Scenic I phI Nie odpala, brak zasilania w różnych urządzeniach, nie świeci imobileizer, po wymianie akumulatora

[Schulz]

Witam serdecznie wszystkich, 

Przepraszam od razu za częściowy brak znaków polskich ale piszę z telefonu bo nie mam komputera. 

Posiadam Renault Megane Scénic I 1.6 z 2000 roku benzyna. 

Po normalnej jeździe w piątek na następny dzień rano auto nie chciało odpalić. Poprosiłem kogoś o pomoc na kable i się udało. Auto jeździło do poniedziałku. We wtorek rano ta sama sytuacja. Poprosiłem znowu inną osobę też na kable i tym razem nie odpalił. Prawdopodobnie jak kręciłem kluczykiem to ta druga osoba zrobiła kablami zwarcie a kabel aż się przegrzal. Pojechałem pociągiem na ważny egzamin i po powrocie nowe kable i znajoma podjechala ale już nic. Zero reakcji. Kręcił ale nie odpalił. Więc szybko kupiłem akumulator bo tamten i tak był stary i zamontowalem. I od tego czasu koniec. 

To nie działa :

Światła awaryjne 

Zamykanie od środka 

Opuszczanie szyb po stronie kierowcy

Otwieram drzwi brak światła 

Nie mruga imobileizer ani nie świeci czujnik imobileizera na podszybiu. 

Nie działają wycieraczki i kierunkowskazy. 

To działa :

Światła, radio, nawiew, opuszczanie szyb strona pasażera

Nie wiem co jest grane że nie odpala, przypuszczam że może jakiś bezpiecznik ale sprawdziłem wszystkie w kabinie i pod maską w skrzyni czarnej, wszystkie na oko bo nie mam miernika. 

Czy ktoś wie co to może być. 

Po przekreceniu stacyjki imobileizer mruga 3 razy i gaśnie. Jak powtórzę przekrecanie kluczyka kilka razy to za którymś razem imobileizer miga szybko. 

Na dodatek pękła mi blaszka od kabla plusowego który nakłada się na akumulator. Tam jest bezpiecznik. Tego się nie da już zrobić ale może ktoś pomoże i podpowie czy na krótko można to zrobić i ewentualnie w jaki sposób, czy bezpiecznik musi być. Napiszę tylko że wziąłem na krótko bez bezpiecznika I po przekreceniu stacyjki robi tylko " tyk" i nie kręci. 

Może uda mi się zrobić jakieś zdjęcia ale nie mogę teraz w ogóle odpalić bo akumulator odlaczony bo kabel zepsuty. 

Będę wdzięczny za każdą poradę. 

Mieszkam sam mam niewiele znajomych i na dodatek jestem w ciężkiej sytuacji i muszę regularnie zabierać synka bo inaczej będę miał kłopoty 

Dziękuję serdecznie wszystkim dobrym ludziom tutaj na forum i czekam na jakieś opinie. 

 

Pozdrawiam 

Rafał 

[pawelosek]

Te "tyk" to słabe połączenie między akumulatorem a masą pojazdu. Pierw ogarnij instalacje żeby był normalny styk oraz miernik bo bez miernika to można sobie zgadywać.

 

Druga sprawa, jeżeli mruga ci szybko immo no to nie odpalisz auta. Teraz pytanie, czy masz immo na podczerwień? czy na transporderze? Bo jeżeli immo jest na podczerwieni to da się wygenerować kod odpalenia.

Edytowane 19 Czerwca 2019 przez pawelosek

[Schulz]

Dziękuję za radę. 

Jutro chcę pożyczyć miernik. 

Może wiesz czy można wymontowac stary kabel plusowy ten z tym bezpiecznikiem i zamontować z innego auta. Widziałem że jeden idzie do silnika a drugi chyba dołem do alternatora o ile dobrze mówię. Albo czy jakaś nową kleme można zamontować i obciąć tą uszkodzoną blaszke z bezpiecznikiem a kable przełożyć do nowej klemy i zacisnąć. 

 

Co do IMO nie znam się aż tak. 

Otwieram z kluczyka. W kluczyku też miga dioda. 

Na poddaszu jest taka dioda z kluczykiem czy coś takiego to było do zamykania i otwierania drzwi. Ale nawet jak był akumulator podłączony to się nie świeciło ani światło przy otwartych drzwiach ani szyby nie opuszczało, wycieraczki, kierunki i sama dioda od IMO na wyświetlaczu oraz awaryjne światła, wszystko martwe jakby odcieto prąd ale np jak zaswiece światło przy przekreconej stacyjce to na górze włączę światło a przy wyłączone stacyjce już nie. 

 

Mam już kocioł w głowie 

[Schulz]

Zamykam temat. 

Przyczyna: Bezpiecznik 5A od IMO oraz bezpiecznik na kablu plusowym przy akumulatorze. 

Dziękuję i pozdrawiamm