Megane I phI Niestabilne wolne obroty

[SP3BGJ]

Witam wszystkich ! Jestem pierwszy raz na forum i chciałbym zasięgnąć porady jak rozwiązać problem z nierównymi wolnymi obrotami w mojej Megance I silnik benzyna 4KJ 1,4 16V 2002 r. Jak się zorientowałem to problem był wiele razy już poruszany na forum i skorzystałem z wielu wskazówek ale problem nadal u mnie występuje. Rozebrałem i wymyłem przepustnicę, wymieniłem obydwie uszczelki, wymieniłem świece, cewki zapłonowe i nadal to samo. Po odpaleniu obroty są około 1200 i jak dodaję gazu to silnik się dławi. Po przejechaniu 2-3 km wszystko jest OK ale wolne obroty nadal są niestabilne w granicach 740 do 765. Test programem MAXECU wykazuje związek pracy I sondy Lambda z obrotami jak na załączniku. Z wykresu widać, że druga sonda jakby nie pracowała. Program nie wykazuje żadnych błędów. Gdzie szukać przyczyny tych problemów ?

 

Pozdrawiam wszystkich !

Grzegorz

Edytowane 15 Listopada 2015 przez aston76

[Pawel]

Zainteresuj się czujnikiem ciśnienia powietrza.

[SP3BGJ]

Zamontowałem nowy czujnik ciśnienia powietrza i bez zmian. Natomiast wyłączyłem sondę lambda przed katalizatorem i wyniki jak na załącznikach. Te testy są robione na wolnych obrotach i widać jakby było lepiej. W jakich granicach wolne obroty mogą falować ? Generalnie obroty mniej falują bez sondy tylko czy bez sondy można jeździć ?

A może przepustnica jest uszkodzona ( VDO 408 239 822 001 )i nie widać w niej osobnego silniczka krokowego.

Może ktoś już miał podobne problemy to proszę o poradę.

 

Pozdrawiam !

Grzegorz

 

Dodano: 20 lis 2015 - 22:57

Zamontowałem nowy czujnik ciśnienia powietrza i bez zmian. Natomiast wyłączyłem sondę lambda przed katalizatorem i wyniki jak na załącznikach. Te testy są robione na wolnych obrotach i widać jakby było lepiej. W jakich granicach wolne obroty mogą falować ? Generalnie obroty mniej falują bez sondy tylko czy bez sondy można jeździć ?

A może przepustnica jest uszkodzona ( VDO 408 239 822 001 )i nie widać w niej osobnego silniczka krokowego.

Czy w tej przepustnicy występuje oddzielny silniczek krokowy który można wymienić ?

Po włączenie stacyjki słychać jakby pisk pod plastikową obudową tej przepustnicy.

Może ktoś już miał podobne problemy to proszę o poradę.

 

Pozdrawiam !

Grzegorz

Wypięta pierwsza sonda Lambda.bmp

Po ponownym załaczeniu sondy.bmp

[Pawel]

Można jeździć bez drugiej lambdy, pierwsza podaje sygnał do ECU w celu wykonania korekt map benzyny.

Przepustnica elektryczna nie posiada silniczka krokowego, jest to funkcja w niej zintegrowana.

Podglądałeś temperaturę i ciśnienie powietrza dolotowego?

[SP3BGJ]

Witam ponownie Pawle i bardzo dziękuję za podpowiedzi !

Zrobiłem eksperyment z czujnikiem temperatury zasysanego powietrza i podstawiłem zamiast czujnika rezystor 240 Ohm który wykazuje temperaturę 89 stopni. Odpaliłem auto i zapisałem wykres. ( zał. 1 ) Następnie silnik pracował 10 minut i podłączyłem z powrotem czujnik temperatury. ( Zał. 2)

Widać, że temperatura powietrza zasysanego nie ma wpływu falowanie obrotów i na zmiany ciśnienia w kolektorze dolotowym. Praca sondy lambda też nie ulega zmianie.

Oczywiście początkowe obroty na zimnym silniku są w granicach 1050 i potem spadają do około 750 ale cały czas falują tak jak i ciśnienie w kolektorze dolotowym.

Silnik po 10 minutach grzania ma dobre przyspieszenie i moc i podczas normalnej jazdy nic się nie dzieje ale jak tylko stanę to wolne obroty falują i to jest denerwujące.

Chyba jeszcze raz zajmę się przepustnicą bo myślę, że jeśli mam zdjętą nogę z pedału gazu to wartość ciśnienia w kolektorze dolotowym powinna być stała.

Czy może są jeszcze jakieś inne punkty które mają wpływ na taką nierówną pracę silnika ?

 

Pozdrawiam !

 

Grzegorz

[Pawel]

Chyba jeszcze raz zajmę się przepustnicą bo myślę, że jeśli mam zdjętą nogę z pedału gazu to wartość ciśnienia w kolektorze dolotowym powinna być stała.

Można jeszcze podmienić czujnik podciśnienia powietrza.

[SP3BGJ]

Właśnie zapomniałem napisać że w piątek wstawiłem nowy czujnik podciśnienia i te pomiary były z nowym czujnikiem.

Jak dojdę do tego co było powodem tych problemów to napiszę.

Dziękuję też Pawle za wypowiedź na temat alternatora !

 

Pozdrawiam !

Grzegorz

[Lewy]

Czy tam jest pedał gazu z potencjometrem?

[SP3BGJ]

Myślę, że musi być potencjometr bo linki do gazu nie ma.

 

Pozdrawiam !

Grzegorz

[Lewy]

W mojej MII, też pojawił się problem niestabilnych obrotów jałowych. Też zacząłem od czyszczenia przepustnicy, wymiany świec, sprawdzania czujników. Dopiero komputer wykazał błąd potencjometra pedału gazu. Okazało się, że wytarły się już ścieżki. A wycierają się w miejscu, gdzie slizgacz jeździ po nich najczęściej, czyli w okolicy położenia "zero". Powoduje to nieprawidłową informację o położeniu pedału i co za tym idzie obroty silnika próbują się do tego dopasować.

Na początek, proponuję podczas niestabilności obrotów przekrzywić dźwignię pedału na bok lub podciągnąć ją do góry, tak aby slizgacz zszedł z wytartego toru.

Może trop będzie fałszywy, ale zweryfikować warto.

[SP3BGJ]

Sprawdziłem dzisiaj pedał gazu i wydaje się być sprawny. Jakiekolwiek boczne ruchy nic nie zmieniają w obrotach. Odłączyłem jeszcze raz pierwszą sondę lambda ( zał.1) i auto jakby stabilniej pracowało. Cały czas się zastanawiam w jakich granicach może się zmieniać podciśnienie na wolnych obrotach bo z wykresu widać że jedno z drugim jest wyraźnie związane. Po ponownym załączeniu sondy lambda ( zał. 2) jest gorzej. Zdemontowałem na próbę cały układ dolotowy powietrza ( rezonator i filtr powietrza ) ale żadnych zmian to nie wniosło. Zostaje chyba przepustnica ew. zasysanie ślepego powietrza. Problem dość powszechny u Meganek ale każdy przypadek może mieć inne przyczyny.

Jutro będzie nowy dzień więc może nowe pomysły wpadną mi do głowy.

 

Pozdrawiam wszystkich !

Grzegorz

[Pawel]

Może faktycznie sona bruździ.

Popsikaj trochę plakiem w okolicach miejsc łączenia przewodów dolotowych i kolektora.

Jak coś się zmieni w pracy silnika, to będzie jakiś nowy trop.

[drradio]

Miałem te same objawy. Wymieniłem chyba wszystko aż wymieniłem szczotki na alternatorze i jak ręką odjął...

Edytowane 28 Listopada 2015 przez aston76

[SP3BGJ]

Myślę, że szczotki alternatora nie mają wpływu na niestabilne obroty silnika. Szczotki (a właściwie cały regulator napięcia) wymieniłem jak po zrobieniu regeneracji w serwisie alternator zaczął gwizdać i muszę ponownie odwiedzić serwis. W najbliższym czasie zabiorę się za wymianę uszczelek pod kolektorem dolotowym powietrza, bo widać jak zmienia się ciśnienie na wolnych obrotach (450 do 480 milibarów). Ostatecznością będzie wymiana przepustnicy.

Pozdrawiam wszystkich.

Grzegorz

Edytowane 29 Listopada 2015 przez aston76

[Pawel]

W najbliższym czasie zabiorę się za wymianę uszczelek pod kolektorem dolotowym powietrza bo widać jak zmienia się ciśnienie na wolnych obrotach ( 450 do 480 milibarów )

Sprawdź, czy czujnik ciśnienia jest szczelny, bo z czasem jego uszczelka twardnieje.

Weź też pod uwagę, że przy dodawaniu gazu ciśnienie w kolektorze się zmienia.

Źle Ci wykrywa silnik, powinien być K4J.