jimbo22

Hmmm... wg moich badań rynku Megane RS to najtańszy koszt KM Renault daje rabaty (VW i Seat duzo mniejsze)... dlatego wartosc/cena jest bezkonkurencyjna w Renault. Inne plusy jakie do tej pory spotkałem, to spore gifty na silniku często u Renault. I wg pomiarów użytkowników: dużo lepsze osiągi niż podaje producent. W kwestii wyglądu się nie wypowiadam (ale i tak uważam, że Niemcy są daleko z tyłu, a scirocco to wogóle...) Z minusów: VW pewnie będzie niebawem rozpracowany dokładnie przez tunerów. Renault niestety ma tą elektronikę trochę bardziej oporną. I modyfikacje są mniej popularne.

subiektywnie to się może design podobać lub nie. a wyciszenie czy prowadzenie jest parametrem dość mierzalnym - wystarczy iść na jazdę próbną jakiegoś lidera segmentu megane jest wyraźnie gorsze w prowadzeniu niż np. Focus i wyciszeniu powyżej 100km/h niż np Golf no ale nie można mieć wszystkiego [ Dodano: 2011-02-23, 16:40 ] w sumie to nie ma znaczenia. zaczynamy teoretyzować nt. różnych rozwiązań logiki działania klimatronika. sedno mojej wypowiedzi dotyczy tego, że niby ta klima działa, ale ciągle trzeba korygować temperaturę, a nie pamiętam takiej potrzeby w Audi, Volvo czy Fordzie - tam ustawione 20 stopni, niezaleznie czy ręcznie wyłączona sprezarka czy auto, to bylo 20 stopni... wiem, ze to czepianie się, ale do czegoś trzeba wszystkie auta produkowane obecnie są na podobnym poziomie i diabeł tkwi w szczegółach

ok dzięki też boję się, że potem coś mi nie zagada np. w zawieszeniu z tyłu (czy innym niezwiązanym miejscu), a oni zasłonią się niefabrycznymi klockami z przodu

fakt. przepraszam, przegapiłem ostatnie zdanie w Twoim poście. zaginęło pomiędzy marketingiem plastilube ale czy "nie było problemów" oznacza, że ASO o tym wiedziało czy poprostu temat przeszedł bokiem niezauważony? pytam bo chcę się przygotować na najgorsze (a tego można się spodziewać po ASO Renault). Nie cytuj całego posta, jeśli odpowiadasz bezpośrednio pod nim.

Może jednak warto poczytać, żeby później nie pisać takich bzdur? < czytaj > < czytaj2 > Większość ASO też potrafi tylko wymieniać klocki, tarcze z powodu piszczenia, a problem nie znika Będziesz miał "szczęście" to nowe nie będą piszczeć 1. może troche za mocne te słowa (bzdury)? nie zaniżaj poziomu dyskusji - ja używam merytorycznych argumentów. 2. wkleiłeś 2 linki z prasy branżowej dystrybutorów, którzy dostają te materiały od producentów. Ja Ci moge wkleić 15 linków, gdzie "prasa fachowa" wychwala ceramizery i magnetyzery wygląda to jakbyś był handlowcem oferującym plastilube. w przeciwienstwie do Ciebie (zakładam) ja bazuje na doswiadczeniu z kilkunastu własnych aut i w sumie pewnie kilkuset warsztatowych. bawiłem się tymi smarami, rozmawiałem z mechanikami i zawsze efekt zastosowań był ten sam (conajwyżej chwilowy). także jeśli mówimy o szczęściu to trzeba je mieć żeby cudosmary pomogły. tak samo ASO 2 miesiące temu, czyściło mi hamulce podczas przeglądu za co wzieli wiecej niż kosztuja mnie teraz nowe klocki najlepszej firmy jaką znam: ATE. i NIC się nie poprawiło. 3. ja właśnie piszę o bardziej pragmatycznym podejściu. możesz sobie w zaciszu garażu smarować czym chcesz (twoja roboczogodzina jest za free), ale jak świadczysz usługi, to nie chcesz się bawić w wiarę że uda się zlikwidować piszczenie smarem - klient warsztatu jak usłyszał "mamy taki środek, ale nie dajemy gwarancji że zadziała" i miał zapłacić za robociznę nie reagował zbyt ochoczo. nie kojarzę w mojej ponad 5 letniej przygodzie z warsztatem, aby właściciel auta skarżący się na piszczenie wrócił po wymianie klocków (czasem jeśli była taka potrzeba - z tarczami), także nie zgadzam się zupełnie z tym "szczęściem". także ja zostanę przy swoim (oczywiście przy wymianie oczyszczę hamulce) - tak Ty masz prawo do swojej teorii. ale moje pytanie było o kwestię gwarancji,, na co nie raczyłeś odpowiedzieć wcale (tylko sprzedajesz mi plastilube ).

masz szczęście. jakby ojciec świadczył usługę bazując na takich smarach (czy to preparat penetrujący okładzinę, czy inne zwykłe lepiki na plecy klocka), to miałby stado niezadowolonych klientów, wracających do poprawki co chwila. dlatego smary to owszem można sobie po kowalsku w garażu stosować, jak ktoś chce oszczędzić 100 PLN. a jako-taką gwarancję daje zmiana klocków na inne.

no ale auto bylo unieruchomione na gwarancji. czyli przyslugiwalo Ci zastępcze z urzędu

wiem dokladnie dlaczego piszczą (rezonans), ale mam tez troche obycia w temacie (ojciec ma warsztat od "dziestu" lat) - i wiem ze zadne "cuda smary" na okładzine, czy czyszczenie smarowanie zacisków nie dają gwarancji skutecznosci, a jak działają to przeważnie na krótko. piszczenie zawsze pochodzi od klocków - pechowego doboru mieszkanki okładzin vs materiał tarcz. gwarancje daje tylko zmiana producenta klocków - najprostsze i najskuteczniejsze i tanie jednoczesnie rozwiązanie. ot cała filozofia. juz kupiłem ATE

to jest na 100% wina klocków, bo co innego moze piszczec przy hamowaniu:) i nie ważne z jakiego powodu (czy jakieś blaszki są ktorych nie ma byc, czy jakiś pył się zebrał gdzies tam, czy slabo pracujące zaciski) nie interesują mnie zadne smary... wymiana oryginalnych na drugie oryginalne klocki tez jest bez sensu, bo jak widać po opiniach na tym forum - piszczenie jest typową wadą tej czesci. dlatego wstawie sobie jakies porządne ATE czy Ferodo - wydam 150 zeta i bede miał swiety spokoj... dlatego wracam do pytania - co gwarancja i serwis na "swoje" klocki?

Podłączę się pod temat. Moje też piszczą, panowie z serwisu zamiast wymienić, bawią się w oczyszczanie które działa na tydzień. Jestem uczulony na serwisy autoryzowane i nie wchodzi w grę dyskusja z nimi. Dlatego pytanie: czy mogę sam sobie wymienić klocki - bez szkody dla gwarancji itp? Kupiłbym jakieś zamienniki najchętniej (zaczynam poszukiwanie), bo nie ma sensu pakować fabrycznych, skoro jak widać mają problem z piszczeniem. Czy ktoś przerabiał temat wymiany klocków na "własne"?

absolutnie nie prawda... audi, volvo i ford sobie radzili z tym tematem. w focusie nie ruszałem ustawienia temperatury wcale przez bardzo długie okresy czasu! tylko klikałem AC on i off, zależnie od warunków i potrzeb. jak ustawiam na 19 stopni to oczekuje ze automat sam dobierze sobie parametry, zeby bylo te 19 stopni niezaleznie od tego czy jest AC włączone czy nie i jaka jest temperatura na zewnątrz... oczywiście pomijam ekstrema typu oczekiwanie 19 stopni, bez klimy jak jest 25 na zewnątrz... jednym słowem - uważam klimę w megane za niedorobioną. [ Dodano: 2011-02-10, 18:31 ] Ja bym raczej doprecyzował: Bardzo dobrze to trzyma się Focus i BMW... Megane co najwyżej dobrze. A wyciszenie to jedna ze słabszych stron tego modelu, ale nie zasługuje też na minus - bardziej "neutralny"

no prosze nie wiedzialem ze bede az tak odosobniony w moich "minusach". dzieki za wszystkie opinie, daja one fajny pozytywny obraz auta. zawieszenie mi nie przeszkadza - fabryczne letnie opony są bardzo ciche. obecnie zimowki naturalnie ze glosniejsze, ale nie są jakos mocno uciazliwe. i faktycznie cupholder jest slaby i malo uniwersalny. do tego jak cos tam stoi (wyzszego niz puszka - czyli zwykla kawa np) to zmiana biegow staje sie utrudniona i "ryzykowna" czy klima dziala u Was naprawde bezobslugowo?ja teraz (zimą) jezdze oczywiscie bez a/c wlaczonego i mam ustawione na 19 stopni. jak załączę AC bede musial podniec do 22-23.

Tak mnie naszło, żeby o tym pogadać. Być może na forum Megane nie przystoi krytykować tego auta, ale staram się byc obiektywny i nie utorzsamiać z autem. Zrobiłem swoją 30 tys. kilometrów. I mam takie spostrzeżenia: + no jedzi, dość dynamiczny silnik + ładna - bez wątpienia + cena/wartość przy zakupie bardzo dobra + hands free + spalanie jak na 180 KM bardzo kulturalne + idealny kompromis pomiędzy komfortem, a pewnością prowadzenia Minusy: - działanie klimatyzacji - niedorobiona, przegrzewa nogi, bez AC ustawiona na 19 z AC ustawiona na 23 żeby osiągnąć temperaturę komfortową - czyli tą samą - masakryczne działanie automatycznych wycieraczek. Są tylko z nazwy - w 70% przypadków się mylą:albo głupieją, albo nie włączają się wcale jak ich trzeba- tak ma każde renault którym jezdziłem - niech się francuzi zapiszą na korki do Forda - beznadziejne audio - ARKAMYS za którego się dopłaca gra bardzo słabo - beznadziejne zgłaśnianie radia wraz z prędkością. Działa binarnie, a nie liniowo - tj. prz przekroczeniu 100 km/h robi głośniej, poniżej ciszej. na innych poziomach prędkości - brak jakiejkolwiek zmiany. Kolejna prosta sprawa, niedorobiona przez francuzów. - po przesiadce z focusa trochę rozczarowują właściwości jezdne (no ale wiedziały gały co brały) Ano po ponad roku używania auta mogę w tym momencie z pełną świadomością powiedzieć że nie kupiłbym go drugi raz... Powyższe uwagi to faktycznie to duperele, ale jednocześnie banalne do uniknięcia! Wystarczy lepszy soft (do radia, klimy i wycieraczek). Ale nie kupiłbym jej drugi raz z innego powodu: 1. liczyłem, że po jakimś czasie od wypuszczenia auta na rynek, jakiś tuner będzie umiał ją podkręcić, bez żadnych boxów itp. Nie da się - i tu przewage mają niemcy... 2. Kupiłbym RS 3. Poza tym to po roku już się trochę auto znudziło No ale jeszcze się pobawię przez 1,5 roku leasingu zanim pójdzie do ludzi A Was co gryzie w Waszych modelach?

na pewno? i nie wiesz o czym piszą pozostali (szorstkosc przy zmianie biegow na wysokich obrotach)? moze jednak? bedzie jakis spot w Warszawie wkrotce? chetnie bym sie zjawil i porownal :)

w morde. liczylem ze juz beda mieli w polsce gotowy program. http://www.chiptronic.com/de/tuning-benzin...-kw-204-ps.html tutaj maja od pazdziernika 2009 juz... jakim cudem nikt do polski tego jeszcze nie sciagnal? Regulamin.