Repp

Pracownia Ślusarsko-Mechaniczna Zbigniew Kosior ul.Zakopiańska 147 30-418 Kraków

Nie ma takiego oleju, któryby nie tracił swoich właściwości z upływem czasu i przejechanych kilometrów. Dla mechaników lepiej naprawiać lub wymieniać skrzynię a nie olej. Doświadczeni mechanicy doradzają wymianę oleju po 150tyś km. Oczywiście jeśli ktoś łagodnie obchodzi się z autem to przejedzie dużo więcej nie zmieniając oleju ale tym co zamierzają wygrywać na światłach lub zamykać licznik radziłbym poczytać trochę opracowań na ten temat (choćby w AŚ - poradnik za 2.99). Pierwszymi zauważalnymi objawami żucia skrzyni (często przyspieszonego w skutek pogarszania się właściwości oleju) to szum ze skrzyni i trudniejsze wchodzenie biegów.

Dorabianie linek do hamulca elektrycznego (i nie tylko) jest bardzo sensowne ekonomicznie. Koszt linki, o której pisze Jurek 4321 to w Krakowie 60,00 zł (chodzi o linkę idącą do prawego tylnego koła, w nich zawsze pęka pancerz od strony dźwigienki na zacisku). Wyciągnięcie linek jest proste i nieskomplikowane (choć w pierwszej chwili może się tak wydawać). Generalnie aby ułatwić sobie ich zdjęcie, warto jest rozpiąć zatrzask łączący linki gdy silniczek je zaciąga. Można to zrobić pociągając za linkę mechanicznego zwalniania hamulca w przypadku braku prądu (trzecia linka wchodząca do modułu od strony lewej linki. Tylko uwaga, zatrzask sam się nie rozsunie, pociągnięcie za linkę podnosi tylko ząbek zatrzasku. Dlatego trzymając zaciągniętą linkę zwolnienia awaryjnego, trzeba jednocześnie pociągnąć za którąs z linek hamulca. Jeśli hamulec był wymontowywany po jego elektrycznym lub mechanicznym zwolnieniu to zatrzask będzie już w pozycji rozsuniętej. Teraz trzeba odkręcić plastikowe karbowane nakrętki na linkach przy wejściu do modułu. W prawej lince trzeba zsunąć plastikową nakładkę w formie stożka podważając sprężynujące listki nakładki. Lewą trzeba po prostu wykręcić przy czym trzeba najpierw tak przesunąć cały element do którego wchodzi końcówka linki (w formie gwintowanej śruby) aby widoczny na początku gwintu element w formie krzyżaka wysunął się z obudowy bo inaczej nie będzie się dało jej wykręcić. To dlatego lepiej jest mieć rozpięty zatrzask i odkręcone plastikowe nakrętki. Bardzo uważajcie na szczelność pokrywy modułu!!! Jeśli wleje się tam woda (jak tak miałem) to padnie elektronika a co gorsza powstająca rdza potrafi tak zablokować zatrzask, że nawet linka awaryjnego mechanicznego zwonienia nie potrafi zwolnić hamulca! Dlatego rozbierając moduł zakupcie dobry silikon i porządnie zabezpieczcie pokrywę oraz wejścia linek. Jeszcze jedno, nawet sprawny moduł (używka) może nie zwalniać hamulca po naciśnięciu gazu. Wówczas trzeba z reguły przeprogramować kompa. Najlepiej najpierw zgrać ustawienia ze starego układu i wgrać go po wmontowaniu nowego. Czasem komp się nauczy bez przeprogramowania i po paru zwolnieniach ręcznie (nie awaryjnym tylko tym w kabinie) zacznie normalnie działać, to zależy o tego jak bardzo się różniły ustawienia zamienianych modułów.