Megane I phI Obrotomierz szaleje + problem z komputerem

[peterm]

Witam wszystkich.

Jestem w chwili obecnej nieszczęśliwym posiadaczem Renault Megane Classic 1,6 z 1998 r.

Problem przedstawi się następująco.....

 

W 23 grudnia wyruszałem w trasę. Zatankowałem za 100 zł paliwa. Pech chciał, iż po 20 km samochód zgasł w trakcie jazdy. Zatrzymałem się na poboczu. Odpaliłem - wszytko ok. Przy przegazowaniu wskazówka obrotomierza dochodziło do 3 tyś obrotów po czym zaczęła "skakać" po całym obrotomierzu. Po 15 sekundach gazowania wskazówka spadała do zera, silnik zgasł a na konsoli najpierw paliła mi się kontrolka od wtrysków (pierwszy raz kontrolka od wtrysków zapaliła mi się gdzieś rok temu przy przemierzaniu 300 km trasy przy dużej szybkości - sprawę z uwagi na brak czasu odpuściłem) a później była tylko dyskoteka. Kolejne próby przegazowania albo ruszenia kończyły się niepowodzeniem. Samochód odpalał się bez problemu tylko mniej więcej jak silnik działał na 2 - 3 tyś obrotów to zaczynał obrotomierz wariować.

 

Zakończyło się tym, że z krajowej 5 zbierała mnie laweta.

 

Mój elektryk po podłączeniu do komputera stwierdził masę błędów (wcześniej 8 miesięcy temu samochód strasznie rwał więc mechanik wymienił mi sondę lambda i wydech - twierdził, że wydech był już tak zapchany, iż spowodował awarie sondy). Zaczął od tego, że sprawdził komputer. Okazało się , iż w komputerze znajduje się woda a kable są namoknięte i zaśniedziałe. Wysuszył komputer odwrócił go (nie wiem dlaczego podobno pomaga ) i zamontował. Auto chodziło przez dwa dni dobrze tj. 28 i 29. 30 grudnia stało na dworze a 31 udałem się w podróż na Sylwestra. Problem polegał na tym, iż nie dojechałem na Sylwestra gdyż samochód po jakimś czasie na pierwszym biegu zaczął szarpać i gasnął. Podobnie działo się później na 2 biegu - szarpanie zadyszka albo gasnął albo przezwyciężał niemoc i można było nim dalej jechać. Skończyło suie tym, że Sylwestra spedziłem w domu gdyz wróciłem w bólach z trasy. Dzisiaj po krótkiej jeździe samochód tnie również. Poza tym jak się go gazuje to obrotomierz zaczyna szaleć przy 4 tyś obrotów (nie ta jak wcześniej przy 2-3 tyś)- skacze od 1 tyś do 7 tyś.

 

Nie wiem teraz co to powoduje czy to wina komputera i kabli, sonda, wtryski czy może kolejnego mechanika w Poznaniu który nie zna się na tym co robi ????Czy prawdą jest, że kabli od komputera nie można wymienić bo taka dostałem odp. od mechanika ??

 

Proszę o pomoc

 

Pozdrawiam

[andrzej27r]

wymień silniczek krokowy (u mnie był philips D5174 ) ,ewentualnie przeczyść go ,miałem podobne szarpania autem i u mnie on był przyczyną tych dolegliwości .Sprawdź wężyk przy czujniku ciśnienia 1 ,może jest pęknięty .Sam czujnik 3- też może już kończy żywot .Sprawdź czy masz iskrę na wszystkich świecach .Dla pewności wyczyść jeszcze czujnik położenia wału -jeśli to nie pomoże dopiero szukaj pomocy u mechanika,tyle możesz zrobić sam 8-)

 

czujnik ,pasuje od daewoo 8-)

http://www.allegro.pl/item857020988_czujni...daewoo_kia.html

silniczek krokowy ,kupisz na allegro ,tylko nie kupuj z firmy getz (gamex),bo to szajs kosztuje 30 parę złotych i tygodnia nie wytrzymuje . Tego radzę nie kupować ,po zakupie są problemy z reklamacją ,gdyż gwarancja jest sprytnie napisana :evil:

http://www.allegro.pl/item852436815_silnik..._8v_d95174.html

[peterm]

czy wymiana silniczka krokowego wszystko załatwi ?? nie wydaje Ci się że to jednak jest wina komputera??

czytając forum natknąłem się na zdania że silniczek krokowy powinno zostawić się w spokoju

[andrzej27r]

najpierw go wyczyść ,jest to przypadłość większości renatek :-/ Na foto masz go w miejscu nr 2 ,wykręć 2 wkręty ,odepnij wtyczkę i wyczyść silniczek oraz gniazdo :)

silniczek krokowy powinno zostawić się w spokoju

,to wtedy mechanik i tak będzie go sprawdzał,a po co płacić,skoro można conieco samemu zrobić ?

[peterm]

czy odepnięcie wtyczki nie spowoduje jakiś problemów z elektryką ... błędy w komputerze itp??

[andrzej27r]

tyle razy odpinałem ,i popatrz nic złego się nie zrobiło :) ,ważne byś trzpienia silniczka nie wysuwał ,tylko wyczyścił z powstałego brudu .W instrukcji wymiany było napisane,by klemę minusową odłączyć od akumulatora.

[peterm]

tyle razy odpinałem ,i popatrz nic złego się nie zrobiło :) ,

zawiało optymizmem..:)

mój niepokój spowodowany tym, że jak mi po wyjęciu nie odpali to będę musiał go pchać 2 km do mechanika :)

zauważyłem również, że jak go trochę mocniej przycisnęło to jak obrotomierz zaczął skakać to wydech pracował jakoś dziwnie..... wydmuchiwał powietrze nie w sposób ciągły lecz jakby się dusił i coś wypluwał co jakiś czas.....laweciaż który mnie zgarnął mówił, iż może być to też wina paliwa, że jakiś brud dostał się do przewodu dlatego przy większych obrotach dostaje zadyszki i się zacina (do dnia dzisiejszego jeżdżę na tym samym paliwie) czy to może też być przyczyna??

[andrzej27r]

miałem kilka razy taką sytuację,że jadąc,szarpało autem,a wskazówka obrotka latała sobie jak chciała ,po przygazowaniu na krótką chwilkę unormowało się ,po czym problem znowu się pojawiał ,nie dało się jechać ,a ponieważ narzędzia,klucze itp,zawsze mam przy sobie to na poboczu drogi ,czyściłem sobie ten cholerny silniczek płynem do felg,bo tylko to miałem pod ręką ,jedno czyszczenie pomogło na jakieś 4000 km :) a potem znowu ,więc postanowiłem wymienić silniczek i od tamtej pory mam spokój .U szwagra znowu winny był czujnik ciśnienia ,od niego zapalała się kontrolka od wtrysku ,silnik tak sobie poprostu ''popierdywał''-sorry za określenie,i tym sposobem dowiedzieliśmy się,że czujnik pasuje od daewoo 8-) .Jest kilka mozliwych przyczyn ,przez które się dzieją takie cyrki,ale to juz opisałem w pierwszym poście ,musisz to wszystko posprawdzać ,bez obawy ,że coś się stanie . ;-)

[DizzyX]

Zaczął od tego, że sprawdził komputer. Okazało się , iż w komputerze znajduje się woda a kable są namoknięte i zaśniedziałe. Wysuszył komputer odwrócił go (nie wiem dlaczego podobno pomaga ) i zamontował. Auto chodziło przez dwa dni dobrze tj. 28 i 29. 30 grudnia stało na dworze a 31 udałem się w podróż na Sylwestra.

W jaki sposób zalało Ci komputer? zobacz dlaczego tam woda wchodzi i czy znów jest zalany... Przeczyść styki...

Poza tym rozumiem że takie sprawy jak kable W/N i świece były sprawdzane/wymieniane?

Pali na wszystkie cylindry?

[peterm]

nie wiem dlaczego zalało...pierwsze co zrobił mechanik to sprawdził komputer i się okazało, ze jest woda....wyczyścił i wysuszył....nie wiem czy za dużo wilgoci czy co.....samochód cały czas stoi na zewnątrz....kable mam nowe rok temu wymieniane a świece mechanik mówił że dobre...

 

[ Dodano: 2010-01-02, 16:33 ]

Witam ponownie.

Więc po walce ze śrubami udało się odkręcić silniczek.

Był cały czarny więc go szorowałem pól godziny :)

Po zamontowaniu i odpaleniu samochód (bez problemu) na początku chodził na 1200 obrotów a potem wrócił do 750. Po 10 minutach postanowiłem go przegazować. Wszystko było si do 5000 obrotów. Po przekroczeniu tej granicy obrotomierz zaczął szaleć ...wskazówka pokazywała nawet powyżej 7 tyś obrotów. Jak się puszczało gaz to samochód to obrotomierz przestawał świrować i wracał po chwili do prawidłowych obrotów. Silnik jak obrotomierz szalał strasznie wył. Jednak po powrocie silnik nie gasł.

Jako, ze Poznań dzisiaj zasypany i w mojej okolicy ulicy nie zostały odśnieżone wybrałem się w krótką podróż po osiedlowych uliczkach. Wszystko było si dopóki nie przycisnąłem na 1 i 2 biegu gdzieś tak na 5 tyś obrotów. Wtedy znowu obrotomierz szalał silnik wył a wskazówka prawie obróciła mi sie o 360 stopni :) ale samochód nie szarpał. Zrobiłem dwa kółka i nie stwierdziłem żadnych problemów na niskich obrotach.

Wężyk od czujnika ciśnienia wygląda na sprawny a za to sam czujnik nie był wkleszczony w te ząbki co mnie bardzo zdziwiło. Po prostu ktoś go kiedyś musiał wyjąć i nie wpiął z powrotem.

Macie pomysł co dalej robić?? czy praca obrotomierza przy tak wysokich obrotach ok 5 tyś spowodowana jest blokadą itp

Pozdrawiam

 

[ Dodano: 2010-01-02, 17:31 ]

po drugiej dzisiejszej jeździe obrotomierz szaleje przy wysokich obrotach ......przy dodaniu gazu a co za tym idzie zwiększeniu obrotów po skręcie w prawo samochód raz szarpnął tj. gwałtownie spadły obroty po czym po chwili znowu wszytko wróciło do normy

 

[ Dodano: 2010-01-03, 16:18 ]

no cóż dzisiaj powrót do szarej rzeczywistości........samochód rwał na dwójce przy niskich obrotach .....nie dało rady jechać...gasł co jakiś czas

 

jutro wizyta u mechanika który naprawił mi samochód ostatnio na dwa dni

 

na marginesie zna ktoś dobrego elektryka w Poznaniu który specjalizuje się w autach francuskich bo jak mnie znowu jutro wykasuje mój mechanik za nic ....to go pożegnam

 

[ Dodano: 2010-01-04, 12:01 ]

witam ponownie

 

jestem po rozmowie z mechanikiem

 

wykrył, ze usterka wynika z sterownika silnika...niby nowy koszt sterownika to 650 zł

 

tyle może kosztować ??

 

nie wiem czy jest to ściema odnośnie ceny czy sam mechanik nie wie co mu jest i zaczyna wymyślać

 

opowiedziałem mu o przyczynach jakie mogły zaistnieć dot. falujących obrotów stwierdził niby. że o tym wie i przyczyna leży gdzie indziej

 

sam już nie wiem co robić dalej

 

[ Dodano: 2010-01-06, 16:28 ]

jestem już po wymianie komputera .....łączny koszt naprawy to 650 zł :) ale co zrobić

[Jacekman]

A może mi ktoś powiedzieć,ewentualnie zamieścić fotkę gdzie znajduje się silniczek krokowy w megance IphII 1,6 16V z 1999r? Z góry dzięki!!!

Edytowane 16 Grudnia 2011 przez Jacekman

[P_r_z_e_m_o]

:) Polecam

[Jacekman]

Dziękuję bardzo za pomoc, POZDRAWIAM!!!