Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Co wybrać: Scenic 2 dCi czy C-max hdi - Poradźcie


tkj

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich

 

Właśnie zastanawiam się nad zmianą mojego nieco już wysłużonego Scenica IphII 2,0 16V na coś nowszego i może w dieslu. W moim Scenicu I bardzo mi się podoba wygląd wyposażenie i komfort jazdy, lecz niestety coraz częściej się psuje i mam już tego dosyć, bo nie po auto kupowałem, żeby stało w garażu lub u mechanika (niestety do takiego stanu doprowadził go poprzedni właściciel). A w dalszą trasę boje się już nim wyjechać, bo mogę wrócić na lawecie. Dlatego myślę na zmianą na coś nowszego i przede wszystkim mało awaryjnego.

Oczywiście to musi być vanik.

Budżet jakim dysponuję to ok. 20 tys. więc nie za wiele.

 

Po "przeleceniu" internetu wychodzi mi taki rankig aut które biorę pod uwagę:

1. Scenic IIphI (najładniejszy i najbardziej przemyślane wnętrze ale co z tą awaryjnością i z jakim silnikiem)

2. Ford Focus C-max 1,6 hdi 109KM (mała awaryjność, ładne wnętrze ale mało schowków i kombinacji)

3. Citroen Berlingo/ Peugeot Partner IphII 1,6 hdi 90KM (przesuwne drzwi, pakowny bagażnik i dużo schowków ale to prawie dostawczak)

4. Opel Zafira I 1,8 16V 125KM ( wolałbym zafire 2 ale za droga,tylko benzynka bo diesle oplowskie są beznadziejne, stara konstrukcja, grobowe wnętrze, kiepskie wyposażenie, ale za to spory bagażnik i chyba mała awaryjność).

 

Drodzy klubowicze, doradźcie będzie miało najlepszy stosunek ceny do ...bezawaryjności. Serce podpowiada Scenica ale rozsądek C-maxa bo się nie psuje.

Scenic II bardzo mi odpowiada, lecz także bardzo boję się o awaryjność i koszty utrzymania tego auta. Gdybym kupił auto do którego musiałbym dokładać jeszcze więcej niż dotychczasowego Scenica I, to chyba by mnie żona wywaliła z domu na zbity pysk.

 

Posiadacze II albo osoby które zmieniły z I na II proszę wypowiedzcie się szczerze jak się mają koszty utrzymania i jak z awaryjnością Scenica II.

Inna sprawa to jaki silnik w Sceniku II byłby najlepszy pod kontem osiągi/awaryjność/ekonomia ?

 

Do tej pory jeździłem tylko benzynką + LPG. Silnik 2,0 16V na sekwencji w scenicu I sprawuje się całkiem fajnie,i było by tanio, gdyby nie sypiące się koło zmiennych faz rozrządu ( jego trwałość jest nieprzewidywalna, a wymiana pociąga za sobą wymianę rozrządu, więc koszty rosną) i zerwany pasek rozrządu (pęknięty pasek wielorowkowy wkręcił się po pasek rozrządu i zrobił rzeź w silniku). No i trochę męczące jest tankowanie lpg co 300 km przy dużych przebiegach, dlatego zamarzył mi się dieselek, tym bardziej ze czasami pomykam Doblo 1,9 jtd i bardzo odpowiada mi charakterystyka pracy diesla.

 

z tego co widzę to w Scenicu II odpowiadające mi silniki to:

- 1,9 dCi 120KM

- 1,5 dCi 105KM

- 2,0 16V 136KM -benzyna (+ LPG)

 

Silnik benzynowy 2,0 chyba ten sam co w Scenicu I, więc mniej więcej wiem czego się spodziewać. A co z pozostałymi ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do silnika c-maxa to jest silnik citroena i również sprawia problemy jak każdy nowoczesny diesel.

Słusznie zauważyłeś że ford się nie psuje bo w jego przypadku awarie nazywane są zużyciem eksploatacyjnym (od takie pranie marketingowe mózgu i kreowanie wizerunku marki)

Edytowane przez pawelsonx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, wiem że 1,6 hdi w fordzie, peżocie i cytrynie to ten sam silnik, ale ponoć nie są złe, przynajmniej do 200 kkm.

Liczę się z tym ,że nie ma aut bezawaryjnych a są tylko mniej lub bardziej awaryjne. Ja wolałbym mieć takie mniej awaryjne.

Znam też bolączki nowoczesnych diesli i dlatego też się zastanawiam, czy pakować się w diesla, czy zostać przy PB+LPG. Na gazie jeżdżę już ładnych kilkanaście lat, różnymi autami i nigdy problemów przez to nie miałem, natomiast w dieslach podoba mi się elastyczność, ale nie wiem czy warto dla niej ryzykować kosztowne usterki.

No i poza silnikami samochód składa sie z wielu innych podzespołów i ich awaryjność też jest dla mnie ważna.

W moim dotychczasowym Scenicu generalnie silnik się trzyma, natomiast siada cała reszta i to mnie wkurza najbardziej.

A np. forda biorę pod uwagę tylko z dieslem, ponieważ silniki benz. nie bardzo chcą współpracować z gazem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem ten sam dylemat- Scenic czy Cmax, (gdzieś po drodze jeszcze GrandModus) jednak w moim przypadku nie było to podyktowane awaryjnością poprzedniego sceniola, bo mam go nadal i jest eksploatowany ale kosztem zakupu. Chciałem stosunkowo młode auto i TYLKO z dieslem. Problemem w moim przypadku było trafienie na taki model, który nie posiadałby FAPa, miał te bajery na których mi zależało (6 biegów, ASR, ESP, tempomat, solardach, klimatronik) i nie posiadał tego co mi niepotrzebne (navi fabryczna przykładowo). Niestety nowsze 1,9dCi pomimo, że spełniały wymagania odnośnie wyposażenia, to już przeważnie mają 130 KM i właśnie w FAP są wyposażone. Z tej też przyczyny wybrałem silnik 1,5 106 KM z 6 stopniowa skrzynią biegów i właśnie bez tego filtra, który przy miejskiej jeździe może przysparzać kłopotów. A właśnie 80% mojej jazdy to miasto i krótkie trasy. Przy okazji jeszcze trafiłem na odpowiednie, wymagane "bajery" w wydaniu fabrycznym, a jako bonus prawie nowy silnik i fabryczne czujniki parkowania. Jedynie do koloru mam drobne zastrzeżenia, wolałbym beżowego ale wszystkiego na raz mieć nie można.

Co do Cmaxa, to podobał mi się, do pewnego czasu. Kumpel posiada takiego z silnikiem 2 litrowym. No i ten silnik też potrafi się psuć i mieć humorki jeszcze większe jak Sceniol. I nawet pomimo zapewnień o lepszej blasze, na nadkolach pokazywały się już bąble. Czyli "RUDA" nie zapomniała jak smakuje blacha Forda. Z tego powodu właśnie Cmax został skreślony z listy potencjalnych zakupów.

Na tej liście jako jedyny zwycięzca pozostał Sceniol II Ph II, którego udało się wyhaczyć w dobrej cenie i nawet niedaleko miejsca zamieszkania. Po sprawdzeniu w ASO przed zakupem już nie miałem wątpliwości, że zwycięstwo Sceniola w moim rankingu jest zasłużone. Jak wygląda możesz zobaczyć w moim temacie. (link w podpisie)

Jak na razie jestem zadowolony z wyboru i samego wozidełka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Scenic IIphI (najładniejszy i najbardziej przemyślane wnętrze ale co z tą awaryjnością i z jakim silnikiem)

O tym aucie przeczytasz wszystko na forum.

Jedyne co Ci doradzę, to jednak zastanów się nad benzyną z LPG.

Jak koniecznie silnik wysokoprężny, to od 1,9 dCi w górę (możliwość natrafiena na auto z FAPem).

2. Ford Focus C-max 1,6 hdi 109KM (mała awaryjność, ładne wnętrze ale mało schowków i kombinacji)

Kolega jeździ Focusem i opinię o małej awaryjności mogę potwierdzić na przestrzeni 50 tyś km jakie zrobił (od nowości), jak będzie dalej, to się okaże.

Auto naprawdę dobrze się prowadzi i zawieszenie ma niezłą wytrzymałość, ale jego naprawa trochę kosztuje.

Przy tym silniku trzeba pamiętać, że olej musi być przy kresce max, duże prawdopodobieństwo, że silnik będzie miał FAP.

Silnik 2,0 całkiem dobrze znosi gaz, trzeba tylko pamiętać o regulacji luzów zaworowych.

3. Citroen Berlingo/ Peugeot Partner IphII 1,6 hdi 90KM (przesuwne drzwi, pakowny bagażnik i dużo schowków ale to prawie dostawczak)

Bardzo fajne pojemne i funkcjonalne auto, wygodne i dobrze się nim jeździ.

Jeżeli rozważasz pod uwagę starszą wersję, to zwróć baczną uwagę na tylne zawieszenie i stan silnika.

Silniczek jest dość trwały i w tym modelu z tego co pamiętam można jeszcze znaleźć wersję bez koła dwumasowego i sprężarkę ze stałą geometrią.

Przy kupnie zwróć uwagę jaki układ wtryskowy ma silnik (tyczy się też C-Maxa z 1,6 HDI).

Były montowane układy Boscha, Siemensa i Delphi.

Boscha jest najmocniejszy i tani w regeneracji, Delphi nie zawsze da się zregenerować, Siemensa chyba do tej pory nikt nie naprawia (tylko wymiana).

Trochę jeździłem tym autem, ale chyba ze słabszym silnikiem (75KM) i całkiem miło się nim jeździło, auto sprawiało wrażenie, że ma kilkanaście KM więcej.

W tych autkach jest też montowany bardzo udany silnik 1,6 16V, który jest trwały i dobrze znosi gaz, warto się nad nim zastanowić.

Opel Zafira I 1,8 16V 125KM ( wolałbym zafire 2 ale za droga,tylko benzynka bo diesle oplowskie są beznadziejne, stara konstrukcja, grobowe wnętrze, kiepskie wyposażenie, ale za to spory bagażnik i chyba mała awaryjność).

Kuzyn zamienił Scenika 2.0 8V na Zafire 1,8 16V.

Okazuje się, że Scenik był wygodniejszy, a awaryjność jest praktycznie na takim samym poziomie.

Taka ciekawostka Scenik miał instalkę 2 generacji i pod względem dynamiki nie ustępował za wiele Zafirze na 4 generacji.

Na te silniki trzeba uważać, bo sporo z nich pije olej.

Nie wiem ile km robisz miesięcznie, ale usiądź z kartką w ręku i policz ile wydasz pieniędzy na ON, a ile na LPG.

Pamiętaj, że tak naprawdę marka ma drugorzędne znaczenie w awaryjności, ważniejszy jest poprzedni właściciel.

Edytowane przez Pawel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko tyle mogę dodać, że silnik dieslowski Opla Ci odradzam. Wystarczy nalać paliwo złej jakości i siadają pompy w zbiorniku, zacierają się. Wymiana pompy w serwisie to coś koło 5 tyś. zł. Zgadzam się można kupić używaną za kwotę od 800/1500 zł, ale i tak musisz z autem jechać do serwisu lub fachmana aby zaprogramował tą pompę do komputera, w ASP to 2000zł, u fachmanów od 500/2000zł. Wystarczy fakt, że GM - OPEL zrezygnował z własnego silnika dieslowskiego i zakupił od FIATa, głównie te małe do CORSY i ASTRY.

A z drugi problem to tak jak napisał Pawel, ważne jak o auto dbał poprzednik, a to jest ciężkie do weryfikacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silniki Opla 2,0 DTI/DTL i 2,2 DTI nie mają pompy w baku i jej nie potrzebują, jest tam pompa wtryskowa VP44.

Pełna regeneracja tej pompy z roczną gwarancją to koszt 1500-2500 zł, cena nowej 2900-4000 zł.

Te same pompy były też montowane w innych markach (np. VW, Nissan, BMW).

Większą bolączką raczej są uszczelki wtryskiwaczy przepuszczające olej do komory spalania, a do ich wymiany trzeba demontować wałki rozrządu.

Silniki Fiata są w większości Opli (1,3; 1,9; nowe 2,0).

Edytowane przez Pawel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłem od znajomego mechanika, który specjalizuje się w naprawach silników i trochę pogadaliśmy na temat interesujących mnie aut.I tak:

- przypadku oplowskich diesli, tak jak mówicie pompy i podkładki lecą praktycznie w każdym, a najczęściej po przebiegu 150 kkm. Poza tym kultura pracy i osiągi pozostawiają sporo do życzenia. Benzynki są ok. ale 1,8 16V faktycznie często lubią pić dużo oleju i nic nie można na to poradzić.

 

- co Scenica II to ma mieszane odczucia,mówi, że jeżeli się trafi na pewne auto od 1 właściciela z rzeczywiście udokumentowaną historią i niewielkim przebiegiem, to można się i za dieslem oglądać. Tyle, że ciężko takie 5-6 letnie auto znaleźć, a prawie wszystkie sprowadzane mają liczniki kręcone często o 100 kkm (często robi auta handlarzom, więc jest w temacie). Czyli taki 5-6 latek spokojnie może mieć faktyczny przebieg 200 kkm albo i wiecej, a to granica po której nowoczesne silniki (tak diesle jak i benzyniaki) zaczynają sprawiać problemy i generować duże koszty. Wg. niego 1,5 dCi to delikatny silnik i niestety bardzo drogi w naprawach (1 wtryskiwacz kosztuje 800zl ?!), a 1,9 dCi trochę solidniejszy bo tak nie wyżyłowany, ale one mają również kiepski osprzęt.O elektronice też się pochlebnie nie wyrażał.

 

- Partner/Berlingo to wg. niego dosyć proste auta i silniki 1,6 hdi (chyba bez dwumasówek) nie powinny sprawiać większych problemów do 250 kkm, pod warunkiem, że tankuje się dobre paliwo, bo sa bardzo wrażliwe na jego jakość. Tyle, że większość tych aut jako nowa kupowana jest przez osoby mające działalność i może być ciężko trafić na egz. z faktycznym przebiegiem mniejszym niż 200 kkm. Wg. niego słabą stroną tych modeli jest instalacja elektryczna. Jest tam już instalacja cyfrowa CAN i miał kiedyś przypadek, że brak styku w tylnej lampie powodował, że albo nie dało się uruchomić silnika, albo silnik pracował nawet po wyjęciu kluczyka ze stacyjki. Normalnie kosmos :)

 

- Co do C-maxa to twierdził, że nawet niezłe są te auta, aczkolwiek wcale nie tanie w utrzymaniu. A diesel 1,6hdi z powodu bardziej skomplikowanego osprzętu jest delikatniejszy niż w berlingo/partnerze. Natomiast jak twierdzi jego kolega od 2 lat jeździ benzynowym C-maxem na gazie i nie ma większych kłopotów z silnikiem. Jedynym problemem, jest to, że czasami silnik z niewiadomych powodów na chwilę przełącza się w tryb serwisowy. No i trzeba pamiętać o częstej regulacji zaworów (fordy nie mają hydraulicznej kompensacji luzu zaworów).

 

Generalnie jest dosyć sceptycznie nastawiony do nowoczesnych diesli, chociaż nieźle zarabia na ich naprawach.

 

No i na koniec powiedział mi, że nawet jeżeli kupię młode auto to żebym nie liczył na to, że jego utrzymanie będzie mnie kosztować mniej niż utrzymanie scenica, bo z tego co widzi im nowsze auta tym bardziej są delikatne i coraz droższe w naprawach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega mechanik niestety Ameryki nie odkrył na nowo, jedynie wszystkie te prawdy zebrał w jedną składną wypowiedź. Jaki z tego wniosek :) Jesteś w punkcie wyjścia, gdyż maluchów i polonezów, w których można było pod blokiem kapitalkę wykonać już nie produkują i chyba to się już nie zmieni. Jesteśmy skazani na nowe i coraz delikatniejsze, a tym samym bardziej wymagające i awaryjne konstrukcje. Producenci mamią nas luksusem i bajerami, a zarabiają na coraz częstszych i droższych serwisach. Załapali gdzie stoją "konfitury".

Dla tego na potencjalne następne auto należy patrzeć nie przez logo na masce ale przez pryzmat swoich upodobań, gustu, preferencji i potrzeb, zwracając jednocześnie i przede wszystkim uwagę na stan techniczny i historię danego egzemplarza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest tam już instalacja cyfrowa CAN i miał kiedyś przypadek, że brak styku w tylnej lampie powodował, że albo nie dało się uruchomić silnika, albo silnik pracował nawet po wyjęciu kluczyka ze stacyjki.

Trochę przesadza, CAN pokazuje co go boli i można usterkę zlokalizować.

Zresztą w CANie są rozgraniczone poszczególne systemy (silnik, poduszki, urządzenia dodatkowe, etc.) i każdy ma swój priorytet.

Wystarczy się zapoznać z topologią CANa, żeby się dowiedzieć, iż jest dość odporna na zakłócenia.

Nie jestem pewien, ale w tych autach były chyba 3 typy instalacji w zależności od rocznika: zwykła, VAN (pseudo CAN) i CAN.

A diesel 1,6hdi z powodu bardziej skomplikowanego osprzętu jest delikatniejszy niż w berlingo/partnerze.

Akurat osprzęt może być ten sam, bo to zależało od dostaw do jakiego silnika jaki osprzęt trafi (jakie były wymieniłem powyżej).

Edytowane przez Pawel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez "łikend" pojeździłem trochę po miejscowych komisach i pooglądałem interesujące mnie wozy. I tak:

1. Focus C-max odpada-za wysokie ceny, słabe wyposażenie

2. Berlingo/Partner odpada-na fotkach te auta wyglądają znacznie lepiej niż w rzeczywistości, szczególnie kabina

3. Zafira odpada-żonie się nie podoba, mnie w sumie też. Po za tym ma twarde, mało komfortowe zawieszenie.

 

Za to bardzo się nam spodobał Peugeot 307 SW. Piękne i komfortowe autko. Niby to zwykłe kombi ale o ambicjach vana, czyli wysoki dach, sporo schowków, fotele ala scenic i bogate wyposażenie. A ceny nawet bardziej atrakcyjne od Sceniców.

Wiem 307 że ma kiepskie opinie w prasie, ale to chyba raczej dotyczy pierwszych roczników ?

Za ~20 tys można wyhaczyć wersję poliftową, w której większość usterek powinna być wyeliminowana?

 

Czyli obecnie na placu boju pozostaje:

1. Scenic - tylko i wyłącznie w wersji Privilage. Żonce przypadł do gustu

2. 307 SW lub zwykłe kombi

 

No i nadal mam problem co do wyboru silników. Osobiście wolałbym w obu przypadkach wybrać benzynę 2,0 16V i dołożyć LPG, ale:

- Scenic II - znalezienie auta w dobrym stanie, w wersji Privilage i jeszcze z silnikiem 2,0 16V, to niemal szukanie igły w stogu siana. A silnik 1,6 16V wydaje mi się za słaby do tej budy (szczególnie po przesiadce ze 140 konnego Sceniola I). Czyli pozostaje raczej diesel, a nie bede ukrywał, ze boję się ewentualnych kosztów napraw tych silników, tym bardziej, że raczej nie ma co liczyć na realny przebieg mniejszy niż 180-200kkm.

I tu pytanie do posiadaczy Scenica w dieslu: który silnik (1,9 dCi 120KM czy 1,5 dCi 100-105KM) jest tańszy w naprawach? Chodzi głównie o turbinkę, układ wtryskowy, dwumasę i co tam się jeszcze pierdzieli.

 

- 307 SW - w tym przypadku jest ciut lepiej, bo trochę większa jest podaż aut i większość ma podobne wyposażenie, no i można w ostateczności rozważyć kupno z silnikiem 1,6 16V, bo osiągi ma zadawalajace.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem 307 że ma kiepskie opinie w prasie, ale to chyba raczej dotyczy pierwszych roczników ?

Kolega ma 307 1,4 HDI przed liftingiem i bardzo sobie chwali, z wyjątkiem tego, że się toczy, a nie jedzie.

Auto dość tanie w eksploatacji i nie przysparza mu jakichś większych problemów,a przebieg już ma znaczny i nie jest oszczędzany.

Sąsiad z kolei kupił w salonie 307 1,6 16V (ostatni rok produkcji) i też jest zadowolony.

I tu pytanie do posiadaczy Scenica w dieslu: który silnik (1,9 dCi 120KM czy 1,5 dCi 100-105KM) jest tańszy w naprawach? Chodzi głównie o turbinkę, układ wtryskowy, dwumasę i co tam się jeszcze pierdzieli.

Naprawa układu wtryskowego Boscha (1,9 dCi) jest tańsza niż Siemensa oraz Delphi (1,5 dCi).

Reszta osprzętu generuje podobne koszty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Videos

  • Ogłoszenia

  • Polecana zawartość

    • Nawiew tylnej kanapy - Megane 3
      Witam, planuje zakup Megane 3 Grandtour. Przegladajac ogloszenia nie widze aby jaka kolwiek miala nawiew na tylnia kanape. Pytanie czy jesrt to do zrobienia ? Może części z laguny 3 beda pasować ? Robił, ktoś cos podobnego ? Wymysliłem sobie kupno M3 1.5 dCi 110km, do tego chciałbym na start zrobić chip zeby podniesc moment  obrotowy i zyskać pare km. Później  chciałbym wrzucić jeszcze radio 2din z możliwością podpięcia kamery cofania i gniazdo zapalniczki lub usb do ladowania dla pasazera z tylu. Aczkolwiek najbardziej mnie nurtuje czy jest opcja na ten nawiew do tylu dla pasażerów. Jeżeli to pomocne... jestem gotow zrezygnować z tego joysticka jesli takowa wersja jaka kupie bedzie go posiadać. jezeli bedzie trzeba zmienić caly ten tunel . Dla mnie jest elementem zbędnym. W tym miejscu bardziej pasowałby jakis schowek z zasuwana roletka, albo poprostu miejsce na kubek. 
       
      Jesli był taki temat poruszany to podlinkujcie. Nie znalazlem nic co by zaspokoiło moje pytania. Widziałem wątek o M4 ale te auta chyba troszeczke sie różnią ? 
       

      REGULAMIN Forum się kłania pkt 5.6  - Prezes
       
       
      • 24 odpowiedzi
    • Nowy Bigster: Wyższy Wymiar Dacii
      Dacia prezentuje nowy model Bigster, który wprowadza markę na wyższy poziom, oferując unikalną propozycję w segmencie C-SUV. Ten model, zgodnie z tradycją marki, zapewnia bogactwo cech i technologii w przystępnej cenie. Bigster to samochód, który łączy solidność, przestronność i nowoczesne technologie, spełniając oczekiwania najbardziej wymagających klientów.
      • 0 odpowiedzi
    • Jak sprawdzić kod silnika?
      Czy można jakoś odczytać kod silnika i skrzyni biegów z naklejki czy VINu? Jeśli tak to jak?
      • 10 odpowiedzi
    • Cześć, w przeciągu dwóch tygodni mam odebrać swoje megane 1.3 tce 140. 
      Powiedzcie proszę bo gdzieś wyczytałem, że nowoczesne silniki wraz z olejami są tak skonstruowane, że nie trzeba wymieniać oleju po 1000-2000km od wyjechania z salonu.
      Jak to w praktyce wygląda aby samochód służył długie lata?
      • 34 odpowiedzi
    • Używana Tesla z certyfikatem
      Niedawno trafiłem na wydaję mi się ciekawą opcję, żeby wejść do świata "elektryków". Chodzi o używane samochody marki Tesla, na stronie www.tesla.com/pl_PL/inventory/used - używane można wyszukać używane modele Tesli z certyfikatem. Zakładam, że są one po weryfikacji mechaniki i elektryki. Z tego co czytałem i szukałem w necie to akumulator w Teslach trzyma swoją pojemność całkiem dobrze nawet pomimo upływu czasu, pamiętam, że był z tym duży problem w Nissanach Leaf, które bardzo szybko traciły dostępną pojemność. Wracają do Tesli, to można wejść w szczegóły ogłoszenia, są real photos i co najważniejsze roczna gwarancja. Oczywiście liczę się z tym, że zaraz zostanę zjedzony przez fanów aut spalinowych (też je lubię), ale ... taka używana Tesla z gwarancją to może być ciekawa opcja.

       
      • 17 odpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!