Megane I phI Jak zabezpieczyć samochód przed zimą?

[typical]

Kochani - nie kupujcie Centry Futury. Miałem toto niecałe 2 lata. Zakupiłem w 2007. W 2009 latem! jak postało auto 3 - 4 dni to już nie odpalił. Myślałem, że prąd mi coś żre - wtyknąłem stary przechodzony aku kumpla i stał tydzień i palił na dotyk. Wysłałem tą centrę do reklamacji - przyszła odpowiedź - zwarte cele w akumulatorze. I poniżej uzasadnienie, które mnie posadziło na krzesło - zwarcie z winy użytkownika z uwagi na niewłaściwą eksploatację. Dzwoniłem i nikt mi nie mógł odpowiedzieć na czym ta niewłaściwa eksploatacja miała polegać. Potem (mądry Polak po szkodzie) poczytałem o tym akumulatorze i okazało się, że tak jak ja to wiele ludzi miało. Centra wypuściła bubel i się na klientów wypięła (a dawali 3 lata niby gwarancji). Więc na tej niby gwarancji oddałem szajs do sklepu, zakupiłem Bannera i od ponad 2 lat spokój i cisza. Zawsze odpala. Mróz nie mróz - terkocze aż miło. W Renault mam Magnetti Marelli zakupiony razem z Reńką. Jeszcze żyje i ma się dobrze. Żona nie narzeka.

 

Co do przygotowań zimowych.

 

1. Wypsikujemy płyn do spryskiwaczy - max ile się da. Potem wymieniamy na nowy. I nowy jak już mamy zalany to spryskujemy OBFICIE szybę przednią i tylną. By stary płyn wypędzić ze wszystkich przewodów. W przypadku posiadania xenona - włączamy światła i też spryskujemy. I to ze 4 - 5 razy, by nowy płyn dotarł do dalszego spryskiwacza światła.

2. Jedziemy na stację diagnostyczną i prosimy o zbadanie temp zamarzania płynu

3. Wymieniamy pióra wycieraczek na nowe. Nawet nie macie pojęcia co stare pióra potrafią zimą z szybą zrobić. Wydatek niewielki, a zwróci się. Jeśli ktoś nie docenił jeszcze posiadania wycieraczek typu aero - to polecam je do autka. Są uniwersalne zaczepy. Ważne jest, by zaczep był pewny - w przeciwnym razie pióro wycieraczki nieprzyjemnie skacze po szybie.

4. Zaglądamy pod podwozie. Jeśli są jakieś ubytki, to baranek w sprayu szybko i bezboleśnie załatwi kłopot. Bo sól jest zabójcza. Od biedy może być bitex.

5. Sprawdzamy grzanie szyb i ogrzewanie w aucie. Byśmy się niemiło nie rozczarowali.

6. Zaopatrujemy się w gumowe dywaniki (przynajmniej kierowcy). I pamiętamy o wylewaniu wody z niego - w przeciwnym razie możemy mieć w aucie od środka non stop zaparowane szyby. Nie mówić, że gumowe dywaniki są be. Nie są. szybko z nich wywala się błoto.

7. Opony zimowe (ale tego tłumaczyć nie muszę).

8. Doładowujemy akumulator.

I to by było na tyle chyba.

 

Edit: Tu więcej na temat futury: http://www.ceneo.pl/;0151962432-10.htm

Edytowane 18 Października 2011 przez typical

[marr29]

osobiście do centry futury nie mam żadnych zastrzeżeń, ten typ akumulatora jest użytkowany w 2 autach i jest ok. Niedawno jedno z aut zostało zostawione na włączonych światłach na noc, tak, że akumulator został całkowicie rozładowany, długie ładowanie i akumulator służy nadal i nawet b.szybko kręci rozrusznikiem. Jeśli ktoś kupuje nowy akumulator, który leżał b.długo na magazynie to wiadomo, że jego sprawność może być obniżona. Na zimę: Dobry akumulator, wydajne ogrzewanie i nadmuch, opony i odpowiedni płyn w zbiorniczku spryskiwaczy to konieczne minimum, poandto przesmarowanie uszczelek drzwi też się przydaje, ewentualnie szczotka do odśnieżania i skrobaczka do szyb na wyposażeniu samochodu :)

[0cool]

Proszę nie traktować forum jako "czata". Drobne i krótkie uwagi zawsze można przesłać przez PW. Temat ten, nie jest też miejscem przeznaczonym do wypisywania kto jaki posiada akumulator.

[baciuś]

nie kupujcie Centry Futury

a właśnie że kupię, poprzedni wytrwał 6 i pół rok, odpalałem w największy mróz i nigdy nie miałem problemu.