Megane I phI Trudności z ponownym odpaleniem po przygaśnięciu

[Pavulon]

Cześć, zastanawia mnie taka dziwna sprawa... Otóż razu pewnego podczas ruszania auto mi przygasło (zapewne źle dobrałem obroty i sprzęgło). Ponowne próby kręcenia nie dawały efektu, auto nie dało się uruchomić. Nie kręciłem go zbyt długo, żeby nie rozładować akumulatora. Odczekałem parę minut i ponownie spróbowałem - odpalił. Minęło parę tygodni i problem powtórzył się po nieudanej próbie rozruchu - tym razem ciut przykrótko go kręciłem, nie zdążył zaskoczyć a ja puściłem kluczyk. I znowu - parę razy próbowałem uruchomić, ale kończyło się tylko na kręceniu rozrusznikiem. Kilka minut przerwy i w końcu - silnik zaskoczył (nieco nieregularnie pracując na początku), a wszędzie wokół czuć było silną woń benzyny (nie spalin - benzyny). Dodam, że poza tymi dwoma incydentami auto pali od pierwszego zakręcenia, zazwyczaj od razu. Potem silnik pracuje równo, nie ma problemów ze spadkami mocy itp. Odnośnie blokady zapłonu - u mnie poprzedni właściciel zastąpił seryjny immobilizer z zamkiem centralnym czymś innym, mam zamek z osobnego pilota, a dioda immobilizera miga na okrągło, nawet podczas jazdy. Jak moglibyście zdiagnozować te problemy z rozruchem? Czy to kwestia odczekania paru minut (nie zawsze można, jak sobie pomyślę, że przygasłby mi na środku skrzyżowania albo w korku...!), czy problem, z którym można sobie jakoś poradzić? Może ktoś spotkał się już z podobnymi objawami? Będę wdzięczny za każdą sugestię.

[Kreciq]

Świece zapłonowe dopominają się o wymianę...

[Pavulon]

Poważnie to tylko to? Taki drobiazg? Byłoby świetnie!

[Kreciq]

Ewentualnie, jak filtry powietrza i paliwa dawno nie były wymieniane, też warto wymienić.

[Pavulon]

Wielkie dzięki! Mam nadzieję, że to pomoże.

 

Dodano: 07 wrz 2011 - 22:21

Jakoś nie było okazji, żeby powymieniać to wszystko, jeżdżę jak jeździłem i raz na jakiś czas objawy się powtarzają... Naczytałem się dziś natomiast postów na temat silniczka krokowego. Mechanik też zwrócił mi na to uwagę, przy okazji robienia rozrządu ponoć przeczyścił go. W jaki sposób ten silniczek się zużywa i jak kończy się jego żywot? Bo domyślam się, że ciągłe czyszczenie nie jest receptą?

[Kreciq]

Jeżeli jeździsz na krótkich dystansach, niestety, ale silniczek krokowy (i przepustnica, oraz częstsza regulacja zaworów) będzie wymagał częstszych czyszczeń. Jakąś tam radą przy krótkich dystansach, jest nie jeżdżenie jak tzw. emeryt. Jak auto zacznie już łapać temperaturę, ciągnąć silnik do 3 tyś. obr/min i dopiero zmieniać bieg. I nie jeździć poniżej 2 tyś. obr/min. Tylko przypominam, jak silnik zacznie już łapać temperaturę.

 

W silniczku krokowym może zużyć się grzybek (bardzo rzadka przypadłość) oraz może blokować się trzpień, co z kolei może doprowadzić do uszkodzenia cewek w silniczku (nie będzie silniczek miał siły wysuwać i chować tego trzpienia).

[Pavulon]

Ja już instynktownie jeżdżę troszkę "głośniej", bo faktycznie może to auto się trochę zamula poprzez tzw. ekojazdę... Nie wiem już sam, natomiast zastanawia mnie, skąd konieczność kilkuminutowego oczekiwania przez ponowną próbą rozruchu po samoistnym przygaśnięciu. Czasem nawet złapie, ale obroty są drastycznie niskie i wtedy jedynie wciśnięcie gazu niekiedy pomaga w reanimacji...

[Kreciq]

Cylindry są zalane niespaloną mieszanką.

samoistnym przygaśnięciu

Jeżeli odepniesz sondę Lambda i przygasanie zniknie, może to wskazywać (z wielkim prawdopodobieństwem), że silniczek krokowy wymaga czyszczenia/wymiany. Tylko po teście przypnij ją z powrotem. Będziesz miał astronomiczne wręcz spalanie, jeżeli tego nie zrobisz.

Występuje u Ciebie tzw. falowanie obrotów. Poczytaj o tym na forum, będziesz bogatszy w wiedzę oraz doświadczenia innych.

Edytowane 8 Września 2011 przez Kreciq

[Pavulon]

Cylindry są zalane... A czy jest jakiś skuteczny sposób na prędkie odpalenie auta po takim zjawisku? Jak dotąd zdarzało mi się to głównie na przymarketowych parkingach, ale problem pojawi się, gdy auto przygaśnie mi na środku skrzyżowania :) Z własnych obserwacji odnoszę wrażenie, że pomaga chyba pompowanie pedałem gazu, ale może to tylko subiektywne odczucie? No i po takim odpalaniu przeważnie potwornie śmierdzi benzyną, więc nie wiem, czy to nie szkodzi jeszcze bardziej.

[Kreciq]

A czy jest jakiś skuteczny sposób na prędkie odpalenie auta po takim zjawisku?

Tak, przy odpalaniu dodaj trochę gazu (przyciśnij pedał gazu na 2-3 cm).

potwornie śmierdzi benzyną

Normalne, jeżeli do tłumika poleci niespalona mieszanka. Problem może być, jeżeli kilkukrotnie pod rząd tak się stanie. W najgorszym razie może eksplodować tłumik.

[smeg]

Niespaloną benzyną zniszczysz sobie katalizator

[Pavulon]

Dzięki za rzeczowe odpowiedzi, właśnie na takich mi zależało.

[Kreciq]

Klik

Zajrzyj tutaj. Co prawda mowa o innym silniku, ale chyba o podobnym problemie.

[Pavulon]

A już czytałem wcześniej, dzięki serdecznie :) U mnie jak na razie nie gaśnie podczas jazdy, hamowania czy wysprzęglania (odpukać). Z tego, co widzę na forum, sporo osób ma problemy z tymi obrotami w megane. Czyżby taki urok tego modelu? Tyle się naczytałem o jego awaryjności przed zakupem, a jednak kupiłem w nadziei, że przekonam się do francuzów. Ciężko jest :P

[Kreciq]

Francuski, niemiecki, włoski, i tak wyprodukowany w Chinach. A poważnie, to kwestia awaryjności leży u pod-producentów poszczególnych części. Możesz kupić coś np. Boscha, a wyprodukowane to będzie w Chinach. Albo złożone z chińskich części i do sprzedaży wystawione jako Made in Germany, ponieważ tam to zapakowano w całość...