Witam serdecznie,
ostatnimi czasy mam sporo przygód z niedawno zakupioną Meganką (1.5 dci, PH2). Po miesiącu jazdy zaczęło strasznie śmierdzieć spalinami w kabinie. Mechanik stwierdził, że to nieszczelność w turbinie oraz pęknięcie metalowego wężyka przy EGRze.
Podczas badania turbiny okazało się, że jest już w nie najlepszym stanie przez co wymagana jest regeneracja. (Chciałbym zaznaczyć, że nie uświadczyłem wcześniej z nią jakichś problemów). Turbina zregenerowana w innym specjalistycznym zakładzie, wąż wymieniony.
Auto odebrał ojciec uznał, że wszystko gra. Następnego dnia gdy chciałem pojechać do pracy uznałem, że nie ma w ogóle mocy. Przy rozgrzanym silniku obroty dochodzą do 3 tys. i koniec. Tak jakby turbina w ogóle się nie załączała.
W poniedziałek jedzie to na reklamację.
Czy macie może dla mnie jakieś wskazówki?
Pozdrawiam,
Adam