Scenic II phI Hamulec ręczny - stary nowy temat

[falcon_SCENIC2]

Witam wszystkich (nie)szczęśliwych posiadaczy renault, a w szczególności scenic'ów II. Z góry przepraszam za zakładane tematu, ale jest tak jak w nagłówku. Mianowicie każdy z forumowiczów, który posiadał taki problem, jakoś go rozwiązał, bądź też wiedział c o ma zrobić. Jednak u mnie sytuacja wygląda trochę inaczej. Oczywiście pali się na konsoli service + P, czy ręczny jest zaciągnięty czy też nie, dioda na ręcznym mryga, zaś komputer próbuje ręczny zaciągać. Komputer wyświetla na zmianę uszkodzenie (błąd) hamulca ręcznego i sprawdź hamulec ręczny. I to wszystko. Fizycznie hamulec ne działa. Zacząłem więc od poprawki elektryki pod fotelem kierowcy. Główna kostka zaśniedziała od wilgoci ( ta z przewodami). Udało się bezszelestnie wsyztsko polutować jak było. KOstka z bezpiecznikami i przekaźnikem w stanie idealnym. Operacja pomogła na takie rzecy jak wariujące szyby . Natomiast ręczny dalej nie działa. Zabrałem się zatem z polotem do rozbierania modułu z tyłu ( wilgoć itd). Rozebranie odbyło się bez problemów. Ku mojemu zdziwieniu cały środek czysciutki jak nowy, Wszystko nienagannie, brak śladów jakiejś ingerencji ludzkiej i sił natury. Poprostu na oko wszystko ok. Jednakże problem dalej nie rozwiązany, siniczek się nie załącza, jakeś napięcia z kostki połączeniowej wychodzą a moduł, linki nie są zapieczone, mechanicznie linki w module również chodzą. Zapomniałem dodać, że najpierw ojechałem na komputer, który pokazał błąd stały hamulca ręcznego, nie do skasowania. Po odpięciu kostki od modułu, komputer krzyczy o błędzie elektryki, co wydaje się być prawidłowym działaniem komputera. Nadmienie i nie mam drugiego modułu do sprawdzenia, do podpięcia, żeby sprawdzić działanie, i czy błąd leży w module czy gdzie indziej. Stąd moja obecność tutaj oraz prośba o pomoc do "starych wyjadaczy", użytkowników i "fachowców " od "renówek". Co dalej? Gdzie jescze szukać?