Megane I phI Czujnik temperatury płynu-za uboga mieszanka?!

[tom2125]

Witam. Od kilku dni auto dziwnie się zachowuje.

1.Zaczęło,,pyrkać'' w wydech jakby wypadały losowo zapłony(słyszę to przez uszkodzoną plecionkę za katalizatorem)

2.Zimny silnik po odpaleniu przez kilkanaście sekund ok., ale w miare nagrzewania zaczyna pyrkać

3.Po odpięciu czujnika cieczy silnik nie reaguje-rezystancja zmienia się i przy osiągnięciu temperatury załączeniu wentylatora osiąga 230 ohm czyli sprawny raczej

4.Napięcie na kostce czujnika ,,startuje'' z 5V i przy załączeniu wentylatora osiaga 0,35V

 

Po odpieciu czujnika sterownik wtrysku powinien otrzymac info o zimnym silniku i powinien go zalewac. Mam sie juz zacząć bac,że jakis sektor sterownika odpowiedzialny za współprace z tym czujnikiem jest uszkodzony?

Mimo wszystko Meganka jeździ normalnie,na wyższych obrotach może i wypadają zapłony ale sa niewyczuwalne. Spalanie ok.5,5l/100 przy jeździe przepisowej na trasie a LPG ok.7,5l/100.Przyśpiesza i rwie do przodu normalnie. Spalanie które podałem jest sprzed awarii czujnika więc podejrzewam,że teraz może być gorzej.

Zapłony wypadające wyglądają w ten sposób jakby 2 cylindry miały wiecej siły od pozostałych 2-ch..tak jakby dwa cylindry dostawały wiekszą dawkę albo iskra na dwóch była słabsza.

Świece nowe nie okopcone,kable nowe,cewki nowe,zawory regulowane miesiac temu ale może były nadpalone,z nagarem i po dodaniu podwójnej dawki STP do wtrysków nagar sie rozpuścił i wymagaja ponownej regulacji..ale to by było za proste rozwiązanie..no i ten czujnik.

Chcę tez wymienic termostat bo otwiera się chyba przy 70 st. ale tu zonk..różne katalogi różnie podają, śr.50mm i 53mm i sprzedawcy też a muszę go wymienić ,,z marszu''więc nie moge wymontowac,zmierzyć i biec do sklepu żeby dopasować. Więc jak to jest z tą średnicą termostatu. To moja trzecia,,franca'' i wiedziałem,że będą problemy.

Edytowane 6 Listopada 2012 przez tom2125

[Kreciq]

powinien otrzymac info o zimnym silniku i powinien go zalewac

Ale nie zaleje, ponieważ sonda lambda go powstrzyma.

Co do problemu, to jestem zdania że ma on bardzo wiele wspólnego z LPG. W innym temacie wkleiłeś mapę ze sterownika, która nie powinna tak wyglądać. Poza tym, auto za mało pali tobie gazu (jeździsz raczej na ubogiej mieszance).

[tom2125]

Co do problemu, to jestem zdania że ma on bardzo wiele wspólnego z LPG

Jednak chyba nie LPG. Wczoraj odłączyłem aku na cała noc i jeździłem na Pb cały dzień.Zawór na butli LPG zamknięty,zasilanie sterownika LPG odcięte.

Po 50 km nadal pyrka i nadal sterownik nie reaguje na odpięcie czujnika temperatury silnika. Myślę,że jest uwalony sterownik niestety i jeździ na wartościach awaryjnych dla 20 stopni,dlatego po nagrzaniu dostaje większą dawkę paliwa i pyrka tak jakby wypadały zapłony i nie przepalał.Innego wytłumaczenia tej usterki nie widzę.Będę miał pewnie problemy z uruchamianiem zimą.Na LPG wypadanie zapłonów i to pyrkanie występuje sporadycznie czyli może być jak mówisz, uboższa dawka na LPG i dlatego spala wszystko bez tych pyrknięć.

 

06.11.2012r. - wtorek

 

Dzisiaj odpiąłem czujnik temp. płynu na gorącym silniku przy wypadających zapłonach i w jego miejsce wpiąłem potencjometr z rezystorem 470 ohm. Po zjechaniu do tych 470 silnik przestał gubić zapłony i równiutko chodził, ale...taka rezystancja jest przy 70st. i dla tej temp. ECU ustalał czas wtrysku a silnik miał przecież 90st. Czujnik właściwy wskazywał 245ohm czyli tak jak powinien przy 90st. a jednak gubił zapłony. Podsumowując: jeżeli przy rozgrzanym silniku do 90st. sztucznie(potencjometrem) ustalę temp.70st. dla ECU to silnik chodzi wzorcowo, natomiast przy własciwej rezystancji dla 90st.(245ohm) gubi zapłony i drga na wolnych. Czyżby sterownik tak zubażał mieszankę przy tej rezystancji? Zgłupiałem.

Edytowane 6 Listopada 2012 przez tom2125

[marekt81]

Sorry ze odgrzewam kotleta, ale jak poradziłeś sobie z tym problemem, bo ja mam podobny. Z tego co opisujesz, prawdopodobnie dodatkowy opór był miedzy czujnikiem, a ECU.