Scenic II phI przepływomierz

[bartmaxx]

Cześć

Co prawda dużo było już tematów związanych z przepływkami natomiast nie znalazłem takiego przypadku żeby po odpięciu przepływomierza auto lepiej przyśpieszało.

Zacznę od początku. Problemy ze Scenic zaczęły się przy 140 000km kiedy to się obruciła panewka, a parę kilometrów wcześniej pedał sprzęgła i hamulca wpadły do środka. Był robiony remont silnika ze szlifowaniem wału korbowego i regeneracją turbo bo po remoncie spadały bardzo osiągi auta. Chcąc przywrócić moc byłem u 4 mechaników i żaden nie pomógł, ostatni z mechaników jest specem od komputerów i powiedział że zwiększył ciśnienie w szynie common rail. Dlatego zastanawiam się czy nie było coś robionego z MAPAMI silnika. Po tym zabiegu faktycznie autko zaczęło lepiej przyśpieszać ale też dymić. Ostatnio mając więcej wolnego czasu próbowałem znaleźć przyczynę braku dolnych obrotów i okazało się że EGR jest kompletnie zasyfiony, a nie pokazywało błędów nawet na clipie. Po wyczyszczeniu jak ręką odjął zaczął startować z dolnych obrotów, ale do mocy uzyskiwanej na początku życia samochodu jeszcze trochę brakuje bo od 0-100km/h to ok 15s. Postanowiłem wczoraj przejechać się z odpiętą kostką z przepływomierza, także nie wyskoczył żaden błąd na obd2 elm 327, natomiast zadymienie było ogromne i przy deptaniu pedału gazu dym zaczął wlatywać przez kratki nawiewu do kabiny,a co ciekawsze samochód na setkę osiągnął 11,5s. Czy ktoś może ma jakiś pomysł co może być przyczyną? Przepływomierz? Turbo?

Z góry dziękuję za każdą pomoc bo jeżdżenie po mechanikach i wydawanie pieniędzy na brak efektów przestało mnie interesować.

[Tomik]

Po wypięciu przepływki, autko weszło w tryb serwisowy, może lepiej przyspieszało ale silnik dostawał bardziej bogatą mieszankę. Według mojej wiedzy powinieneś przejechać na dobry komputer ( choć by do ASO ) by wszystko sprawdzić i ewentualnie poprawić. Sama przepływka może być uszkodzona i może dawać takie spowolnienie.

[szycha]

Podłączę się do tematu.

Zregerowałem 3 wtryski, bo lały, regenerowane turbo, czyszczony egr. Auto zamulało, brak przyśpieszenia na 5 biegu, bo o 6 nawet nie będę wspominał.

Ostatnio przegnałem autko, 1,9 dCi 88kw i przy ok 160 zapaliło "check injestions".

Podjechałem do kumpla mechanika, podpieli do clipa, okazało się, że ani to wtryski, ani egr, a przepływomierz. Poradzili, by odpiąć wtyk i się przejechać. Po odpięciu auto gnało, jakby wyjechało prosto z salonu. Następnie podpiąłem przepływkę, skasowali błędy. Auto wróciło do mułowatości.

Zdemontowałem przepływkę i okazało się, że jedna z platynowych blaszek jest przerwana. Zamówiłem nowy, oryginalny przepływomierz Siemensa 5WK9 620 i jest to samo.

Czy przypadkiem po zmontowaniu nowej nie powinienem jechać na skasowanie błędów?.