Megane I phI Za mocno wchodzi na obroty przy delikatnym ga

[MateuszZ]

Witajcie

 

Megane 1.6 8V 75KM, benzyna, 1998.

 

Problem jest następujący:

W czasie jazdy silnik zaczął się dusić, nierówno pracować, obroty falowały, stracił moc, nawet po wciśnięciu gazu do deski. Na jałowym obroty falowały. Po oględzinach okazało się, że pękł podciśnieniowy przewód za silniczkiem krokowym. Zostało naprawione. Obroty nie falują, utrzymują się na poziomie 750, silnik przy zapłonie uruchamia się od razu. Tak jak zawsze było.Jednym słowem bezproblemowo. Ale schody pojawiają się w momencie naciskania pedału gazu - wystarczy go delikatnie dotknąć - i silnik momentalnie wchodzi na obroty. Powiedzmy pół cm i mamy 3tyś obrotów. Tak samo jak ruszę przepustnicą. Wcześniej ten skok pedału i zakres działania przepustnicy był znacznie większy. W tej chwili jeżdżę praktycznie nie dotykając pedału gazu. Jakieś sugestie?

[marr29]

Sprawdź pracę mechanizmu przepustnicy na zgaszonym silniku(jedna osoba w środku naciskając pedał gazu do oporu). Skok pedału gazu i odchylenie'łopatki'na sprężynce powinny współgrać w całym zakresie. Ponadto obok przepustnicy jest śrubka do regulacji otwarcia, ale skoro obroty jałowe masz w normie to lepiej tego nie ruszać, sprawdzałem- obrót śrubki o 360 st. powoduje wyraźną zmianę obrotów.

Cały zakres otwarcia przepustnicy wynosi, w skali 'pedału gazu' , zaledwie kilka cm, jednak te subiektywne 0,5cm nie powinno dawać aż 3tyś obr. Być może linka jest zbyt mocno napięta. :-/

<pozostaje jeszcze taka ewentualność, że założyli wężyk ciśnieniowy od corvetty i masz teraz megane w wersji GT :P>

[MateuszZ]

pozostaje jeszcze taka ewentualność, że założyli wężyk ciśnieniowy od corvetty i masz teraz wersję megane GT :P

 

Wężyk jest ten sam, pękł akurat przy czujniku, skróciłem go o jakieś 1,5 cm, myślę, że jego długość nie jest powodem. Tak samo współgranie pedału gazu i ruchu przepustnicy jest w porządku. Myślałem, że powodem mógł być komputer, więc odłączyłem klemy, go aby go wyzerować ale po ponownym podłączeniu po pół godzinie - identyczne zachowanie.

[marr29]

a linka przy przepustnicy?, u mnie jest dosyć luźna, ponadto wg mnie wężyk, skoro pekł z jakiejś przyczyny, nie powinien być skracany i zakładany ten sam, ja przerabiałem już różne dziwne i niezrozumiałe zachowania tego auta, i nie bagatelizuję drobnostek...

[0cool]

Dokładnie zgodzę się z kolegą marr29. Jeśli wężyk ma mieć 10cm, to ma je mieć, ni mniej ni więcej. W krótszym wężyku występuje wyższe ciśnienie.

[MateuszZ]

Dokładnie zgodzę się z kolegą marr29. Jeśli wężyk ma mieć 10cm, to ma je mieć, ni mniej ni więcej. W krótszym wężyku występuje wyższe ciśnienie.

 

Dziś spróbuję na wężyku identycznej długości, zobaczymy, wieczorem o wynikach napiszę

[Kreciq]

Długość wężyka nie ma żadnego znaczenia. Jego długość musi tylko być wystarczająca, aby kompensować ruchy silnika, nie szarpiąc MAP Sensorem.

Moim zdaniem, problemem jest czujnik położenia przepustnicy. Proponuję wziąć manometr (multimetr) w rękę, pomierzyć rezystancję na czujniku dla różnych położeń przepustnicy i porównać wyniki z wzorcem (o ile dobrze pamiętam, to WKŁ są podane wartości).

[P_r_z_e_m_o]

manometr

Manometrem zmierzysz ciśnienie.

[Kreciq]

Przepraszam, mój błąd. Po prostu zmęczony już dzisiaj jestem... Chodziło mi o omomierz. (?skąd mi się wziął manometr?) :-/