Megane I phI Dźwięk przelewania wody przy zimnym silniku

[pajdziku]

Witam,

od jakiegoś czasu, zauważyłem, dziwne rzeczy, które dzieją się z samochodem. Mianowicie:

1) Przy pierwszym odpaleniu rano (nie wspomnę już, że nie raz kręcę po 10-15 razy, a samochód dalej nie odpala, a rozrusznik kręci), i dodaniu gazu, obojętnie, czy to na luzie, czy przy ruszaniu słychać odgłos przepływającej wody. Czytałem na innych forach, że może to być uszczelka pod głowicą, ale były to inne marki samochodu i zdania były naprawdę podzielone, jedni byli przekonani, ze to uszczelka, a inni mówili, że to kompletna bzdura, pytam więc Was o zdanie?

2) Zauważyłem również, że od pewnego czasu szybciej zużywa się płyn chłodniczy, w ciągu ok. 2 miesięcy wlałem już ponad 1 litr płynu chłodzące, do tego dodam, że dolewając płyn koloru różowego, po paru dniach zaglądając do pojemnika z płynem chłodzącym widać jakby bardziej gęstą konsystencję i kolor zmienia się na taki zielonkawy, czyżby olej się tam dostawał? Znacie jakąś metodą, którą można byłoby to sprawdzić?

3) Przewód na dołączonym poniżej zdjęciu jest bardzo napuchnięty, wątpię, żeby było to normalne zjawisko, a być może jest powiązane, z powyższymi "usterkami".

Przypuszczam, że po wykręceniu gumowego przewodu, wyleje się płyn chłodzący, czy jest możliwość wymiany z zabezpieczeniem przed wylaniem płynu, czy w ogóle nie ma takiej możliwośći?

Z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi.

Regulamin dodawania zdjęć

P_r_z_e_m_o

 

@EDIT Pajdziku

Porawiłem zdjęcia, za błedne wstawienie przepraszam.

Edytowane 15 Czerwca 2015 przez Prezes

[droopy]

To bulgotanie to może być właśnie zapowietrzony układ chłodzenia, co może być efektem chociażby walniętej uszczelki pod głowicą.

Biorąc pod uwagę fakt, że mówisz o tłustych plamach w zbiorniczku wyrównawczym plus ubytek płynu chłodzącego bez widocznych wycieków to skłaniałbym się ku tej uszczelce.

Wybrzuszony przewód układu chłodzenia to prawdopodobnie efekt zbyt dużego ciśnienia w układzie.

Swoją drogą jest to o tyle dziwne, że zaworek w korku zbiornika wyrównawczego nie powinien dopuszczać do zbyt wysokiego ciśnienia w układzie.

Sprawdź czy pod korkiem wlewu oleju nie zbiera się majonez, taka lepka i biało-żółta papka.

U mnie jak kiedyś była walnięta uszczelka pod głowicą w zbiorniczku wyrównawczym były takie ciemniejsze, tłuste plamy, wyglądało to jak tłusty rosół :P

Jakiś czas później, po jej wymianie, znów pojawiły się tłuste plamy, choć w mniejszych ilościach.

Dorobiłem wtedy uszczelkę (oryginalnie jej tam nie ma) na łączeniu obudowy termostatu z blokiem silnika.

Tam jest kanał olejowy i wodny, całość uszczelniona jedynie sylikonem i tam dochodziło do mieszania.

Uszczelnienie na sylikon nie pomogło stąd została dorobiona uszczelka i jest super.

W tym drugim jednak przypadku nie słyszałem żadnego bulgotania, a węże nie puchły.

Edytowane 15 Czerwca 2015 przez Prezes

[pajdziku]

Nie wymieniałem moich podejrzeń co do walniętej uszczelki głowicy - czekałem, aż ktoś to potwierdzi i widzę, że się nie myliłem.. :(

Co do "majonezu" sprawdzę jutro rano.

 

Powiedzcie mi jeszcze:

1) Jakie dokładnie części byłyby potrzebne mechanikowi, do wymiany uszczelki i planowania głowicy (bo przypuszczam, że jest to wymagane przy wymianie uszczelki pod głowicą)? Pytam, bo chcę mu dostarczyć jak najwięcej części, żeby samochód został szybko naprawiony, gdyż potrzebuję go na co dzień.

2) Czy przy wymianie głowicy warto wymienić coś przy okazji? Jeżeli tak to co?

3) Jaki może być koszt takiej usługi w obrębie Katowic (być może ktoś wymieniał i się orientuje)?

 

Z góry dzięki za odpowiedzi :)

[droopy]

Uszczelka pod głowicę co oczywiste i na niej nie ma co oszczędzać z wiadomych powodów. Do tego uszczelka pod pokrywkę zaworów, tutaj z kolei lepiej kupić metalową bo są też takie tekturkowe. Tekturowa ponoć mniej trwała, a do tego jednorazowa. Jak masz już olej w układzie to butla nowego płynu chłodniczego, przyda się tutaj płukanie układu skoro był olej. Warto też zaraz termostat wymienić. Pasek rozrządu dobrze założyć nowy bo trzeba go będzie zdjąć, a nie powinno się zakładać tego samego dwa razy. Do tego warto zmienić olej w trakcie tej naprawy, a więc dochodzi jeszcze filtr oleju nowy. Warto kupić nowe szpilki, czyli te śruby do przykręcania głowicy. One trochę kosztują, ale ponoć się wyciągają i dlatego także nie powinno się zakładać tych samych dwukrotnie. Można pomyśleć też nad uszczelniaczami zaworów plus oczywiście regulacja zaworów jeśli potrzebna. Można świeczki przy okazji wymienić jak dawno nie zmieniane.

To tak pierwsze co przychodzi mi do głowy :) Ceny w Katowicach to już nie moja działka :D

Z tym planowaniem głowicy to różnie, każdy wie swoje, moja była planowana przy wymianie, coś koło 60zł to chyba kosztowało.

Swoją droga oprócz poszukiwania majoneu pod korkiem możesz jeszcze spróbować odpalić samochód na zimnym silniku z odkręconym korkiem zbiornika wyrównawczego i zobaczyć czy nie pojawia się w zbiorniczku wiele bąbęlków w trakcie lekkiej przygazówki. Pamiętaj tylko, że u mnie olej w układzie chłodzenia znalazł się nie tylko przez uszkodzoną uszczelkę pod głowicą, ale także przez uszczelnienie obudowy termostatu. Teoretycznie to nie musi być uszczelka pod głowicą.

Edytowane 15 Czerwca 2015 przez droopy

[pajdziku]

Czyli taki mini remoncik silnika :) Teraz tylko znaleźć dobrego fachowca, żeby nie spaprał roboty i.. wypłacić trochę z oszczędnościówki xD

Co do bąbelków w zbiorniku wyrównawczym płynu chłodniczego to jeżeli takowe się pojawią to będzie oznaczać definitywnie, że uszczelka jest padnięta tak?

 

Dzięki Ci wielkie za odpowiedzi i pomoc :))

[droopy]

Jak mocno bąbluje to znaczy, że są przedmuchy do układu chłodzenia i uszczelka raczej padnięta. Generalnie na pewno nie jest to nic normalnego :)