Megane I phI Pilna potrzebna pomoc Meganka gasnie na wolny

[jarqk20]

Mam Meganke 1.6 rocznik 1996 i od pewnego czasu mam sytuacje ze jak postoji np przez nioc w garazu to jak rano chce ja odpalic t gasnie mi na wolnych obrotach. Albo chwyci i chodzi na wolnych lecz ino dodam gazu to potem spada do samego zera i gasnie. Dobiero jak przejade kawałek drogi czyli sie troszke zagrzeje to wtedy chodzi juz normalnie. Jaka jest tego przyczyna?? na komputerze nic nie wykazało Silniczek jest dobry bo był sprawdzany. Przepustnica została przeczyszczona?? Jedynie co mi zostaje to sprawdzic czujnik cisnienia MAP no albo cewka. Wczesniej miałem problem ze wogule nie miał iskry i dopiero jak pojechałem na komputer to mi zrobili ale niechceli powiedziec zabardzo co zrobili i wyszło na to ze to był głupi bespiecznik. Ale podejrzewam ze moze coz z cewka??

Moze ktos miał taki problem to niech napisze co Bo z tego co tu czytałem to jest to czesta przyczyna w megankach

z góry dzieki

 

Własnie sprawdziłem i czujnik na wale odpada bo działa.

[andron]

Może czujnik temperatury?

[sams4]

Witam!

Mam to samo czy coś się wyjaśniło.

[jokker]

Witam, ja mialem dokładnie to samo u siebie.

Mam Megane Classic 98r. 1.6 z instalacją LPG

 

1. Pierwsze co zrobiłem to wymieniłem filtr paliwa - był strasznie zabrudony, ale niestety nie pomogło

2. Pojechałem na komputer - nie wykazał żadnego błedu

3. Następnie wszyscilem silniczek krokowy - nie pomogło

4. Wymiana świec - z obrotami nie pomogło ale znaczne lepeij odpala i chodzi równiej. Teraz juz nie musze krecic 3-4 razy żeby odpalić przy zimnym silniku

 

Myslalem ze z tymi obrotami juz nic nie da sie zrobic i że bede musil pogodzic sie z mysla ze "ten typ tak ma"

 

Pojechalem po jakims miesiacu jeszcze raz do mechanika na ustawianie zaworów - okazalo sie ze niektóre były zbyt ciasno ustawione. Przy okazju sprawdzilismy jeszcze wymieniony wczesniej filtr paliwa - byl zapchany jak tamten poprzedni.

 

Mechanik stwierdzil ze mam zabrudzony bak ze wzgledu na to ze bak benzyny jest zawsze prawie pust (bo jezdze na gazie) i poprostu zaczą rdzewiec/gnić.

i tak ten dzień prawie cały spedzilem u mechanika:

 

1. Regulacja zaworów

2. Wymiana filtra paliwa

3. Wyczyszczenie całego układu paliwowego

4. Wymontowanie listyw z wtryskami i dokladne przeczyszczenie kazdego z osobna.

 

Po tych wszystkich operacjach wszystkie usterki ustąpiły. Odpala bez problemu (nie zależnie ile stał, zimny czy ciepły) I przedewszystkim nie gaśnie na światłach :) :)

 

Może komus to pomoże :roll:

[Prezes]

bak benzyny jest zawsze prawie pust (bo jezdze na gazie) i poprostu zaczą rdzewiec/gnić.

 

Dziwne co piszesz. Ja już w `96 mam bak z tworzywa i nie ma co tam rdzewieć chyba, że części pompki do paliwa.

[Vivaldi]

[CIACH!]

 

A do tego dodam że bak nie może być prawie pusty bo zatrzesz pompke paliwa. Być może w tym tkwi przyczyna. Nawet jak jeździsz na LPG musisz mieć powyżej rezerwy a najlepiej 1/3 baku.

 

[prosze nei cytowac postu 1:1 na ktory sie BEZPOSREDNIO odpowiada! DrNO]

[jokker]

Nie no, zawsze było benzyny na tyle duzo ze rezerwa jeszcze nie swiecila.

Co do rdzewienia baku, moze mechanik nie wiedzial (ja w sumie tez nie wiedzilem) że juz w tym modelu bak jest z tworzywa, ale w kazdym razie w całym ukladzie był syf, zwlaszcza w czesci przed filtrem.

Mozliwe że poprzedni wlasciciel zatankował na jakiejs "lewej" stacji.

[snoszmen87]

Mam trochę podobny problem. Meganka rok 99 1,4 RT, z sekwencyjnym gazem. Oczywiscie nikt nic nie wie, a mnie już coś trafia. Do czasu na benzynie można było jechać, ale potrafił sobie jechać i nagle zgasnąć, albo z pod świateł nie ruszyć, ale jazda na gazie- zapomnijcie, prawie się zabiłem jak na zakręcie zgasł i kierownica straciła wspomaganie. Wymyślano juz wszystko, silniczek krokowy, przewody. W końcu udałem sie do gazownika, który przedstawił mi wyrok. Komputer! tzn coś tam w komputerze. Jak tylko podłączył swój, wszystko grało. Wczoraj moja Renata zdechła kompletnie, a ja już nic nie kamam. Najlepsze jest to ze gazownik powiedział ze jakby odłączyć gaz to wszystko będzie ok. Wiec co gaz ma swój osobny komputer?? czy jak ?? to dlaczego rzucało mnie też na benzynie?? A najlepsze jest to że jeśli tego nie będzie sie dało naprawić, chce mój komp wysyłać do Holandii??????!!! Czy ktoś mail podobny przypadek i sał sobie jakoś rade z tym ?? Gazownik coś mówił o jakiś końcówkach mocy gdzieś tam. Musze dodać ze dopiero kupiłem meganke i jak narazie same problemy :-(

 

Proszę nie dublować swoich postów, bo sie pogniewamy - Lewy

[Blueshit]

A do tego dodam że bak nie może być prawie pusty bo zatrzesz pompke paliwa. Być może w tym tkwi przyczyna. Nawet jak jeździsz na LPG musisz mieć powyżej rezerwy a najlepiej 1/3 baku.

 

Dobrym rozwiązaniem jest zakup automatycznego wyłącznika pompy paliwa. Gdy przełączamy na gaz pompka staje i nie pracuje na sucho. Szczególnie gdy nie mamy za dużo paliwa w zbiorniku. Ja bardzo szybko zaopatrzyłem się w taki wyłącznik na Allegro, gdy z pompki zaczęły wydobywać się pierwsze niepokojące odgłosy :) Co więcej gdyby ktoś pokusił się o zamówienie takiego wyłącznika warto rozważyć zakup 2 sztuk. Otóż wyłącznik(włącznik) taki możemy zastosować również do świateł mijania, jako że od 11 kwietnia wchodzi obowiązek całorocznej jazdy na światłach. Montując taki włącznik nie będziemy musieli pamiętać o każdorazowym zapalaniu świateł, co może niejednokrotnie uchronić przed mandatem (1 mandat min 50 zł = 2 właczniki :))

 

Co do gaśnięcia auta na gazie

 

Miałem taki przypadek w poprzedniej renówce (R 19 Chamade 1.7+LPG). Otóż gdy dojeżdżałem do skrzyżowania i puszczałem nogę z gazu auto za każdym razem gasło, i tak zawsze na wolnych obrotach. Ruszanie spod świateł było istną męczarnią, ale przejdę do konkretów. Na początku próbowałem zmieniać stacje, gdzie tankowałem LPG, później zmieniłem filtr, następnie silniczek krokowy (co jak się później okazało było wogóle niepotrzebne!). W końcu po jakimś czasie w przypadkowej rozmowie z kolegą dowiedziałem się, że takie rzeczy dzieją się gdy filtr powietrza pobiera je z tunelu chłodniczego (zimne powietrze). Wystarczyło jedynie odpiąć rurkę doprowadzającą powietrze do filtra od tunelu chłodniczego i położyć ją obok, żeby filtr zasysał ciepłe powietrze z komory silnika . Od tamtego czasu zero problemów z gazem.

[maxd]

Witam,

chciałbym odświeżyć ten temat ponieważ mam podobny problem w Megane II 2003 1.6 16V. Auto również gaśnie przy niskich obrotach po naciśnięciu sprzęgła i zdjęciu nogi z gazu. Nie zapalają się przy tym żadne kontrolki, silnik po prostu niezauważalnie przestaje pracować. Dzieje się tak zarówno na LPG jak i na benzynie. Scenariusz niemal zawsze jest identyczny: odpalam "zimne" auto, jadę bez problemu, po ok. 3-5km zaczyna gasnąć, a każde kolejne uruchomienie silnika jest coraz trudniejsze. Dojeżdżam do celu, zostawiam auto na kilkanaście minut lub kilka godzin i po takiej przerwie jeździ już bez praktycznie problemu zarówno na LPG jak i na benzynie.

Wcześniej problemem wydawała się jedna z cewek, została wymieniona i wszystkie 4 są OK. Potem wyszła na jaw perforacja jednego z przewodów LPG, który został wymieniony, ale to również nie pomogło. Wyczyszczony był także silniczek krokowy przepustnicy - w jednym z warsztatów powiedziano mi, że trzeba go dodatkowo wyregulować po czyszczeniu, ale można to zrobić tylko w ASO przy pomocy bardziej zaawansowanego kompa. Czy to rzeczywiście może być przyczyną problemów? Co jeszcze należałoby sprawdzić żeby doprowadzić auto do normy