Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Nie odpala po tankowaniu


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, dzisiaj spotkała mnie dosyć przykra sytuacja - pierwszy raz w życiu samochód padł mi na amen.

Samochód: Megane II ph II kombi, benzyna 1.6 16V, produkcja 2007

Sytuacja wygląda następująco:

1. Deszczowy wieczór po deszczowym popołudniu, około 12-14*C

2. 10 minut przed zdarzeniem wyruszyłem w drogę do domu, samochód odpalił bez problemu, stojąc wcześniej kilka godzin na zewnątrz

3. Zajechałem na stację i zatankowałem do pełna benzynę (sprawdziłem 3 razy + na rachunku, że nie wlałem przypadkiem diesla)

4. Po wejściu do samochodu naciskam START, rozrusznik szaleje, nic się nie dzieje.

5. Wyłączyłem rozrusznik, odczekałem kilkanaście sekund, odpalam znowu, trzymając gaz - silnik wskoczył na 4k obrotów.

6. Udało mi się przejechać kilka naście metrów, podczas których gdy odejmowałem gaz, samochód mocno hamował, jakby silnik w ogóle nie chciał pozostać na obrotach

7. Próbowałem jeszcze kilka razy START + gaz. Wygląda to tak, że po kilku sekundach silnik odpala. Trzymając pedał w tym samym położeniu, silnik raz na sekundę schodzi z obrotów o 50-100.

8. Po kilku sekundach takiego rżnięcia zaczyna migać kontrolka silnika

9. Po puszczeniu gazu oczywiście silnik gaśnie.

 

Co to może być? Czy coś poważnego, czy może jakaś pierdoła, którą mogę sam w minutę naprawić? Nie ukrywam, że cała sytuacja trochę mnie przeraziła. Samochód przestał działać "z minuty na minutę", wcześniej nic mu nie było.

 

UPDATE:

Mimo że w nocy padało, rano auto zapaliło bez problemu. Zostawiłem je jednak na ciepłym silniku - może zalało cewki i zdążyło dzięki temu wyschnąć?

Wpadłem do elektryka, powiedział, że to mogą być cewki, ale skoro już samochód dobrze działa, to nie ma sensu nic wymieniać i palić kasy, bo nie ma pewności, czy to było to.

Mnie natomiast zastanawia jeden fakt - kable idące do cewek. Kable te w 99% są w osłonce, ale zaraz przed samymi wtyczkami cewek widać już brak osłonki i dwa kolorowe przewody. Czy tak powinno być? Czy może lepiej zalać te części np klejem na ciepło, żeby je uszczelnić? Trochę głupia sprawa, jeśli samochód nie jest deszczoodporny ;)

Edytowane przez aston76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś się z czymś takim spotkałem.

Okazało się wtedy, że na dnie zbiornika był syf, po zatankowaniu podniósł się z dna i idealnie wpasował się w smok pompy paliwa.

Efekty były jak u Ciebie, po jakiejś godzinie jak znowu wszystko opadło na dno, auto odpaliło bez problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za podpowiedź :) W sumie to od dnia zakupu mam problem z laniem paliwa (ciągle pistolet odbija). Olewałem to do tej pory, nie licząc wlania tych preparatów, ale najwyraźniej czas zająć się przed zimą tematem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!