Benzyna, czy diesel?

[Lewy]

Wiem, że w przypadku Megi II generacji nie ma takiego wyboru.

Jakiego? Turbodoładowanego benzyniaka?

[kipi]

Wczesniej jezdzilem benzynką, teraz od tygodnia mam dieselka. Od kolegów mechaników wiem jak praktycznie na codzień powinna wygladać eksploatacja diesla aby turbinka działała długo, długo bezawaryjnie. Wydaje mi sie że poza tymi wszystkimi klasyfikatorami cen napraw, eksploatacji itp należy chyba kierować się tym na jakie odcinki kupujemy samochód. Jeśli krótkie to benzyna, jeśli dłuższe to na pewno diesel bowiem w funkcji czasu i przejechanej drogi eksploatacja diesla jest dużo tańsza. Proszę nie czynić mi żadnych aluzji co do cen itp bo to nie ma sensu. Każdy do tego dojdzie sam jak tylko bedzie eksploatował oba rodzaje silników i będzie mu dane je serwisować jak należy.

Sprawa przebiegów to prawdę mówiąc jeśli silnik często niedogrzewany to zmiana oleju max co 10 000km, albo raz w roku (ortodoksi mówią nawet żeby co pół roku ale to juz przesada lekka).

Co do osiągów to myślę że to nieporozumienie kupować diesla a później pisać że zostawia ktoś wszystkich na światłach z tyłu... chyba że trafi sie na kogoś z TSI

Nie chciałbym kupić diesla po kimś kto w ten sposób auto katuje.

Dla takich ludzi jest benzyna i tego nic i nikt nie zmieni. To że nowoczesne diesle są na tyle sprawne i ich efektywność jest na tyle duża że można sie mierzyć z benzyniakami to jednak chyba bardziej wynika z naszej (Polskiej) świadomości że skoro diesel potrafi to co benzyna i jest tanszy to można mieć wyścigówkę tanim kosztem (tyle że ten koszt zapłaci osoba która go od nas kupi).

 

Taka jest moja klasyfikacja - nie narzucam nic nikomu więc proszę nie rzucać sie na mnie z pięściami. I tak każdy zrobi tak jak będzie chciał.

Pozdrawiam.

[JacekP]

Jakiego? Turbodoładowanego benzyniaka?

Racja, zapomniałem o 2.0T a to pewnie dlatego, że bardzo mało jeździ u nas takich autek...

[Marcin Szymansk]

Poczytajcie ostatni poradnik AutoŚwiat. Tam jest właśnie o dislach i filtrze FAP. Mają go wszystkie nowe diesle, muszą spełnic normy EURO 5.

W VW filtr ma wytrzymać około 180kkm. Oczywiście pod warunkiem, że czasami go przepędzimy ze stałą prędkością poza miastem. Jak się o tym zapomni i zignoruje kontrolkę to koszt takiego filtra wynosi jedyne 5000zł z czego 4500 filtr a 500 wymiana.

W renófce teoretycznie ma wytrzymać całę życie auta tylko nikt nie wie ile to jest. Jedne mają po 10 latach 189kk, inne po 4 mają taki sam przebieg. Katalizator też ma być na całe życie, a niestety często pada po kilku latach intensywnej eksploatacji.

Niestety nowe auta są coraz bardziej wyżyłowane i delikatniejsze. Mają też coraz więcej elektroniki. Jeśli ten sam silnik w zalreżności od softu, a nie rozwiązań konstrukcyjnych ma 130PS lub 150PS to niestety coś za coś. Przeważnie cena jest jakość.

Ja rozmawiałem ostatnio ze znajomym taksiarzem. Jego 1.5 dci serwisowane jak należy po 180kkm dokonało żywota. Nie pomógł serwis ASO. Po prostu trudna ekspolatacja w mieście, krótkie odcinki go zabiły.

Całe oszczędności z diesla zjadła wymiana silnika.

[sartek]

o wyższości to można pisać tak jak o Intelu i AMD, Nokii i SonyEricssonie itd

Nic dodać, nic ująć

[kipi]

W VW filtr ma wytrzymać około 180kkm. Oczywiście pod warunkiem, że czasami go przepędzimy ze stałą prędkością poza miastem.

 

Wszyscy wiemy jakie sa realia. Rozrząd też ma wytrzymać xxx KM, FAP też ma wytrzymać, dla wymian oleju podaje sie tyle a tyle ale jednak wszyscy radzą szybciej zmieniać, a podawane przez producenta dane nijak sie mają do realiów podobnie jak np. zużycie paliwa.