Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Kontrolki, dyskoteka, szybki brak prądu - zwarcie?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Megane I ph1 1.6e 8v. To tak - podczas 18-letniej kariery tej Meganki pierwszy raz się coś takiego zdarza. W pewien piękny, śnieżny wieczór odpaliłem samochód, jak zwykle, nie spodziewając się niczego złego. Przejechałem jakieś +/- 5 km gdy zapaliła się kontrolka od poduszki, po chwili włączyła się kontrolka od ABS'u, światła zaczęły przygasać, radio zaczęło działać na przemian z wycieraczkami, po czym zgasło. Stanąłem na poboczu, zgasiłem auto. Podczas próby ponownego odpalenia rozrusznik nawet nie drgnął. Akumulator był mokry, okazało się, że plastik od podszybia się trochę "rozlepił" i leciała woda an aku. Wytarłem więc akumulator. Chciałem jednak jakoś wrócić do domu, odpaliłem auto na holu - szybko wystartował, wydawało się, że dojadę. Po jakichś 5 minutach znowu to samo, tyle, że doliczyć do tego trzeba przygaśnięcie świateł, deski oraz na koniec zgaśniecie silnika. Na holu wróciłem do domu. Następnego dnia, gdy już przestało padać zajrzałem pod maskę, skrzynka bezpieczników w podszybiu była zalana (natomiast widać, że nie pierwszy raz), także powyjmowałem bezpieczniki, poczyściłem, skrzynkę również + potraktowałem suszarką (na szybko, potrzebuję auta). W porównaniu do tego, co było, teraz wyglądało cycuś. Z naładowanym akumulatorem odpaliłem auto - wręcz na dotyk. Dwa dni później - dziś - w okolicach południa zrobiłem około 20 km, akumulator trzyma ładnie, nie jąkał się przy którymkolwiek odpaleniu. Samochód jechał jak zawsze, zupełne zero problemów - ABS działał, sprawdziłem. Teraz wieczorem znowu miałem potrzebę skorzystania z auta. Po około 5 km znowu to samo, co dwa dni wcześniej, tyle, że jeszcze było lekko czuć, że coś się przypala. Ale co najdziwniejsze - żaden bezpiecznik nie poszedł! Plus samochód zaliczał reset po samoczynnym zgaśnięciu - czyli coś całkowicie wyładowuje aku. Na holu wróciłem, aku odłączyłem, a teraz czekam na pomoc. Co może być nie tak? Miał już ktoś kiedyś taki przypadek? Tak czy tak na razie mogę tylko gdybać i się pytać, póki będzie padać, to nic nie zrobię. Proszę o pomoc.

Pozdrawiam!

Edytowane przez muskojat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UHC masz zalane, nie wystarczy wysuszyć, trzeba to wszystko wyczyścić i po dokładnym wysuszeniu przelutować wszystkie luty, potem przydało by się zabezpieczyć jakimś lakierem.

Poza tym piszesz że czuć spaleniznę, to może świadczyć że gdzieś jest nadal zwarcie. Nie ominie Cię ponowne wyjęcie UHC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!