Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Dywagacje na temat OC


kawapromyk

Rekomendowane odpowiedzi

Można być "bezwypadkowym" kierowcą przez kilka, kilkanaście lat. Jednak człowiek jest "elementem" bardzo zawodnym i prawdopodobieństwo popełnienia błędu/(usterki prowadzonego samochodu) powodujące szkody materialne lub inne jest różne od zera (większe). Nie każdy jest w stanie zapłacić za spowodowane szkody, szczególnie te długo czasowe i dla tego uważam, że ubezpieczenie OC powinno być obowiązkowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

By jeszcze dokopać internetowym ubezpieczycielom, gorący artykuł z Interii:

http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/news/jak-z-link4-wyciekly-dane-klientow,1754787,3491

Wiadomo, że systemy komputerowe są we wszystkich firmach, jednak tam gdzie brak albo zmniejszona ilość takich transakcji i kontaktów z klientem, prawdopodobieństwo opisanej wpadki i wycieku jest znacznie mniejsze.

Należy też wspomnieć o sposobie szacowania kwoty w tych kalkulatorach dostępnych w necie, gdzie zazwyczaj trzeba wszystko, nawet niezwiązane z ubezpieczeniem dane podać nim się jakąkolwiek kwotę zobaczy.

Nie wierzę, że to znika po wylogowaniu i odstąpieniu od zamiaru zakupu. Raz tego użyłem swego czasu i firma bombardowała mnie spamem i telefonami. Teks: "Dzień dobry- pan u nas sprawdzał cenę ubezpieczenia. Chcielibyśmy zaproponować........."

A W [....] sobie wsadźcie wasze propozycje.

Nie zamawiałem reklamy

Kreciq- uwierz na słowo, że o tej "komunie" to bajki.

Nasz naród nigdy tego etapu nie osiągnął. My mieliśmy socjalizm, a to tylko podobne zasady, jednak nie ten etap.

Zresztą sprawdź genezę tego słowa. Komuna w pełnym tego słowa znaczeniu była w czasach starożytnego Rzymu. A jej założycielami byli protoplaści tych, którzy teraz są jej największymi przeciwnikami.

Edytowane przez gojgien
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

radekck, tu podniosłeś bardzo ważny temat, jakim jest niedoskonałość (a nawet powiem więcej, nieudolność) Polskiego wymiaru sprawiedliwości. Wystarczyło by, że orzeczenie przez policję winy, było by jednoznaczne z nakazem likwidacji szkody i zadośćuczynienia dla poszkodowanego. Uchylanie się od spłaty było by ścigane z urzędu, obarczone dodatkowo postępowaniem komorniczym.

"Dzień dobry- pan u nas sprawdzał cenę ubezpieczenia. Chcielibyśmy zaproponować........."

Zawsze drobnym druczkiem jest na dole strony napisane:"Zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingowych..." itd. Koniecznie trzeba to pole odznaczyć i nie będzie żadnych telefonów i spamu.

Edytowane przez Kreciq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze drobnym druczkiem jest na dole strony napisane:"Zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingowych..." itd. Koniecznie trzeba to pole odznaczyć i nie będzie żadnych telefonów i spamu.

Bez zaznaczenia tego pola nie każdy kalkulator przepuszcza do kolejnej strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczyło by, że orzeczenie przez policję winy, było by jednoznaczne z nakazem likwidacji szkody i zadośćuczynienia dla poszkodowanego. Uchylanie się od spłaty było by ścigane z urzędu, obarczone dodatkowo postępowaniem komorniczym.

Ten system musiał by za sobą pociągnąć pakiet ubezpieczeń gwarantujących wypłacalność w przypadku orzeczenia winy. Wypłaty odszkodowań by się wydłużyły, problemy z egzekucjami... to byśmy dopiero narzekali. Więc OC jest raczej bardzo dobrym system, gwarantującym likwidację szkody w krótkim czasie po orzeczeniu winy, bez uruchamiania niepotrzebnej dodatkowej biurokracji (mówię oczywiście o przypadkach, gdzie winowajca jest jednoznacznie wskazany).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pakiet ubezpieczeń gwarantujących wypłacalność

Jeżeli np. ktoś mnie stuknie, powie, że nie ma pieniędzy na pokrycie szkody, to w zastaw oddaje auto. Właściciel auta (nie sprawca wypadku) bierze całkowitą odpowiedzialność za osobę, której użyczył auto. W tym momencie pakietem gwarantującym jest auto.

problemy z egzekucjami

To akurat nawet jak OC jest obowiązkowe występuje.

bez uruchamiania niepotrzebnej dodatkowej biurokracji

Tych to akurat mamy aż natto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym momencie pakietem gwarantującym jest auto.

Albo ja czegoś nie zrozumiałem, albo sobie żarty robisz... ciekaw jestem jak by to było wg Twojej teorii, gdyby osoba mająca np trabanta stuknęła Twoją megankę. Bierzesz to auto w rozliczeniu, eee, znaczy się pod zastaw?

A auto powinno być odbierane (jak już o tym wspomniałeś) za jazdę po pijanemu. Czy było pożyczone, czy nie, powinno być konfiskowane. Konsekwentnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kreciq- właśnie podałeś sposób na bezproblemowe pozbywanie się niechcianych starych złomów, z którymi właściciele mają problemy, a szroty zazwyczaj każą sobie jeszcze dopłacić za zabranie i demontaż.

Według tego co piszesz to mając takie coś starego, a jeszcze zdatnego do jazdy, po prostu walę Ci w tyłek wypieszczonej megany i wysiadając juz krzyczę że mnie nie stać na pokrycie jej remontu. Od razu zostawiam Ci kluczyki i dokumenty mojego wraka i sprzątaj z drogi obydwa. Swój uszkodzony i mój zostawiony jako rekompensata.

Ja będę wszystko robił, by oficjalnie, nigdy mnie nie było stać na pokrycie kosztów remontu Twojego auta, bym gruchota nie odzyskał.

Ty także nie masz prawa sie go pozbyć, nie masz pewności czy nie nadejdzie czas że otrzymasz odszkodowanie i będziesz musiał "kaucję" zwrócić. No i bujasz się z dwoma rozbitkami.

Taki właśnie scenariusz jest możliwy, jeśli Twoje pomysły zostałyby przyjęte i wprowadzone w życie zamiast obowiązkowego OC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ufo23 i gojgien. Nie zrozumieliście mojej intencji. Mnie jako poszkodowanego (uszkodzenie/utrata mienia w postaci auta w wyniku kolizji) interesowało by tylko pokrycie szkody przez sprawcę w formie finansowej. Nie interesowało by mnie, w jaki sposób sprawca pokryje szkodę. Nie było by sytuacji, że "to weź se pan to auto i jesteśmy kwita". Jeżeli sprawcy nie stać by było na naprawę mojego auta, musiał by i tak je spłacić, choćby sprzedając (a nie zostawiając w rozliczeniu) swoje auto. Czy idąc do sklepu płaci się samochodem ? Nie, pieniędzmi. Jeżeli nawet po SPRZEDAŻY swojego auta, nadal by brakło na spłatę (to tak o tych wspomnianych gruchotach), delikwent taki ma do wyboru: zaciągnąć kredyt na spłatę, pożyczyć, ukraść, nie ważne. Ważne ,aby spłacił.

Dobrym przykładem będzie tu wystawianie mandatu.

Mandat się dostaje i już. Policjant/Straż Miejska nie pyta się, czy stać Cię na mandat. Dostajesz go, masz przedział czasowy na spłatę i dziękuję. Jak nadal nie chcesz go spłacić, sprawa trafia do sądu, koszty rosną, wynik ten sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!