muminlukasz

Ja pracuje kolego z akumulatorami co mają o wiele wiecej lat i nie spotkałem się z takim zjawiskiem w przemyśle. Wiec żyłem do tej chwili w przekonaniu ze układ ładowania jest zabezpieczony w tych skromnych czterech scenaruszach. Czyli samochód rozumiem że: nie posiada zabezpieczenia dla mnie podstawowego: - za wysokie napiecie powyżej 14.4V wywala bład lampka/komunikat (brak błędu i kontroli przełdowania wskazujacego o zabużeniu pracy alternatora) - za niskie napiecie ponizej 13.8V wywala bład (brak błędu i konttroli o niedoładowaniu akumulatora wskazujacego na uszkodznei akumulatora lub alternatora) - brak prąd wzbudzenia tu wwala tylko bład - naturalna przyczyna spadnięcie lub przerwanie paska wieloklinowego z koła pasowego tu wywala bład chodź na oko widać. To teraz rozumiem ze akumulatory wytrzymują po 2-3 lata i producenci mają wielkie pole do nieuznawania reklamacji lub dawania fikcyjnych reklamacji które mogą zawsze nie uznać. Jak dobrze kolegę rozumiem. Regulamin pkt. 5.6 - pl-literki Aston76

Witam Sytuacja Akumulator oryginalny całkiem zniszczony, przeładowany, zagotowany. Niestety pomimo podpięcia pod prostownik akumulator nie przeżył, nie działa napięcie leci z każda chwilą podczas pomiaru miernikiem i testerem do akumulatorów wskazuje uszkodzenie sprawność 0%. Auto: Renault Megane II benzyna 2007r. 1.6V Przyczyna ustalona awarii w którą nie do końca mogę uwierzyć: 1. Kupiono nowy akumulator całkiem sprawny testowany na testerze przed założeniem do auta 2. Po założeniu napięcie 12,8V 3. Lekki spadek i zimny start szybki piękny książkowy. 4. pomiar napięcia ładowania na obrotach 800-1000 czyli jałówka bez obciążenia 14,9-15,1V 5. pomiar z obciążeniem (klima ful światła ful, nagrzewanie na szyby, radio) 12,8V Diagnoza stary akumulator zagotowany, przeładowany i nie doładowywany przy obciążeniu co zakończyło jego żywot. Uszkodzony alternator. Działanie wymontowanie alternatora i wysłanie do regeneracji. Pytanie moje kluczowe o przyczynę tego zjawiska i najważniejsze dlaczego nie zadziałało żadne zabezpieczenie informujące o uszkodzeniu układu ładowania (typu kontrolka lub jakiś komunikat tekstowy?? Dla ciekawych również po podpięciu kompa brak błędów :(. Żaden mechanik, elektryk nie jest wstanie odpowiedzieć mi na moje dwa pytania, również dzwoniłem do serwisu autoryzowanego: 1. Dla czego nie zadziałała lampka czy tam komunikat jakiś na tablicy informujący o błędzie w układzie ładowania? 2. Co było przyczyną uszkodzenia alternatora i do wyładowanie całkowitego akumulatora?? 3. Czy po na prawie mega kosztownej dla mojej osoby ktoś da mi gwarancję, że to się nie powtórzy znów bez jakichkolwiek oznak?? Koszty poniesione: zakup akumulatora nowego 320 pln, montaż go + pomiary 30 pln, montaż i demontaż alternatora 150pln, regeneracja alternatora znajomy specjalizuje się w tym na dniach mi go zregeneruje obstawiamy uszkodzony regulator napięcia na dniach się dowiemy. Proszę o wasze wypowiedzi jak potraficie ten temat jakoś wyjaśnić bez objawowego zniszczenia akumulatora. Trudno mi uwierzyć, że alternator się popsuł w miarę nie starym jeszcze samochodzie o tak bez objawowo.