Megane I phI Duży problem z płynem chłodniczym

[kostuch]

Witam,

 

Moja meganka pożera płyn w ogromnych ilościach :)

Przykładowo, gdy wleje płynu do zbiorniczka na prawie max to po przejechaniu 50km płynu jest na minimum albo i poniżej. Wcześniej zauważyłem, że jak mocniej gazuje to jest wyciek spod uszczelki ( tego łącznika ) gdzie znajduje się termostat. Rozkręciłem to, uszczelka na termostacie była w porządku, to całe połączenie później jeszcze wysmarowałem uszczelniaczem w formie pasty. Wszystko skręciłem, poczekałem dwie godziny aby ta pasta dobrze złapała i dopiero wlałem płynu chłodniczego do zbiorniczka. Z tego miejsca już płyn mi nie cieknie ale w dalszym ciągu ubywa mi tyle samo płynu w zbiorniczku :)

 

Co może być przyczyną takiego dużego wycieku? Dodam, że autko stało prawie rok czasu bez odpalania. Może dolać mu jakiegoś preparatu żeby go uszczelnić? Nie mogę zlokalizować żadnego wycieku... normalnie się załamać idzie :)

[gimak]

Jak twarde ma kolega węże do chłodnicy na gorącym silniku i czy nie ma wycieków (sączenia) spod opasek. Pewnie silnik kolegi cierpi na taki sam przypadek jak mój - pisałem o tym. Koledze płyn prawdopodobnie ucieka przez korek na zbiorniku. U mnie jest to mały przedmuch do układu chłodzenia, raczej nie uszczelka.

Żeby się nie rozpisywać. Niech kolega przeprowadzi taki test - ja to nazywam test z butelką, też o nim pisałem, ale teraz zamieszczam szkic jak to zrobić.

Zamiast oryginalnego korka zbiornik zatkać szczelnie jakimkolwiek korkiem z przeprowadzonym (szczelnie) przeń cienkim wężykiem i koniec tego wężyka włożyć (zanurzyć najlepiej do dna) w przeźroczystej butelce (poj. np. 0.25litra) - jak na rysunku. Butelkę można zamocować gdzieś w komorze silnika i można jeździć z nią oraz obserwować co się będzie dziać. Płyn będzie się przemieszczał (wężykiem) między zbiornikiem wyrównawczym i butelką, ale nie będzie tracony. Można wyciągnąć ciekawe wnioski z obserwacji zachowania się płynu. Co daje ten test - daje jednoznaczną odpowiedź czy są przedmuchy do układu chłodzenia i jak intensywne. Jak z wężyka w butelce (jak jest zanurzony) na chodzącym na wolnych obrotach gorącym silniku cały czas wydobywają się bąbelki gazu to odpowiedź nasuwa się sama.

Dodam tylko, że układ chłodzenia z podłączoną tak butelką pracuje jako otwarty (bezciśnieniowy) i będzie pracował poprawnie (bez gotowania) gdy temperatura silnika jest utrzymywana na prawidłowym stałym poziomie ok. 90*C (tak jest u mnie).

Ja z takim układem jeżdżę już od ponad roku i skończyło się wieczne uzupełnianie płynu (butelka pełni rolę dodatkowego bufora).

Jeżeli kolega zdecyduje się na ten test, to jestem ciekawy jaki będzie wynik i jakie kolega poczyni spostrzeżenia.

Preparatów do uszczelnianie dodawanych do płynu nie polecam, chyba że chce kolega mieć później dodatkowe kłopoty i wydatki.