Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

gojgienBlog

  • wpisy
    4
  • komentarzy
    8
  • wyświetleń
    125606

Bagażnik do wnętrza sceniola II, na 3 rowery z kolami 26"


gojgien

6868 wyświetleń

Opis wstawiam dla tych, którzy sami, na własne potrzeby chcą taki stelaż wykonać. Wszelkie próby kopiowania w celach produkcji i sprzedaży z zyskiem wymagają dodatkowych uzgodnień.

 

Dłuższy czas przyglądam się sposobom transportu rowerów sceniolem. Szczególnie w tym sezonie, gdy dokupiłem 2 kolejne dla żony i siebie.

Jest w blizszej lub dalszej okolicy kilkanaście miejsc godnych do takiego relaksu, niestety dojazd do nich na rowerze nie jest niczym przyjemnym, odległość, wzmożony ruch i łykanie spalin.

Nie wyobrażam sobie także ładowania i zdejmowania rowerów z bagażnika dachowego, szczególnie że takie operacje, ze względu na krótkie wypady przeprowadzane mają być bardzo często, czasami nawet 2 załadunki i 2 rozładunki w jedno popołudnie. Na sceniolu nie mam belek transportowych co też nie zachęca mnie do takowego pomysłu. No i jeszcze potrzebna drabinka, by się tam wdrapać, albo nie uszkodzić lakieru na dachu.

Pozostała opcja platformy za auto, do której potrzebny jest hak, którego też nie posiadam, (cena haka, platformy i jej przechowywanie też nie jest zachecajaca) albo wieszak montowany na klapie, takie wysoko wystające rogi, by światła i tablicę było widać.

Obydwa sposoby moim zdaniem nie są wygodne, bo albo napotykamy problemy z przepisami o zasłanianiu świateł i tablicy, albo zachodzi konieczność demontowania wieszaka z klapy, by auta na parkingu z takim ustrojstwem, bez opieki nie zostawić.

Żyjemy w Polsce, a tu może się wszystko przytrafić. Łącznie z celowym poprzecinaniem pasów mocujących wieszak do klapy. Ot tak, dla jaj.

Poza tym, wszelkiego rodzaju dodatkowe elementy na rowerach mocowanych na zewnątrz, czy to na dachu czy za autem jak saszetki, lampki, pompki i inne luźne elementy są podatne na zgubienie, czy wyrwanie pędem opływającego powietrza. Trzeba by je za każdym razem zdejmować, a przed przesiadką na 2 koła znowu wieszać w swoje miejsca.

Inna sprawa to jazda z tak zamocowanymi rowerami w czasie deszczu. Brud z drogi jaki zazwyczaj pokrywa tylną klapę jest wówczas w każdej szczelinie w rowerze.

Serdecznie dziękuję za przyjemność doprowadzenia ich do czystości. Nawet karcherem.....

Wobec powyższego postanowiłem poszukać innych sposobów i inspiracji na taki transport.

No i znalazłem.....

Najpierw natrafiłem na szynę produkowaną przez THULE, mocowaną w środku Vanów, do szyn zdemontowanych foteli ostatniego rzędu.

http://www.uchwyt.pl/produkty/uchwyty-do-do-wnetrza-samochodu/thule-indoor-592---wewnetrzny-uchwyt-rowerowy.htm

Tu spodobał mi się sposób mocowania przedniego widelca, (bez koła przedniego) do zamocowanej do auta belki.

Postanowiłem to zrobić po swojemu. Niestety Sceniol nie posiada takich szyn, by ową belkę tam zamocować.......

Podłoga bagażnika to tapicerowana płyta pilśniowa....

No to po dalszych poszukiwaniach natrafiłem na coś co robią Słowacy i kosztuje 150€ już po rabacie... (6 stówek lekko licząc)

http://portal.bikeworld.pl/artykul/testy_i_nowosci/nowosci_sprzetowe/11653/walteron_jsk_czyli_rower_w_bagazniku?strona=1

http://www.walteron.pl/pl/galeria/zastosowanie-w-praktyce

Mocowanie podobne ale jest i rama która po wyjęciu wszystkich tylnych foteli pasuje nawet do sceniola, przypinana wiotkimi pasami parcianymi.

No tak, tylko że jak wyjmę wszystkie fotele z tyłu to mam masę miejsca i tylko 2 rowery bo 2 siedzenia z przodu i 2 osoby...

Postanowiłem to zaprojektować według swoich potrzeb i tak, by można było zmieścić 3 rowery po wyjęciu tylko 2 tylnych siedzeń, prawego i środkowego.

Najpierw załadowałem 3 rowery obok siebie ale na wariata, bez stelaża, by sprawdzić czy to się zmieści.

No i po próbach takie coś się udało..

Na fotkach widać straszne upchane, a ich montaż z wyjmowaniem to około 6-8 minut. 3 przednie koła i 2 plastikowe błotniki. (w wersji finalnej błotniki nie są demontowane a tylko jedna kierownica obracana)

thumb_hosting_zdjec_1403637107__2014-06-24_191555_800x600.jpg thumb_hosting_zdjec_1403637276__2014-06-24_191735_800x600.jpg

Rozochocony tym doświadczeniem postanowiłem się za to zabrać.

Zacząłem gromadzić potrzebne materiały, a potrzeba:

- profil stalowy 30x20x2 4mb 19,56zł

- płaskownik 25x5 0,5mb 2,50zł

- 2x śruba rzymska 5 z hakiem 5,80zł

- 2x kotwa hakowa 12 z gwintem M8 8,32zł

- 3x połówki uchwytów do rur 1,1/2" 8,40zl (kupujemy kompletne)

- 3-6x paski parciane, ja zakupiłem 6 (3 pary) w Decathlonie, takie do nosków przy pedałach rowerowych 9,90 za parę (x3) Można zastosować jakiekolwiek inne, byle mocne i odpowiednio długie. (20cm)

- kilka śrub, podkładek i nakrętek:

5x M8x25mm

2x M8x55mm + podkładki + 6x nakrętki

9x M10x50mm + 9x podkładki + 15x nakrętki, w tym 3 samokontrujące. razem koszt około 8zł

- do wykończenia jeszcze potrzeba:

4 plastikowe zaślepki do profili 20x30 5,96zł

Paczka 10szt. kołków grzybkowych na wcisk, takich jak do tapicerki samochodowej, Romix 10zł

- szara piankowa otulina do rur 2mb 2,49

- do tego jeszcze z odzysku znalezione w domu

35cm kawałek pręta stalowego ø5mm

10cm rurka ø8,5x ø12mm

18cm gładki pręt ø16mm (mogą być 2 niegwintowane kawałki śrub M16 po około 9cm)

Ja mam jeszcze 6 wytaczanych tulejek średnicy ø15mm z otworem ø10,2mm i długości 15mm. (opis zastosowania dalej)

thumb_hosting_zdjec_1405876052__image00238_1280x720.jpg thumb_hosting_zdjec_1405876097__image00237_1280x720.jpg thumb_hosting_zdjec_1405876150__image00298_1280x720.jpg

 

thumb_hosting_zdjec_1405876197__image00250_1280x720.jpg thumb_hosting_zdjec_1405876225__image00251_1280x720.jpg thumb_hosting_zdjec_1405876279__image00301_1280x720.jpg thumb_hosting_zdjec_1405876312__image00292_1280x720.jpg

 

thumb_hosting_zdjec_1405876352__image00299_1280x720.jpg thumb_hosting_zdjec_1405876381__image00304_1280x720.jpg thumb_hosting_zdjec_1405876406__image00305_1280x720.jpg thumb_hosting_zdjec_1405879829__image00306_1280x720.jpg

 

Z profilu tniemy główne elementy stelaża,

- 1x poprzeczny przedni, długości 770mm

- 1x poprzeczny tylny, długości 720mm

- 2x wzdłużne przednie, długości 655mm

- 2x wzdłużne tylne, długości 305mm

- 3x do mocowania widelców, długości 70mm

- 2x mocowanie śrub rzymskich 30mm

Płaskownik przycinamy na 6 kawałków po 4cm ale najpierw wiercimy w nim w odpowiednich miejscach otwory ø10mm

(dokładny opis i znaczenie wymiarów opisane dalej)

oraz 4x 4cm z otworami ø8mm w ich jednym narożniku.

Pierwsze będą jako mocowanie widelców, a drugie jako zawiasy do poskładania stelaża jak nie będzie potrzebny, by zajmował mniej miejsca..

Z tego zawiasu można zrezygnować ale wówczas trzeba wzdłużne profile ciąć tylko 2, o długości sumarycznej 960mm

W profilach poprzecznych wiercimy kilka otworów przelotowych w obydwu ściankach.

W poprzecznym przednim 2 otwory ø12mm. Jeden oddalony od lewego końca o 85mm, drugi od niego oddalony o 665mm, z czego wynika, że do prawego końca belki pozostaje nam 20mm (w nie będą wspawane 2 kawałki rurki ø8,5x ø12mm, a przez nie belka będzie mocowana do pręta zawieszenia foteli tylnych, na kotwach hakowych.)

Przynajmniej 3 otwory ø8mm do zamocowania połówek uchwytów rurowych 1,1/2" w których będą paskami mocowane tylne koła rowerów. Odstęp pomiędzy tymi otworami ustaliłem na 260mm, co jest wystarczające przy rowerach z przerzutkami zewnętrznymi i wielotrybami 7 rzędowymi + osłony przerzutek.

Pierwszy przelotowy otwór na uchwyt ø8mm wiercimy w odległości 170mm od lewego końca patrząc od tyłu auta.

Od dolnej strony wiercimy przynajmniej 4 otwory ø8mm pomiędzy tymi wyżej opisanymi ale już nieprzelotowo, tylko w jednej ściance. Tam na kołkach do tapicerki, będzie po odpowiednim przycięciu i wzdłużnym rozcięciu mocowana piankowa otulina do rur. To po to, by belkami nie porysować plastików w aucie osłaniających mocowanie foteli.

thumb_hosting_zdjec_1405876576__image00307_1280x720.jpg thumb_hosting_zdjec_1405876619__image00310_1280x720.jpg thumb_hosting_zdjec_1405876647__image00311_1280x720.jpg

 

Tylna poprzeczna jest podobnie przygotowana, tu jednak wiercimy tylko 3 otwory przelotowe ø10mm na śruby mocujące orczyki pod widelce i kolejne przynajmniej 4 otwory nieprzelotowo od dołu na kołki, mocujące piankę.

Otwory ø10mm także mają pomiędzy sobą odstępy 260mm

Pierwszy otwór ø10mm wiercimy 115mm od lewego końca belki, także patrząc od tyłu auta.

thumb_hosting_zdjec_1405876697__image00312_1280x720.jpg thumb_hosting_zdjec_1405876734__image00314_1280x720.jpg

 

Teraz jeszcze wiercimy w podłużnych przednich belkach (albo w całych jak nie stosujemy zawiasów) 2 nieprzelotowe otwory ø16mm, w które będą wbite i wspawane 2 kawałki pręta ø16mm.

Te 2 bolce będą od dołu stelaża wchodziły w 2 puste otwory mocowania tylnych foteli. Jest to element ustalający położenie stelaża w środku auta.

Wyznaczamy punkty wiercenia w odległości 320mm od przednich końców podłużnych belek.

thumb_hosting_zdjec_1405876788__image00254_1280x720.jpg thumb_hosting_zdjec_1405876819__image00253_1280x720.jpg thumb_hosting_zdjec_1405876842__image00255_1280x720.jpg

 

Pozostało jeszcze wiercenie 3 przelotowych otworów ø10mm w kawałkach 70mm na środku ich długości, oraz 2 otwory ø8mm w 2 kawałkach 30mm dla mocowania śrub rzymskich.

Te ostatnie z jednej strony podcinamy w poprzek wysokości 20mm, tak by zawieszone na śrubach M8 śruby rzymskie miały możliwość w tych przecięciach obracać się na boki.( do pozycji równoległych do podłużnych belek, ułatwia to montaż i przechowywanie stelaża.)

thumb_hosting_zdjec_1405876896__image00267_1280x720.jpg thumb_hosting_zdjec_1405876963__image00268_1280x720.jpg thumb_hosting_zdjec_1405877138__image00276_1280x720.jpg

 

Wszystkie wiercenia wyznaczamy na środku szerokości profilu, na ściance 30mm

 

Przygotowujemy sobie jeszcze zawiasy do złożenia stelaża.

Tu modelujemy odpowiednio według uznania 4szt, 40mm kawałki płaskownika, z wywierconymi na końcach otworami ø8mm,

Skręcamy całość śrubami M8, wkładając pomiędzy płaskowniki rurki ø8,5x ø12mm długości 30mm (szerokość profilu)

potrzebne 2 takie komplety.

Można też zastosować już gotowe płaskie zawiasy, jakie można zakupić w marketach budowlanych. W OBI widziałem takie o szerokości 25, a nawet 30mm i długości 40 do nawet 70mm.

Wydawały mi się jednak za delikatne wobec obciążenia jakie one będą przenosiły. Zawias był zanitowany prętem ø4-5mm. Mocniejsze niestety już są większe gabarytowo, a i cena tych mniejszych oscyluje w granicach 10zł za sztukę. Drogo jak na taki element.

thumb_hosting_zdjec_1405877191__image00266_1280x720.jpg

 

Teraz czas na spawanie

Zaczynamy od głównej konstrukcji, a właściwie wbicia bolców ustalających ø16mm do przednich części belek podłużnych i połączenia belek podłużnych przednich z tylnymi w jedna całość, za pomocą zawiasów.

Bolce wbijamy w otwory ø16mm i dookoła bolca kładziemy spoinę.

Teraz odwracamy bolcami do góry i z tej samej strony mocujemy zawiasy, po uprzednim dokładnym dociśnięciu obydwu części belki do siebie czołowo.

Do jednej strony, tej dłuższej mocujemy płaskowniki z otworami tak by płaskowniki obejmowały szerokość profila, (spawy z boku) a do tej krótszej części, (bez bolców) od góry szerokości, poprzecznie spawamy tuleje zrobione z rurki ø8,5x ø12x30mm

thumb_hosting_zdjec_1405877271__image00271_1280x720.jpg

 

Tu trzeba zwrócić uwagę i wyjaśnić, że zawiasy są tak zrobione i zamocowane, że tylna część składa się pod przednią. Jest to możliwe dopiero po zdemontowaniu stelaża z auta, a jak jest zamocowany, to belki podłużne same się usztywniają bez jakichkolwiek zamków po przykręceniu do auta i dodatkowo po obciążeniu rowerami. Tylna poprzeczna belka nie będzie niczym mocowana, dlatego wytrzymałość tych zawiasów jest taka ważna.

Kto nie chce wstawiać zawiasów, może sobie powyższy tekst od opisu mocowania bolców odpuścić.

 

Teraz zajmujemy się belką poprzeczną przednią.

W skrajne przelotowe otwory ø12mm wbijamy 2 kawałki rurki ø8,5x ø12x22 i spawamy je z belką obustronnie ale tak, by nie zalać otworów.

W tych otworach będą wstawione kotwy hakowe, które od dołu hakami będą zaczepione o pręt mocowania foteli tylnych, a od góry będą dociągały belkę poprzeczną za pomocą nakrętek M8 właśnie do tego pręta. Tulejki w otworach są po to wstawione, by nie zdeformować profila. Śruba M8 przenosi na tyle wielkie obciążenie, że 2mm ścianka profila może się odkształcić przy przykręcaniu stelaża.

W ten sposób już wszystkie elementy główne mamy gotowe.

Ja jeszcze przy belce poprzecznej tylnej, od dołu, dospawałem kawałki pręta ø3mm z elektrody, obok otworów ø10mm. Są one przyspawane w poprzek belki i w takiej odległości, że ciasno się opierają o jedną z 6 płaszczyzn bocznych łba śruby M10. To takie udogodnienie, by nie trzeba było mieć 2 kluczy 17mm, by mocowania widelców przykręcić.

thumb_hosting_zdjec_1405879441__image00315_1280x720.jpg

 

Można też zastosować w tym miejscu śruby zamkowe ale nie spotkałem takich krótkich M10, z gwintem pod łeb, a poza tym dłubanie kwadratowych otworów w jednej ściance w profilu to nie jest ciekawa robota.

 

No to mamy 4 elementy główne gotowe.....

 

By się lepiej spawało (z powodu zawiasów i bolców 16mm) odwracamy wszystko na LEWĄ stronę. I to co było dotychczas jako lewa strona belek poprzecznych, teraz będzie do wymiarowania liczone od prawej.

WYMIARY SĄ ZAMIESZCZONE NA FOTKACH WYŻEJ, PRZY OPISIE WYMIARÓW DO WIERCENIA.

Do przedniej belki poprzecznej długości 770mm, przykładamy prostopadle na styk do bocznej ścianki, jedną z podłużnic. (bolec ma być bliżej jak zawias)

Oś podłużna belki podłużnej ustawiona ma być 105mm od PRAWEGO końca, odwróconej na lewą stronę belki poprzecznej przedniej.

Równolegle do tej podłużnicy z jej lewej strony ustawiamy drugą, a pomiędzy ich osiami wzdłużnymi (a tym samym bolcami) ustawiamy wymiar 405mm.

thumb_hosting_zdjec_1405877707__image00274_1280x720.jpg thumb_hosting_zdjec_1405877734__image00275_1280x720.jpg

 

Ten wymiar ma kolosalne znaczenie, by bolce trafiały w otwory w podłodze auta, gdzie są tylne zatrzaski foteli.

Spawamy wstępnie punktowo.

Teraz do tylnej części podłużnic, tej od strony zawiasów, przykładamy belkę poprzeczną tylną, długości 720mm, też odwróconą na LEWĄ stronę.

Tu trzeba ją jednak trochę inaczej ustawić. Nie dość że jest krótsza, to jeszcze jest przesunięta w stosunku do belki poprzecznej przedniej.

Jest to spowodowane tym, że fotele i ich mocowanie jest szersze jak miejsce w bagażniku. Wobec tego rowery są ustawione równolegle do siebie ale nieco ukośnie do osi wzdłużnej sceniola.. Daje to także kilka dodatkowych centymetrów dla pasażera siedzącego na lewym tylnym siedzeniu.

Tak więc prawy koniec belki poprzecznej tylnej ustawiamy w odległości 150mm od osi podłużnej, obecnie prawej belki podłużnej.

Teraz jeszcze sprawdzamy zachowanie wymiaru 405mm pomiędzy osiami wzdłużnymi belek podłużnych na styku z belką poprzeczna tylną i jeśli wszystko jest zgodne znowu spawamy punktowo.

Delikatnie odwracamy na prawą stronę sprawdzamy spasowanie kątów, płaszczyzny i wymiarów i kolejne kilka spawów punktowych.

Odwrót na lewo i teraz już porządne spawanie na gotowo, we wszystkich możliwych stykach belek.

Do całości tej konstrukcji brakuje jeszcze elementów o wymiarach 30x20x30mm z wywierconym otworem ø8mm i poziomymi podcięciami, gdzie będą na śrubach M8 zamocowane śruby rzymskie. Elementy te układamy prostopadle do belek podłużnych po ich zewnętrznej stronie, pomiędzy zawiasami, a bolcami ø16mm.

Środki tych elementów (środki pionowych otworów) znajdują się w odległości 585mm od przedniego końca belek podłużnych. (patrz fotka wyżej)

Odpowiada to odległości na jakiej w bagażniku są fabryczne mocowania bagażu, czy siatki za fotelami.

To do nich całość jest dodatkowo mocowana w kolejnych 2 punktach, by konstrukcja trzymała się karoserii.

Z prawej strony wystarczy tylko sama śruba rzymska odpowiednio rozkręcona i o mocowanie zaczepiona jej hakiem z drugiej musimy sobie ja przedłużyć przez dorobienie cięgna z wymienionego w zestawieniu pręta ø5mm, na którego końcach zaginamy oczka średnicy ø8-10mm i spawamy w całość.

W jedno oczko wcześniej wkładamy oczko śruby rzymskiej.

Długość tego cięgna to około 270mm od środka oczek. Wymiar nie ma wielkiego znaczenia, bo niedokładności przedłuży albo skróci śruba rzymska.

thumb_hosting_zdjec_1405877910__image00303_1280x720.jpg

 

Tak przygotowany stelaż obrabiamy przez szlifowanie spawów i pasujemy do auta, po wyjęciu prawego i środkowego fotela tylnego.

W przednią belkę poprzeczną wkładamy kotwy hakowe i zakładamy je na pręt mocowania fotela w miejscach najbardziej skrajnych jakie w wycięciach plastiku widzimy.

Odpowiada to prawemu z prawego fotela i lewemu ze środkowego. Bolce wchodzą w otwory lewe, obydwu zdemontowanych foteli. Teraz zakładamy haki śrub rzymskich na obydwie strony bagażnika i zahaczamy o fabryczne miejsca przygotowane do mocowania. Skręcamy wszystkie 4 śruby na ile to możliwe i w tym momencie możemy spróbować poruszać stelażem. Gwarantuję, że nie drgnie, a kołysać będziemy całą karoserią.

Także podniesienie stelaża nie jest możliwe.

thumb_hosting_zdjec_1405878089__image00279_1280x720.jpg thumb_hosting_zdjec_1405878119__image00272_1280x720.jpg

 

Pozostało nam jeszcze przygotować 3 mocowania na widelce rowerów.

W tym celu spawamy ze sobą pozostałe poprzycinane elementy.

Do każdego z pozostałych profili o długości 70mm z wywierconym w środku otworem ø10mm doczołowo spawamy po 2 płaskowniki 25x5x40 w których uprzednio już też mamy otwory ø10mm wywiercone. Te otwory są wywiercone w odległości 29mm od końca tych płaskowników. Ustawiamy je otworami do góry, by można w nie powkładać śruby M10

Wymiar ten jest sumą wysokości profila i połową wymiaru łba śruby M10. Jest to po to, by wkładając w taki poziomy otwór śruby, na których będzie postawiony i przykręcony widelec, również nie trzeba było mieć dodatkowego klucza 17mm.

thumb_hosting_zdjec_1405878242__image00294_1280x720.jpg thumb_hosting_zdjec_1405878275__image00295_1280x720.jpg

 

W ten sposób do stelaża i montowania rowerów w bagażniku będzie nam potrzebny tylko jeden płaski klucz 13/17mm.

13 zakręcimy nakrętki na kotwach hakowych, a 17 ustawimy mocowania widelców oraz przykręcimy nakrętkami widelce do poziomych śrub na tych mocowaniach. Tak jakbyśmy zakręcali nakrętki na osi koła.

Czasami ta 13 przyda się także do zaciągnięcia albo poluzowania śrub rzymskich.

Tak przygotowane mocowania widelców zakładamy na 3, włożone od dołu w tylną poprzeczną belkę śruby M10 i od góry zakręcamy nakrętkami samoblokującymi. To akurat tylko raz ustawiamy według rowerów i raczej nie będzie przestawiane.

 

Jest jeszcze taka opcja, jak przykładowo chcemy zabrać zamiast 3 rowerów na kołach 26" jeden, albo 2 mniejsze przykładowo 24 albo 20" dla dzieci.

Wówczas w podłużnych belkach musimy jeszcze dodatkowo wywiercić odpowiednie otwory ø10mm, by to tam na śrubach przykręcić mocowania widelców.

Tu jednak wymiary należy sobie samemu ustalić według danego rozmiaru rowerka, rozpoczynając pomiary od środka przedniej poprzecznej belki, gdzie w uchwytach do rur są wstawione i paskami zamocowane tylne koła, a zamocowany w widelcu uchwyt przedni ustawi się w miejscu gdzie ma być otwór na śrubę do jego przykręcenia. (można tez dołożyć w odpowiednim miejscu jeszcze jeden kawałek profila pomiędzy belkami podłużnymi, jakby nie było gdzie wywiercić dodatkowych otworów. Trzeba tez sprawdzić szerokość widelca i według niego przygotować mocowanie. Może to być i 75mm przy małych rowerach)

Jak wszystko już mamy tak przygotowane to całość obrabiamy przez szlifowanie zaokrąglenie ostrych krawędzi i możemy całość rozebrać do malowania.

Ja malowałem srebrną farbą olejną do felg, Felgmal.

Po wyschnięciu składamy na gotowo.

Do 4 końcówek belek poprzecznych wbijamy plastikowe zaślepki profilu.

Teraz przycinamy 2 kawałki gąbczastej otuliny do rur, o wymiarach zgodnych z długością belek poprzecznych z zaślepkami. Otulinę rozcinamy wzdłuż, nożykiem do tapet, po fabrycznie zaznaczonym nacięciu.. Skoro jeszcze nie ma śrub to przykładamy piankę do belek poprzecznych i na przeciwległej ściance znaczymy i wybijamy odpowiedniej średnicy wybijakiem do skóry odpowiednią ilość otworów. Jedne ø8mm na kołki do zamocowania pianki i na kotwy hakowe, a także kilka większych, by w razie czego można śruby wymienić bez odrywania pianki. Piankę na kołkach mocujemy jako ostatnią w kolejności, jak już wszystkie śruby będą na swoim miejscu.

Kotwy hakowe skracamy o około 60mm na gwincie i 5-6mm na końcu haka.

thumb_hosting_zdjec_1405878643__image00302_1280x720.jpg

 

Połówki uchwytów do rur przykręcamy do przedniej poprzecznej belki, wkładając od dołu śruby M8x25mm, tak by stanowiły uchwyty do kół tylnych. (widoczne wyżej)

Tu możemy wykorzystać fabrycznie gwintowane w uchwytach otwory M6, by do każdego zamocować na stałe 2 części pasków. Nie trzeba ich wówczas szukać w bagażniku ani w garażu.

 

Mocowanie widelców składamy w ten sposób, by po poskładaniu zachować wymiar trochę szerszy jak szerokość widelca. Nominalnie to 98mm (przy dziecięcych może być 73mm)

W takim razie już mamy 70+2x5 (profil i 2 przyspawane płaskowniki)

W każdy płaskownik, od środka wkładamy śrubę M10x50 z pełnym gwintem, potem z zewnątrz 1 podkładkę i nakrętkę M10.

Całość skręcamy na max.

Daje nam to w sumie: 70mm długość profila + 2x5mm płaskowniki + 2x2mm podkładki + 2x8mm nakrętki. Uzyskujemy 100mm co jest równoważne z szerokością osi roweru z nakrętkami kontrującymi konusy.....

Na końce tych śrub nakręcamy po jednej nakrętce, która już będzie mocowała widelec.

Ja jeszcze zastosowałem na każdą śrubę odpowiednio przygotowane i zamówione u tokarza stalowe tulejki, o średnicy zewnętrznej ø15mm z otworem ø10,2mm i 15mm długości. Te są z zewnętrznej strony pomiędzy widelcem i nakrętką, by kluczem i nakrętkami nie niszczyć lakieru na widelcach.

thumb_hosting_zdjec_1405878762__image00270_1280x720.jpg thumb_hosting_zdjec_1405878970__image00296_1280x720.jpg thumb_hosting_zdjec_1405879067__image00316_1280x720.jpg thumb_hosting_zdjec_1405879108__image00317_1280x720.jpg

 

Na koniec na belki poprzeczne nakładamy otulinę i mocujemy kołkami

thumb_hosting_zdjec_1405879182__image00318_1280x720.jpg

 

Kilka fotek gotowego stelaża.

thumb_hosting_zdjec_1404462624__image00320_1280x720.jpg thumb_hosting_zdjec_1404462664__image00321_1280x720.jpg thumb_hosting_zdjec_1404462708__image00322_1280x720.jpg thumb_hosting_zdjec_1404462773__image00323_1280x720.jpg

 

thumb_hosting_zdjec_1404462803__image00325_1280x720.jpg thumb_hosting_zdjec_1404462834__image00324_1280x720.jpg

Pomimo że całość wykonana ze stalowych profil, to waży tylko 7 kg co widać na fotce. (słowacki produkt na 3 rowery wykonany z alu. za 150 euro waży niecałe 2 kg mniej)

Tyle opis konstrukcji.

Teraz kilka faktów z użytkowania.

Zakładanie stelaża polega na odpięciu pasów bezpieczeństwa od 2 tylnych foteli, poskładaniu oparć, podniesieniu foteli i ich wyciągnięciu z auta. Wyciągamy także półkę bagażnika i te 3 elementy zostawiamy w garażu.

Rozkładamy na zawiasach stelaż i zaczepiamy poluzowane kotwy hakowe o pręt mocowania foteli.

Bardzo pomaga w tym możliwość "złamania" stelaża na zawiasach. Jak na 2 fotce powyżej.

Wciskamy bolce ustalające w otwory po siedzeniach i dociskamy stelaż do podłogi,

Zahaczamy 2 śruby rzymskie na mocowania w bagażniku.

Dokręcamy kluczem 13mm nakrętki na przedniej poprzecznej belce i 2 śruby rzymskie po bokach.

Stelaż zamontowany, co zajmuje około 5 minut bez zbytniego pośpiechu.

Teraz zabieramy się za rowery.

Rozpinamy linkę od przedniego hamulca V-brake przez wyciągniecie kolanka z mocowania, otwieramy zacisk mimośrodowy drążonej osi przedniego koła. Obracamy zaciskiem kilka razy i wyciągamy koło. Dobrze podmienić na takie osie jeśli ktoś takich nie posiada. Koszt około 26zł za komplet.

Łapiemy za ramę i tyłem wstawiamy koło tylne do bagażnika. Wciskamy rower w stronę wnętrza auta, tak by tylne koło trafiło w jego mocowanie na przedniej poprzecznej belce, zaczynamy od tego najbliżej drzwi prawych.

Widelec nakładamy na 2 poziome śruby do jego mocowania. Też na prawą stronę. Dociskamy tulejki (jeśli są) i palcami dokręcamy 2 nakrętki. Teraz po jednym obrocie kluczem 17mm, by je dociągnąć.

Ustawiamy pedały na wolnobiegu tak, by ta od środka aut była głębiej albo niże, by zrobić miejsce na kolejny rower.

(pedały zachodzą za siebie)

Wchodzimy do środka auta i koło pomiędzy szprychami dociągamy pasem parcianym do połówki mocowania rury, w którym teraz jest opona.... czasami trzeba koło lekko podnieść jak nie można ustawić pedałów w odpowiednim miejscu. Szczególnie przy 1 wkładanym rowerze, gdzie w obrysie obrotów pedałów jest już zawężenie do bagażnika.

Wypięte z widelca koło wkładamy równolegle do ramy i do niej mocujemy je kolejnym paskiem.

Przy pierwszym rowerze czasami trzeba poluzować kierownicę na sztycy i ją lekko obrócić, tak mam z damką która tam jest mocowana i ma kierownicę typu jaskółka. Potrzebny 6mm imbus.

Teraz ta sama operacja z kolejnymi dwoma rowerami.

Tu jednak kierownic nie trzeba już luzować i obracać.

Załadunek 2 sztuk to też około 5-6 minut w jedną osobę.

Wypakowywanie trwa podobnie ale zaczynamy od zluzowania pasków przy tylnych kołach, można wszystkie za jednym wchodzeniem do środka. Rowery i tak trzymają się mocno na widelcach. Wyciągamy w odwrotnej kolejności, ostatni ten od strony drzwi.

Wynika z tego, że przygotowanie do jazdy na rowerach na parkingu tylko tyle trwa, o bagażnik nie trzeba się martwić, przecież nadal jest schowany po zamknięciu auta i nie trzeba dodatkowo tracić czasu na jego odpinanie.

By nie był zbytnio widoczny a także rowery w środku, w tylnych drzwiach mamy do dyspozycji roletki.

Mocowanie takie jest solidne i pewne. Przeprowadzając próby, dość szybko jechałem tak załadowany po wertepach po leśnej, dziurawej drodze, (normalnie jechałbym 3 razy wolniej) oraz po asfalcie z szybkością 120km/h i nawet w tym czasie rozbujałem auto na boki do zadziałania ESP.

Sztywność i stabilność nie ma sobie równych...

LINKI DO YT:

TEST

MOCOWANIE I ILOŚĆ MIEJSCA DO SZYBY

 

Rowery lekko się kołysały, na ile im pozwalała elastyczność tylnych opon, nic ponadto.

Przy takim załadowaniu jest też jeszcze w bagażniku miejsce na lodówkę turystyczną i nawet na większą torbę z ciuchami.

thumb_hosting_zdjec_1403901652__image00258_1280x720.jpg thumb_hosting_zdjec_1403901896__image00264_1280x720.jpg thumb_hosting_zdjec_1403901930__image00265_1280x720.jpg

Przy 2 rowerach można nawet o 2 dodatkowych walizkach pomyśleć, a po wyjęciu 3 siedzenia miejsca jest naprawdę jeszcze sporo.

thumb_hosting_zdjec_1404071300__ssa44745_1067x800.jpg thumb_hosting_zdjec_1404071325__ssa44746_1067x800.jpg thumb_hosting_zdjec_1404071354__ssa44749_1067x800.jpg thumb_hosting_zdjec_1404071378__ssa44751_1067x800.jpg

Czas pomiędzy 1 i 4 fotką to tylko 2 minuty

Miałem okazję z takiej "wyprawy na rowerki" wracać do domu w czasie ulewy, gdy niespodziewanie w powietrzu zawisła ściana wody, pakowałem się jak zaczynało kropić.

Powiem jedno... BAJKA, a wiele aut w tym czasie moczyło rowery na swoich dachach, niczym niezabezpieczone.

Można też normalnie zaparkować pod kafeją, by kalorie i cukry uzupełnić, nie martwiąc się że od roweru coś zginie, nawet na podziemne, czy wielopoziomowe parkingi można z tym wjechać, nic nie zostawiając na belkach nośnych stropu.

O uszkodzeniu dachu auta nie wspomnę.....

I co najważniejsze...

DEFINITYWNY KOSZT CAŁOŚCI TO JEDYNIE 100,72zł (kosztorys wyżej)

Do tego farba, kilka elektrod, browarek dla tokarza i kilka dni kombinowania, pomiarów i własnej pracy w domowym warsztaciku.

Jednym słowem polecam.

Stelaż oczywiście nie posiada atestów ale nie są mi takie papierki potrzebne, bo stelaż nie jest montowany na zewnątrz auta i nie zagraża innym użytkownikom drogi. A kto posiada choć minimalną wyobraźnię i zmysł techniczny, to potrafi porównać i wyciągnąć wnioski z różnic w wykonaniu, zastosowanych materiałach i sposobach mocowania zarówno rowerów jak i samego stelaża we wnętrzu karoserii. Nieskromnie napiszę, że moim zdaniem te aluminiowe, linkowane na początku tego opisu, mocowane na pasach, czy w jednym miejscu na szynach zdemontowanych foteli, za moim pomysłem pozostają w tyle pod względem wytrzymałości nośności czy właśnie bezpieczeństwa.. :notacrook:

 

Powyższy opis wstawiam dla tych, którzy sami, na własne potrzeby chcą taki stelaż wykonać. Wszelkie próby kopiowania w celach produkcji i sprzedaży z zyskiem wymagają dodatkowych uzgodnień.

 

28.08.2014

Po jednorazowym, przymusowym czyszczeniu tapicerki bagażnika, jak opony rowerów były brudne, postanowiłem wykładzinę zabezpieczyć przed takimi atrakcjami.

Od dziś pod stelaż będzie zakładana specjalnie przycięta, gruba folia budowlana o wymiarach 90x150cm. To taka długość, że i zderzak jest osłonięty w czasie załadunku.

thumb_hosting_zdjec_1409264374__photo_20140828_155718_1280x720.jpg thumb_hosting_zdjec_1409264396__photo_20140828_155804_1280x720.jpg thumb_hosting_zdjec_1409264408__photo_20140828_155832_1280x720.jpg

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!