Megane I phI Łącznik stabilizatora

[Naram]

Posiadam megane 96 1,4 eco.Wymianiałem ostatnio sworznie wachacza ale nadal czuje jakies pukanie w kołach.Myślałem,że to łączniki stabilizatora ale gdy sprwadziłem jak to wygląda to okazuje sie,że ich nie ma tam?Czy wszystkie modele nie miały?czy może ktoś je zdjął??Bo zgłupiałem...Prosze o podpowiedz.

[pasek]

Nasze autka nie mają łączników stabilizatora mają stabilizator przykręcony do wahacza na gumie (mam dwie zew na sprzedaż)

Może to odgłos amortyzatora lub łożyska (może pukać czasem)

[Merkaba]

Kolego kupujesz taki komplecik http://allegro.pl/sasic-guma-stabilizatora-4x-komplet-scenic-megane-i2445014648.html i wymieniasz, te gumy siadają nawet co rok część tania i szybka w wymianie.

[Naram]

Dzieki panowie.Ale chodzi o to,że u mnie nie ma nawet tych drążków,wiem jak o wygląda i jakie gumy do tego potrzebuje.Wiec tych gum nie mam gdzie założyć.Dlatego chce wiedzieć czy wogle w tym modelu są te drążki.Może ma ktoś na sprzedaż te drążki wraz z obejmami do przytrzymania gum.

[Kreciq]

Ogólnie stabilizator w Megane 1 jest. Były jednak wersje budżetowe bez drążka, rzadko spotykane ale jednak były. Tak więc to, że go nie ma, nie jest niczym niezwykłym.

te drążki

Jest tylko jeden drążek, który ciągnie się od jednego wahacza do drugiego (z załamaniem za silnik). Dlatego też nie ma łącznika stabilizatora.

[Naram]

jeżeli nie ma,ma to wpływ na jazde i czy brak nie spowoduje jakiejs usterki?Czy moge go zamontować??Napewno nie zaszkodzi:)

[Kreciq]

Stabilizator działa praktycznie tylko na zakrętach. Ma on za zadanie zmniejszyć wychyły (siła odśrodkowa) nadwozia auta.

Działa to w ten sposób: skręcając np. w lewo (przy pewnej prędkości, która powoduje już wychylanie nadwozia w prawą stronę), prawa strona auta jest mocniej dociskana do podłoża. Lewa strona natomiast mniej. Wtedy stabilizator przenosi część obciążenia z prawej strony na lewą. Dzieje się to w ten sposób, że prawy wahacz napina stabilizator, a ten naciska na lewy wahacz. Powoduje to mniejszy przechył nadwozia w prawą stronę, co z kolei skutkuje mniejszym przesunięciem środka ciężkości. Mniejsze przesunięcie środka ciężkości, powoduje większą stabilność na zakrętach (z większą prędkością można je pokonywać, w wyższych nadwoziach zapobiega wywrotce auta na bok).

Przy skręcie w prawą stronę, jest analogicznie odwrotnie.

Mam nadzieję, że w miarę przystępnie to wytłumaczyłem.

Brak stabilizatora może, ale nie musi powodować szybszego zużycia amortyzatorów. Przy normalnej jeździe, czyli pokonywaniu zakrętów z prędkością dostosowaną do niego, stabilizator albo nie pracuje, albo bardzo delikatnie pracuje i nie ma żadnego wpływu na żywotność amorków.