Megane I phI Po deszczu nie odpala

[topor1988]

Witam.

Wczoraj po 20 minutach deszczu wsiadam do samochodu, odpalam - odpalił, gdzie po 5 sekundach zgasł zanim zdążyłem jeszcze ruszyć. Próbuję odpalić z jeszcze raz - niet.

Rozrusznik kręci, ale nie odpala, tak jak by był odcięty zapłon - dioda od IMMO gaśnie normalnie po przekręceniu kluczyka więc raczej IMMO nie trzyma. Próbowałem uruchomić samochód awaryjnie z LPG - również bez żadnego efektu.

Dodatkowym zjawiskiem jest to iż miga kontrolka od poduszek powietrznych - miga bardzo szybko, z 5 mignięć na sekundę i miga non stop. Kolejną ciekawostką jest wskazówka obrotomierza, raz jest na zero (czyli prawidłowo przed odpaleniem samochodu) a po chwili skacze do 1000, po chwili 500, raz 1200... i z powrotem do zera... i znowu po chwili wariuje...

Pod maską wydaje się być sucho, odłączyłem bezpieczniki od LPG, bo myślałem, że to może on robi jakieś zwarcie, ale problem pozostał.

Ktoś może miał coś podobnego? Albo ma jakiś pomysł? Gdzie woda mogła się dostać i gdzie może być zwarcie?

Dodam, że jakieś 2 miesiące temu, trochę chorowałem, i samochód stał pod chmurką 2 tygodnie w duże deszcze i po tych deszczach miałem mokro w samochodzie, na dywanikach i kierowcy i pasażera... wody było parę litrów, winowajcą okazał się odpływ obok akumulatora który był zatkany liśćmi - przeczyściłem , zdarłem całą tapicerkę wysuszyłem wszytko i było wszytko dobrze. Do wczoraj kiedy to całkiem samochód odmówił posłuszeństwa.

Edytowane 1 Sierpnia 2014 przez aston76

[Merkaba]

Wyjmij BSI/UCH rozłącz wszystkie wtyczki i niech sobie poleży w ciepłym miejscu ze 2 dni, możesz też spróbować wdusić włącznik uderzeniowy pod maską.

[topor1988]

Będę coś próbował dzisiaj po pracy.. Bo samochód został wczoraj pod marketem. Najgorzej jak będzie znowu padało - nic dalej nie zrobię.

Mam małą nadzieję, że jak podeschnie trochę i podjadę po niego po pracy, to odpali normalnie i dojadę pod dom.. Tylko czego szukać potem żeby to się nie powtórzyło.. Jak zacznie działać.

 

Dodano: 02 sie 2014 - 14:00

Witam.

Problem połowicznie rozwiązany.

Ogólnie po deszczu nic nie pomogło i cały dzień na słońcu nie zmienił nic.

Natomiast okazało się, że przepalony jest jeden bezpiecznik znajdujący się pod maską od strony kierowcy. Wymieniłem i nagle wszytko zaczęło pięknie działać. Stwierdziłem, że super. Wczoraj jeździłem było ok. Ale dzisiaj znowu nagle się przepalił.

Czy może ktoś pomóc zidentyfikować od czego jest ten bezpiecznik? (Foto w załączniku)

Edytowane 1 Sierpnia 2014 przez aston76

[shu90]

Podaj kod silnika i rocznik

[topor1988]

Silnik K7M 1.6e 8V, rocznik 1997.

 

Wydaje mi się, że to może mieć coś wspólnego z pompą wtrysków czy coś, ale to tylko gdybania.

No i przepala się bezpiecznik przy wrzuceniu wstecznego.

Za pierwszym i drugim razem przepalił się jak wrzucałem wsteczny, tylko że w między czasie kilka razy wrzucałem wsteczny i go nie przepaliło.

Ale jakaś zależność jest, tylko co ma bieg wsteczny do tego bezpiecznika (który odcina zapłon)

[shu90]

Skrzynia manualna czy automatyczna? Najwidoczniej coś jest z czujnikiem cofania bo mniej więcej ten bezpiecznik związany jest z nim. Światło zapala się po wrzuceniu wstecznego?

[topor1988]

Skrzynia manualna. Światła się zapalają bez problemu.

Czyli ten bezpiecznik jest od czujnika cofania? I to przez niego nie da się odpalić samochodu?

Trochę to dziwne mi się wydaje.

Jak możną się upewnić, że bezpiecznik od czujnika cofania i coś tam jest nie tak, że przepala go i nie da się odpalić?

 

Dodam, że jak ten bezpiecznik jest przepalony, to kontrolka od poduszek miga jak szalona, i lata wskazówka od obrotów 0-1300 (bez odpalonego silnika, kluczyk w pozycji zapłon)

[Merkaba]

Jak dobrze pamiętam to jeden był od cewek a drugi od pompy albo oba od cewek. Ściagnij schematy i szukaj :)

[shu90]

Sprawdź czujnik położenia wału. Strasznie okrojona ta "płytka" bezpieczników/przekaźników jest. Z danych co posiadam ta płytka powinna być większa, coś takiego powinno być jak wyszukałem według rocznika i kodu silnika:

 

[topor1988]

Może w bogatszych wersjach jest większa, moja jest dosyć uboga.

ABS, centralny zamek z pilota, wspomaganie kierownicy, 2 poduchy (kierowcy i pasażera) oraz przednie przeciwmgłowe.

Do tej pory myślałem, że to wina biegu wstecznego, dzisiaj przekonałem się, że NIE.

Problemem jest instalacja gazowa. Bo dzisiaj gdy odpaliłem, przerzuciłem na gaz ruszyłem i po 5m zgasł mi na środku (szybka podmianka bezpiecznika i jechać można dalej). Na samej benzynie jeździ i nic nie przepala.

Najciekawsze jest to, że przepala się ten 'dziwny - nieznany' bezpiecznik, a bezpieczniki od gazu (2szt po 7.5A) zostają całe.

Także dalej trzeba by jakoś zdiagnozować co do za bezpiecznik, i szukać przyczyna obok tego 'czegoś' a instalacją gazową.

 

Dodano: 03 sie 2014 - 20:37

Dodam, że oznaczenie tej małej płytki z 2 bezpiecznikami i 1 przekaźnikiem ma oznaczenie 7703297195 - próbowałem googlować, ale google zgłupiało :)

Edytowane 3 Sierpnia 2014 przez aston76

[Merkaba]

A tak z ciekawości zapakuj 10A i zobacz czy wywali któryś z instalacji lpg. W instalacji dokładanej powinno dać się mniejszy lub maksymalnie równy bezpiecznik dla linii z której jest rozgałęziany.

[topor1988]

A nie zjara mi się samochód jak dam większy? Teoretycznie jest 7.5A no i tyle powinno być, żeby nie wyszło, że jak dam 10A to sie nie przepali, tylko się instalacja w samochodzie zapali (najbardziej pesymistyczna opcja)