Megane I phI megi zdechła :-(

[nagabicz]

:cry: :cry: siedziałem własnie w megi słuchając tych ****** prognoz wyborczych... 2st zimno jak cholera :-? co jakis czas uruchamiałem auto by nagrzać troche :-? odpalałem na benzynie jako że gaz sie dzis skonczył, nie było kiedy podjechac na stacje zatankować LPG :-? chcąc zaoszczędzić benzyny pomyślałem, że odpale i zużyje resztke gazu.. Jednak odpaliłem, dalem obroty na 2tys i megi zgasła.. gazu jednak nie było :cry: Bywało juz tak niegdyś i zawsze dało rade odpalić na benzynie i tyle tam normalnie dojechać. A teraz jak zgasła to juz na dobre :-( włączam stacyjke, załącza sie pompka paliwa, krece dalej i cisza :-( kilka prób i to samo,, załącza sie pompka i cisza.. Rozrusznik poszedł ? :-( pomóżcie .. :-?

[gojgien]

nagabicz, pisz dokładniej

załącza sie pompka paliwa, krece dalej i cisza kilka prób i to samo,, załącza sie pompka i cisza.. Rozrusznik poszedł ?

no więć kręci, czy cisza

dodano

wiem, error więć

[nagabicz]

krece kluczykiem ale silnik nie kręci,,,, o dziwo rano o 6 juz było oki :-|

[gojgien]

nagabicz, moim zdaniem problem tkwi w rozruszniku, a konkretnie w elektromagnesie bendiksa. Przez kilkakrotne, częste "kręcenie" nagrzała się cewka elektromagnesu, a ciepło przeniosło sie także na rdzeń. Pod wplywem ciepła rdzeń minimalnie powiększył swoja średnicę i był blokowany w karkasie cewki. Jeśli nie przesuwa się swobodnie, to nie zasprzęgla rozrysznika z kołem zamachowym i nie włącza "+" na stojan rozrusznika. Z tej właśnie przyczyny rano po ostygnięciu wszystko działało. Miałem coś takieg kilka lat temu w Bisie, po rozebraniu okazało się, że rdzeń był zaśniedziały. Prawdopodobnie dostała się tam woda, chyba nawet ze solą skoro zareagowała z ocynkowaną powierzchnią rdzenia. Po wyczyszczeniu i nasmarowaniu problem już nie wystąpił.