damianmlo

Myślę, że na 100% jest zerwana, bo świeci się airbag i service. Słychać również takie "szuranie" podczas kręcenia kierownicą. Mechanik nawet nie zaglądał do niej, bo najwygodniej byłoby mu zmienić całość łącznie z manetkami, a to już zabawa za jakieś 600 złotych. Gdyby ktoś miał namiary na kogoś kto zrobi mi to w promieniu 200km od Olsztyna za rozsądne pieniądze będę wdzięczny :) Zastanawiam się nad demontażem zwijacza i wysłania do el-cars, ale chyba nie mam do tego ręki, żeby to samodzielnie zrobić pod domem, poza tym samochód stałby kilka dni bezużyteczny.

Panowie czy znacie kogoś z województwa warmińsko-mazurskiego lub pomorskiego kto zajmuję się wymianą owych taśm? U mnie w miejscowości (Olsztyn) niestety nikt nie chce się tego podjąć. Chcą wymieniać kompletne manetki ze zwijaczem etc. Używek raczej nie chcę kupować, bo dzisiaj jedna okazała się z zerwaną taśmą, a nowy przełącznik jest zbyt drogi. Poza tym M II CC więc nie jest allegro zasypane manetkami do cabrio.

Witam,Wysypały mi się amorki i okazało się, że mam pękniętą lewą sprężynę która w ASO jedna kosztuje 575 zł (co dla mnie jest szokiem).Amortyzatory mam zamiar wymieniać w ASO na te które mają jako "oryginał" olejowo-gazowe, a jeśli chodzi o sprężyny to myślałem o EIBACH Pro Kit -30mm lub APEX -30mm. Czy Waszym zdaniem jest sens je zakładać do tych amortyzatorów czy to bez sensu? Dużo komfort w dół poleci? Zależy mi również na tym żeby auto trzymało się lepiej drogi, nie nurkowało i skróciła się nieco droga hamowania.Czekam na odpowiedzi.Pozdrawiam

Witam, Mechanik stwierdził, że moje amortyzatory nadają się do wymiany, komplet 4 szt czyli przód i tył. W sumie to osobiście też wydaje mi się, że najwyższa na nie pora, bo przy wjechaniu na nierówność nan łomot w całym aucie, po prostu przenosi się to na karoserię, nie mówiąc już o tym, że jak wjadę w dziurę to zamiast amortyzować to czuję aż na kierownicy jak auto ucieka mi w bok. Jakie amorki polecacie? Słyszałem dobre opinie o KYB Excel-G lub Bilsten B4. Co Wy sugerujecie? Może wypowiedzą się właściciele CC? Przy okazji nie wiem czy to amortyzator lub cokolwiek innego, ale najeżdżając na nierówność z lewego koła wydobywa się taki metaliczny dźwięk, jakby uderzenie metal o metal. Na przeglądzie stwierdzili w ubiegłym roku, że to sworzeń wahacza, wymieniłem go po czym zatarł mi się silnik. Efekt - nadal stuka, a zapłaciłem za wbicie sworznia młotkiem, bo tak on wygląda po zdemontowaniu lewego koła. Pozdrawiam

Auto słabsze nie jest, mierzyłem czas od 0-100 km/h i jest lepiej niż przed wymianą silnika, zapewne to zasługa nowego turbo, bo teraz auto idzie elegancko. Byłem u kilku mechaników i połowa z nich twierdzi, że to dwumasa. Tylko czy silnik w budzie też by tak wibrował i podskakiwał wręcz przez dwumasę? Inni z kolei mówią, że może być to poduszka, bo przy próbie na wstecznym z zaciągniętym ręcznym silnik się cały odnosi, może poducha zerwana?

Problem w tym, że rozrząd jest nowy, 2 tygodnie temu go robili. Myślicie, że mógł się świeżo po wymianie przesunąć? Czy wtedy są jeszcze jakieś inne objawy?

Panowie jakieś sugestie? Czy praca tego silnika jest normalna? Też tak macie? Co jeszcze powinienem sprawdzić oprócz układu wtryskowego?

Witam, Postanowiłem dzisiaj nagrać film silnika i dźwięk jaki wydaje. Dla porównania znalazłem film z Laguny II też 1.9 dCi i przy moim silniku niebo, a ziema (który też jest z Laguny II 1.9 dCi. Czy wasze silniki pracują tak samo jak mój? Nie dość, że go trzęsie (tego akurat filmik nie odzwierciedli, ale buja nim) to jeszcze jest cholernie głośny, słychać go nawet z zamkniętą maską, a w przypadku tej laguny z filmiku jest niemalże niesłyszalny.. Proszę o opinię i możliwe wskazówki od czego może się to dziać. Laguna znaleziona na YT Moja CC

W jaki sposób mogę to stwierdzić? Mechanik ze mnie jak z koziej wiecie co dalej.. :) Aczkolwiek wykluczałbym tą przypadłość ze względu na to, że te wibracje były już przed remontem, tj. wymianą silnika. Po wymianie mechanik wymienił wszystkie filtry, olej, rozrząd z pompą wody, panewkami na wale korbowym etc. Wcześniej też były te wibracje (na silniku który uległ zatarciu - obróceniu panewki) lecz wibracje były mniejsze. Jak domniemam dlatego, że był to wrzesień i były wyższe temperatury. Zastanawiam się nad wymianą prawej poduszki (tej od strony pasażera) tylko nie wiem czy to coś pomoże. Mechanik twierdzi, że do wymiany są bezwzględnie poduszki i dwumasa - tu twierdzi, że sprzęgło się ślizga. Inny mechanik poradził w tej kwestii próbę ruszenia z 5-tki, jeśli auto ruszy tzn, że sprzęgło się ślizga, jak zgaśnie to znaczy, że jest ok. W efekcie tej próby auto zgasło więc hipotetycznie powinno być wszystko ok, ale wibracje są dalej i chciałbym się z nimi uporać. Czy da się stwierdzić na oko czy wtryski są ok bez ich demontowania? Na oko jedynie mają taki nalot z rdzy, ale żadnych wycieków nie zauważyłem, wymieniłem również turbo na fabrycznie nowe i mam wrażenie, że auto ma jakoś mniej mocy. Może to efekt długiego czekania na auto i jazdy czymś o ponad dwukrotnie większej mocy - sam nie wiem.

Może ktoś jeszcze się na ten temat wypowie? Ktoś miał takie cyrki, że komputer mu wyświetla średnie spalanie (nie mówię tu o chwilowym) ponad 20 litrów przy ekonomicznej jeździe? Druga sprawa co z tymi wibracjami?

A jak wyeliminowac problem wibracji? Sporo na ten temat czytałem i przyczyn może być wiele, wtryski, dwumasowe koło, poduszki, a nawet padnięta świeca. Jak teraz określić skąd te wibracje pochodzą? Na zimnym silniku są dużo większe, na kierownicy czuję takie mrowienie, po wcisnieciu pedału gazu i podniesieniu obrotów wibracje praktycznie ustępują. W środku słychać delikatne wibracje kokpitu. Po podniesieniu maski silnik wydaje taki nieprzyjemny dźwięk i nie jest stabilny. Wydaje mi się, choć to przypuszczenia, że pochodzi z lewej strony stojąc przodem do auta. Wpakowalem w remont auta 10 tyś więc nie chcialbym teraz robić wszystkiego co mogłoby wskazywac na wibracje. P.S - 3 dni jazdy, ok. 100 km zrobione po mieście, spalenie średnie 21,8/100 i rośnie. Gdzie szukać problemu? Bo 1.9 dci pali mi tyle co audi tt z wirusem na 280 hp..

Ja zdaję sobie sprawę z tego, że komputer jest omylny, to jest wręcz oczywiste. Rozumiałbym to gdybym nie musiał tankować 10 litrów robiąc 50 km po mieście, rozumiesz? Wlewam przykładowo 10 litrów, w 2 dni robię 50 km, a trzeciego dnia mam rezerwę która po kilku kilometrach przestaje pokazywać jakiekolwiek kilometry tj. ---- i dawaj na stacje paliw lać znowu 10 litrów na 2 dni. Regulamin pkt. 5.13 - cytowanie P_r_z_e_m_o

Tylko czy to możliwe, że te same wtryski w innym słupku są powodem tak dużego spalania? Silnik po usterce został wymieniony na drugi, ale bez osprzętu który został mój. Wcześniej takiego problemu ze spalaniem nie miałem, a wczoraj o godz. 17 zdążyłem wlać 10 litrów celem "sprawdzenia", zrobiłem max. 50 km, a komputer pokazuje 90 do zrobienia, a spalanie po każdym odpaleniu staje się większe. Dochodzi nawet do 22 litrów/100. Tak mnie irytuje ta sytuacja, że te paliwo chyba musi się za mną lać żeby auto tyle paliło.

Gdybym ja miał na kompie 8-9/100 to bym nie narzekał, właśnie wróciłem z miasta i na odcinku ok. 3km (po resecie kompa) na ciepłym silniku zjadł mi litr ropy. Wątpie żeby to było normalne. Kolejny problem to wibracje silnika które przenoszą mi się do kabiny. Mechanik jak twierdzi poduszki są do wymiany razem z dwumasą i tak zastanawiam się czy na to pierwsze czy na to drugie chcą mnie naciągnąć. Poza tym na poprzednim silniku spalanie było na poziomie 7.8l/100 w tym samym aucie przy tym samym stylu jazdy więc coś musi być nie tak. Pytanie tylko co? Regulamin pkt.5.13 - cytowanie P_r_z_e_m_o

Witam, Po sprowadzeniu auta pojawiły mi się na naszych drogach nieprzyjemne sytuacje. Po pierwsze dach ostro trzesczy, a po drugie cieknie z niego woda (przy hamowaniu i ruszaniu). Najpierw ciekła tylko z uszczelki po stronie pasażera, teraz cieknie z dwóch stron + z tyłu od strony pasażera. Jak się za to zabrać i co może być tego przyczyną? Pozdrawiam