Megane I phII skorodowane serwo

[zanzarh]

Cześć

Na wstępie Witam wszystkich forumowiczów

to mój pierwszy post tutaj.

 

Pół roku temu kupiłem maganke 1ph2 rocznik 02' 1,6 16v.

Wszystko było ok do niedawna, jak mi w górach padły hamulce ;-)

 

Właściwie to dokładnie nie wiem co dokładnie jest nie tak, na pewno jest wyciek

zbiorniczek jest prawie pusty, kontrolki sie palą, ale samochód hamuje,

ale trzeba docisnąć hamulec do przysłowiowej dechy. (przy wyłączonym silniku pedał trudno sie naciska)

 

Wyciek jest w okolicach styku pompy z serwo, dokładnie jeszcze nie sprawdziłem,

bo nie umiem zdjąc zbiorniczka.

 

I tu mam do Was trzy pytania:

 

1) Jak zdjąć zbiorniczek? Czy są jakieś śruby, czy po prostu na siłe do góry? Probowałem i nie chce czegoś zepsuć.

 

2) Czy jest sens uzupełniać płyn, czy spuścić stary i dolać nowy, czy objawy wskazują na zapowietrzenie układu?

 

3) Płyn wyciekł prawdopodobnie na styku serwo/pompa, część dolna serwo mi skorodowała, ocynk schodzi w postaci dziwnej błony. Ale serwo chyba pracuje prawidłowo. Myślałem o pomalowaniu go jakąś farbą antykorozyjną, ale nie wiem jaką. Proszę o radę w tej materii.

 

pozdrawiam serdecznie

Adam

[gienek]

wrdług opisu to padła pompa w grę wchodzi tylko wymiana [można regenerować ale to sie nie opłaca ] zbiorniczek ciągnie się do góry on jest na korkach gumowych z kryzą po wymianie należy przelać pompę kazde odpowietrzanie samej pompy pedałem hamulca prowadzi do jej ponownego uszkodzenia dopiero jak jest zalana mozna odpowietrzac na kołach odpowietrzniki

[zanzarh]

cały czas mam nadzieje że to tylko uszczelka padła,

jak mam sprawdzić czy pompa jest zapowietrzona/zepsuta?

zaraz idę walczyć ze zbiorniczkiem ;-)

a co z serwo?

dzięki za odp.

Adam

 

[ Dodano: 2007-06-04, 23:41 ]

Witam ponownie

 

Problem leżał gdzie indziej, uszkodzony był przwód hamulcowy.

Wymieniłem odpowietrzyłem, i gitara.

 

Ale problem ze skorodowanym serwo nadal jest. Jest jakiś wyciek, ale bardzo powolny,

wręcz sączenie.

 

Czy zawracać sobie w ogóle tym głowę id czekać aż korozja je zje,

czy też działać jakoś? Tylko jak? Malować, jeśli tak to czym, albo wymienić, ale to troche droga opcja.

Doradźcie mi coś

 

pozdrawiam

Adam