Renault Megane LPG wolne obroty....

[Lewy]

Prawie to samo. Zmniejszając prześwit dolotu, pogarszasz osiągi silnika. Na benzynie też. Dla gazownika najprościej jest zgiąc papierowa rurę dolotu i spławić gościa, ale nie tedy droga. Wciśniesz pedał gazu a auto będzie ledwo przyspieszało. Dlaczego? Ciekawe jak Tobie sie oddycha kiedy masz katar i przytkany dolot

Na reduktorze (prawie każdym) jest druga śrubka regulująca stały (niezależny od membrany) przepływ gazu. Jest to po to aby silnik nie gasł na zakrętach, hamowaniu etc. (zależnie jak zamontowany jest reduktor).

Jaki to reduktor? Jeszcze z tego "holendra", czy wymienili na nowy? Czy wymienili mikser?

[evo]

Mam foty, ale mam jakiś problem z wysłaniem (jutro podesle przy okazji).

No i reduktor jest nowy, a więc membrana też pewno.

Czy mikser, jak to wyląda? Generalnie wszystko co styka się/dochodzi do reduktora wygląda na nowe.

 

Na reduktorze jest napis: Lovato:

 

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic302188.html

 

 

a cała instalacja to niby jakaś firma KMC czy KMF, jakaś popularna ponoć, tak że mogą ją w wielu miejscach regulować.

 

Zakładali to kilka godzin, a ten wczorajszy przegląd tez trwał z 30 min. Więc to nie było tak, że w 3 min zabrał wężyk i zaślepuił wlot, tylko sporo się zastanawiał

Więc czy w te 30 min miał by problem wyregulować tą śrubke, jesli to by była wina tego?

Może samemu próbować wyregulować tą śrubą (najpierw będe musiał wyszukac ją)?

[jonjak]

a tobie zawsze gasnie jak wyrzucasz na luz czy tylko jak zimny??Mikser to jest mowiac po ludzku kółeczko z dziurkami przez które podawany jest gaz do dolotu powietrza gdzie gaz miesza sie dzieki niemu z powietrzem.Chyba prosciej nie mozna

[Lewy]

Niestety takie sa uroki instalacji podciśnieniowych.

Załozyli prawdopodobnie sterownik Bingo firmy KME. Dobre urządzenie, parownik Lovato też. Napiecie membrany regulowene jest w nim plastikowa śrubką pomiedzy króćcami wody. Stały wypływ gazu regulowany jest mosiężna srubką powyżej jednego z króćców.

Sam srubek nie ruszaj, bo nawet jak cos ustawisz to potem trzeba od poczatku poustawiać sterownik.

W tych instalacjach na początek blokujesz silniczek krokowy na powiedzmy 80krokach i ustawiasz reduktor. Jak juz jest OK to dopiero stroi się serownik.

[evo]

A więc tak, wczoraj zrobiłem 70 km i zaplanowałem wyczaić moment, w którym zaczyna dobrze działac gaz.

Ustawiłem wlot na normalne ustawienie, od przodu wlot i odkryty cały.

Potem chciałem odwrócić, a potem gdyby dalej szwankował, to zaklejac coraz więcej aż złapie ten moment - gdy nie gaśnie na gazie.

I co, wszystko chodziło OK i na gazie i paliwie! Na luzie i dohamowaniu

 

Czemu się naprawiło i na jak długo? Zaczynam dochodzić do troszke zaskakującego wnisoku .... że to wina jakości gazu!

Wcześniej nie brałem go pod uwagę, bo tankowałem na 4 stacjach "markowych" w róznych miastach. Było to Orlen, BP, Shell i jedna prywatna.

 

I na tym gazie miał problemy, więc nie sądziłem, że wszędzie może być kiepski gaz.

 

Tymczasem 2 tyg. temu zatankowałem na "podejrzanej" stacji na oko, przy drodze szybkiego ruchu, gdzie sporo osób raczej okazjonalnie tankuje.

I własnie wtedy na 2 dni naprawił mi się gaz (zatankowałem za 20 zł na próbe).

 

Wtedy zwaliłem to na to, że może instalacja mi się w końcu wyregulowała (bo 5 tyg. zakładałem). Potem znowu tankowałem tam gdzie zawsze i znowu kicha.

 

Dwa dni temu znowu tankowałem na tej stacyjce i znowu chodzi dobrze! Co więcej, miałem tez wypad w góry 1200 km i też gaz działał dobrze, bo tez tankowałem gdzie indziej wtedy.

 

Muszę to jeszcze sprawdzić, ale coś czuje, że nasze kochane okoliczne stacje oszukują w jakości gazu i moja Megi jest na to czuła.

U gazwonika wychodziła uboga mieszanka LPG. Paliwo było OK, nawet jak jak się 50% wlotu zakryło.

 

Czyżby dopiero na tym gazie mieszanka była OK? Gadałem z tym gościem ze stacyjki, i mówi że on tam nic nie grzebie, bo sam tankuje i ma zaufanie do swojego gazu.

Musze to jeszcze wybadać, posprawdzac inne stacje itd.

 

Jest jakiś serwis, gdzie ludzie dzielą się info o dobrych stacjach LPG czy Pb?

 

ps. Jonjak, gasł mi nawet rozgrzany po 100 km. I nie zawsze, tylko w 50% przypadków dohamowań i luzie. Co więcej, raz przygasał w 20%, a innym razem w 100% przypadków.

Albo ma swoje humory, albo stacje oszukują na gazie. Tylko czy oszukuje aż 80% stacji?

[cocon]

Witam, jestem nowy na tym forum, przeczytałem sporo wątków, oczywiście nie wszystkie :P i mam w temacie gazu spore doświadczenie tzn. na problemach - ale tu sprostowanie na mojej megi 2001 16v16 gaz BRC sekwencyjny wielo punktowy wtrysk, jeżdżę tym od ok 8 miesięcy zrobiłem ok 15 tys. Przejechane ma 173tys na gazie 68tys Megane zachowuje się świetnie. Postaram sie jak najkrócej opisać moje problemy wymienione wyżej.

1. Koledzy mówili, że 1 z przyczyn gaśnięcia jest czujnik kontrolera wału rozrządu - no to raczej nie bo podobno ja mam to uszkodzone (mechanik stwierdził ze meganki i sceniki "tak mają")można to stwirdzic próbując uruchomić kilkukrotnie auto (u mnie wystarczy 2-3), ale specjanie za krótko trzymamy rozrusznik - (tak by sie nie odpaliło) za 4 razem juz się nie odpala - tzrba poczeka kilka minut albo je gdzieś popchnąć nie ma to wpływu na gaz bynajmniej na czestotliwośc tego przypadku nawiązując do kolegi powywaj ogromny wpływ ma na to jakośc paliwa. o tym moze później jak starczy mi sił :P

2 szczelnośc wlotu powietrza - no to nie u mnie jest ostro nie szczelny, ale ta rura jest specjalnie nie szczelna ponieważ inaczej gasł by w przypadku większych prędkości np powyżej 120 KM przy wrzuceniu na luz - za dużo powietrza za wolnych obrotach (gaz ma inną mieszankę) kolegom którym gaśnie na parkowaniu nie koniecznie sprawdza ten punkt (tak wspomaganie zużywają więcej mocy tak jak i hamulec itp.

3 odnośnie wahania się wolnych obrotów tez to mam - nie pamiętam czy to na tym forum wyczytałem ale podobno "ten typ tak ma" lol :P :P

ale cóż po wymianie czujnika ciśnienia gazu oraz Filtru powietrza z 13 zszedł mi na 7,6 litrów gazu.

Z tej instalacji w tym modelu jestem bardzo zadowolony

to ekstra wynik za ok 50 zet przejeżdżam ponad 300 kilosów (trasa ale jak to u nas mieszana)

 

więcej nie mam siły:

:P

 

Linki do emotek zamieniłem na emotki, tak lepiej i nie trzeba klikać by zobaczyć "śmieszka" - gojgien

[evo]

Może dokończe swoją przygode LPG :P

 

Otórz tak, teraz jest OK i na gazie i na paliwie.

 

Miałem problemy z tym, że jak na gazie było OK, to były malutkie problemy na luzie na paliwie.

I na odwrót, jak było OK na paliwie, to przygasał na gazie (czasem).

Zależało to od tego jak ustawi się (lub częsciowo zatka) wlot powietrza oraz od jakości gazu i paliwa (choć zawsze były to markowe stacje ....).

 

Ostatnimi czasy został osiągniety stan prawie idealny. Został tylko malutki problem na zimnym silniku. Tzn. pierwsze 3-5 km staram się jechac na palwie (i w sumie musze, bo LPG działa przy +16 i więcej) i silnik mi się na luzie i dochamowaniu prawie przygasał.

 

I ten "problem" ten został już rozwiązany tym, że teraz mieszam Pb 95 z 98, i już jest wsio cacy.

I na LPG i na paliwie, i na ciepło i na zimno :P

Mam nadzieje, że na długie msc. lub lata :P

Na serio, samochody na LPG to czesto auta specjalnej troski :P ale jak się je już obcyka, to koszty się zwracają.

Choć prawde mówiąc, to oprócz nowej instalki to nie miałam innych kosztów, no może poza tym, że swego czasu sporo jeździłem na paliwie i nie oszczędzałem tak jak mogłem.

 

Kosztami 98 się nie martwie, bo to tylko po to, by te minimu 25% baku było na kilka km dziennie, reszte robione na gazie.

W instrukcji Megi też widze, że można lać i 95 i 98.

 

Zresztą ostatnio b. mało km robie, bo firomowym śmigam. Chyba czas sprzedawać powoli :P

A żal będzie, bo na aluskach wygląda fajnie.

[F4R]

Mnie czasem gasł przy wyrzucaniu na luz ale tylko kiedy hamowałem silnikiem.

To chyba sprawa mapowania wtrysków.

Jak sie hamuje silnikiem to paliwo jest odcięte.

W momencie wciśnięcia sprzęgła powinno być podane no i lpg nie zawsze nadąży..

Po kilku regulacjach doszedłem do wniosku że nie ma co się przejmować tylko zmienić nieco technikę jazdy.

Wyrzucam na luz ciut wcześniej a jeżeli już mam niskie obroty na biegu to tuż przed wciśnięciem sprzęgła leciutko dodam gazu i nie gaśnie.

No a ostatnio jakoś nawet jak się zapomnę nie gaśnie więc to chyba temat jakości lpg.

 

Problem jest jeżeli po wciśnięciu gazu - wejściu silnika na wysokie obroty i nagłym odjęciu gaśnie przy przejściu na bieg jałowy.

[Gość jsordyl1972]

Jeżeli gaśnie ci przy dojeździe na światłach (na luzie) ale po przejechaniu kilku kilometrów takie objawy nie następują to bym sugerował podniesienie temperatury momentu przełączenia z Pb na LPG a dopiero później wymieniać, większość części kupisz taniej na giełdzie. Gdy nie jesteś pewien co dokładnie kupić poproś takiego sprzedawcę on podejdzie do twojego wozu i ci doradzi (w większości tak robią) a kompetencją biją na głowę pracowników serwisów.

A ja nic bym nie kombinował tylko na 99,9 % są to świece, miałem taki sam objaw i po wymianie jak ręką odjął, problem zniknął !