeba zawsze na oświadczeniu z miejsca zdarzenia wpisywać wszystko w miarę dokładnie - wiem, że wtedy są nerwy itp. ale nie ma co się spieszyć.

Natomiast jeżeli chodzi o tzw. zamienniki to stary numer. Niestety nie zawsze wywalczy się oryginały. Jak robi się kalkulację (Audatex lub Eurotax) to zadaje sie tzw. optymalizację części. Wtedy program wyszukuje ze swojej bazy zamiast oryginalnych części te zamienniki. Można zrobić optymalizację, która wyszukuje części najtańsze lub najlepszej jakości. Te najtańsze to oczywiście całkowity chłam i łatwo je zakwestionować, bo są źle spasowane. Jeżeli natomiast wybierze się części o najlepszej jakości to raczej nie wywalczysz w swojej sytuacji oryginałów, bo one są naprawdę tak dobre jak oryginały. Nie wiem jak w twoim przypadku, musisz spytać o to w firmie ubezp. Co to za firma? Niestety rzeczywiście nieoryginalne błotniki przednie (plastikowe) do megane II nie są za dobre. Ale jak masz zamiar naprawiać oficjalnie w warsztatcie na rachunki to niech blacharz zakupi to co wskali ci, a jak nie będzie pasować niech woła gościa z firmy ubezpieczeniowej i mu to pokaże. Będą musieli zapłacić za ten zamiennik i potem za oryginał. Na szczęście poza sądem są jeszcze inne instytucje, które psują krew cwanym firmom ubezp. (Komisja Nadzoru Finansowego, Rzecznik Ubezpieczonych, Urząd Ochrony Konkurencji I Konsumentów). Polcar to nie producent, a jedynie dostawca części. Musisz dowiedzieć się skąd mają te lampy. W lepszej sytuacji byłbyś, gdyby dali ci oryginały z Audatexu/Eurotaxu a odliczyli amortyzację za wiek. Ale zamienniki daje się nowe. Niestety nie ma jedoznaczego orzecznictwa sądowego zabraniającego stosowanie zamienników, wszystko zależy od stanu pojazdu i jakości tych części. No cóż, odszkodowanie musi doprowadzić do stanu takiego samego jak sprzed szkody, ale nie tego samego.

Edytowane przez martello
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W lepszej sytuacji byłbyś, gdyby dali ci oryginały z Audatexu/Eurotaxu a odliczyli amortyzację za wiek.

.

.

No cóż, odszkodowanie musi doprowadzić do stanu takiego samego jak sprzed szkody, ale tego samego.

 

Dlaczego mają odliczać amortyzację? Przecież to ma być przywrócenie do stanu pierwotnego - był oryginał i ma być oryginał. Jak wstawić oryginał z uwzględnieniem amortyzacji? Jak jadę do ASO robić samochód to wstawią mi używaną, zamortyzowaną, lampę?

Ja bym walczył!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiałem z szefem serwisu - jeżeli będę robić to bezgotówkowo, to lampę wstawi mi oryginał Valeo i ubezpieczyciel już nie podskoczy. To samo dotyczy błotnika.

Ubezpieczyciel to Inter Risk. Oddział w Warszawie, a nie mają przedstawiciela w Płocku. Najpierw dzwonili do nas, że na oględziny przyjadą ludzie z Warszawy, później się rozmyślili i wzięli jakiegoś niezależnego typa pracującego dla Compensy w Płocku. Facetowi na niczym nie zależało, zrobił oględziny w deszcz i zadowolony. Sprawca nic nie podpisze, bo zadzwonił do wspomnianego rzeczoznawcy z compensy i tamten powiedział mu, żeby nic nie podpisywał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego mają odliczać amortyzację? Przecież to ma być przywrócenie do stanu pierwotnego - był oryginał i ma być oryginał. Jak wstawić oryginał z uwzględnieniem amortyzacji? Jak jadę do ASO robić samochód to wstawią mi używaną, zamortyzowaną, lampę?

Ja bym walczył!

No właśnie. Jak odliczą amortyzację, znaczy, że chcą dać części używane. I wtedy jest argument na walkę. Nie wolno tak robić nawet jak odszkodowanie jest na wycenę. A jak są zamienniki to są to nowe części.

Meganecoupe02, jeżeli będziesz mieć rachunki zakupu części z ASO Renault to je muszą uznać. Jeżeli wystawi je kto inny, ceny nie mogą być wyższe niż w Audatex, bo je zakwestionują. Mogą wtedy też wymyślić, żeby pokazać faktury źródłowe. Ale wystawca faktury nie ma obowiązku pokazywania faktur skąd ma te częsci! Więc uważaj na to. Inter Risk i Compensa to ta sama grupa razem z Benefią - Vienna Insurance Group. Nie są zbyt bojowi. W razie czego wystarczy ich ponękać przez KNF lub RU i płacą wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie chcę im nic przedstawiać, chcę żeby zajął się tym serwis bo ja nie mam na to czasu. Jakbym się uparł to zrobiłbym to w innym zakładzie i kasy by jeszcze zostało, ale mi bardziej zalezy na papierku, że było to robione w serwisie, no i wczesniejsze naprawy wyszły idealnie, więc bylem zadowolony. Wszystkie szkody są przeze mnie fotografowane + papier z serwisu z gwarancją i później jak ktoś mi powie przy sprzedaży, że samochód był walony to dostanie dowody.

 

Problemem teraz jest niechęć sprawcy do współpracy, bo by podpisał jeden papierek i byłoby po sprawie (on i tak nic nie traci bo zniżki już mu poleciały).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla szkody z OC komunikacyjnego brak przeglądu, szczególnie u poszkodowanego nie ma żadnego znaczenia. To są ubezpieczenia obowiązkowe, gdzie warunki ubezpieczenia wynikają z ustawy. Wszelkie wyłączenia zawiera art 38 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (..) a takiego przypadku się tu nie wymienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Videos

  • Ogłoszenia

  • Polecana zawartość

    • Nawiew tylnej kanapy - Megane 3
      Witam, planuje zakup Megane 3 Grandtour. Przegladajac ogloszenia nie widze aby jaka kolwiek miala nawiew na tylnia kanape. Pytanie czy jesrt to do zrobienia ? Może części z laguny 3 beda pasować ? Robił, ktoś cos podobnego ? Wymysliłem sobie kupno M3 1.5 dCi 110km, do tego chciałbym na start zrobić chip zeby podniesc moment  obrotowy i zyskać pare km. Później  chciałbym wrzucić jeszcze radio 2din z możliwością podpięcia kamery cofania i gniazdo zapalniczki lub usb do ladowania dla pasazera z tylu. Aczkolwiek najbardziej mnie nurtuje czy jest opcja na ten nawiew do tylu dla pasażerów. Jeżeli to pomocne... jestem gotow zrezygnować z tego joysticka jesli takowa wersja jaka kupie bedzie go posiadać. jezeli bedzie trzeba zmienić caly ten tunel . Dla mnie jest elementem zbędnym. W tym miejscu bardziej pasowałby jakis schowek z zasuwana roletka, albo poprostu miejsce na kubek. 
       
      Jesli był taki temat poruszany to podlinkujcie. Nie znalazlem nic co by zaspokoiło moje pytania. Widziałem wątek o M4 ale te auta chyba troszeczke sie różnią ? 
       

      REGULAMIN Forum się kłania pkt 5.6  - Prezes
       
       
      • 18 odpowiedzi
    • Nowy Bigster: Wyższy Wymiar Dacii
      Dacia prezentuje nowy model Bigster, który wprowadza markę na wyższy poziom, oferując unikalną propozycję w segmencie C-SUV. Ten model, zgodnie z tradycją marki, zapewnia bogactwo cech i technologii w przystępnej cenie. Bigster to samochód, który łączy solidność, przestronność i nowoczesne technologie, spełniając oczekiwania najbardziej wymagających klientów.
      • 0 odpowiedzi
    • Jak sprawdzić kod silnika?
      Czy można jakoś odczytać kod silnika i skrzyni biegów z naklejki czy VINu? Jeśli tak to jak?
      • 10 odpowiedzi
    • Cześć, w przeciągu dwóch tygodni mam odebrać swoje megane 1.3 tce 140. 
      Powiedzcie proszę bo gdzieś wyczytałem, że nowoczesne silniki wraz z olejami są tak skonstruowane, że nie trzeba wymieniać oleju po 1000-2000km od wyjechania z salonu.
      Jak to w praktyce wygląda aby samochód służył długie lata?
      • 34 odpowiedzi
    • Używana Tesla z certyfikatem
      Niedawno trafiłem na wydaję mi się ciekawą opcję, żeby wejść do świata "elektryków". Chodzi o używane samochody marki Tesla, na stronie www.tesla.com/pl_PL/inventory/used - używane można wyszukać używane modele Tesli z certyfikatem. Zakładam, że są one po weryfikacji mechaniki i elektryki. Z tego co czytałem i szukałem w necie to akumulator w Teslach trzyma swoją pojemność całkiem dobrze nawet pomimo upływu czasu, pamiętam, że był z tym duży problem w Nissanach Leaf, które bardzo szybko traciły dostępną pojemność. Wracają do Tesli, to można wejść w szczegóły ogłoszenia, są real photos i co najważniejsze roczna gwarancja. Oczywiście liczę się z tym, że zaraz zostanę zjedzony przez fanów aut spalinowych (też je lubię), ale ... taka używana Tesla z gwarancją to może być ciekawa opcja.

       
      • 17 odpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!