Megane I phII Trzęsący się silnik oraz falujące obroty Megane

[Kojiro]

Witam,

Od dłuższego czasu moje Megane 1.4 16V, rocznik 99, (K4J750, zagazowane) boryka się z pewnym uciążliwym problemem.

Po około 10-15 sekundach od odpalenia auta silnik zaczyna się trząść (podobnie jak w sytuacji uszkodzenia cewki zapłonowej, wiem co mówię - oryginalnie były zamontowane Sagem'y, nie wytrzymały one 30 tysięcy km), samochód ma siłe, przyśpiesza bez szarpnięć, czy "czkawki". Wspomniane wcześniej wachania obrotów wynoszą blisko 50 obrotów na minutę, może i mało, ale wskazówka obrotomierza nie potrafi ustać w miejscu.

Po rozgrzaniu silnika jest troszeczkę lepiej, ale tylko troszeczkę. Praca silnika na LPG jest troszeczkę równiejsza niż na PB95.

Silnik nie pobiera oleju.

Spalanie takie samo jak przed "usterką".

Podłączenie do komputera nie wskazało żadnych anomalii.

Świece zapłonowe - wymienione, silnik krokowy - przeczyszczony, czujnik położenia wału - kupiony nowy. Wszystkie te zmiany nie przyniosły jakichkolwiek efektów.

Któryś z forumowiczów spotkał się z podobnym przypadkiem ?

Pzdr,

[pshemo84]

Ja podłączę się pod temat. U mnie to wygląda tak. Na początku zauważyłem że od czasu do czasu(najczęściej na drugim biegu) samochód delikatnie szarpnał. Po pewnym czasie podczas przyspieszania samochód stracił moc i zaczął głośniej pracowac jak by nie na wszystkie gary, na wolnych obrotach dało się jechać ale gdy tylko dodałem gazu sytuaca powtarzała się i teraz już nawet na wolnych obrotach tak pracuje. Pierwsza myśl świece...wymieniłem, nastepnie odpinałem kolejno cewki i nic żadej różnicy Pracuje cały czas jak by nie na wszystkie cylindry i mam wrażenie że nie spala paliwa bo czuc specyficzny zapach chyba że sonda tak reaguje. Jutro podjade sprawdzić kopresje bo może to UPG. Co o tym sądzicie.

Dodam że nie mam i nie miałem LPG

[P_r_z_e_m_o]

UPG

Co to jest?

[pshemo84]

Uszczelka pod głowicą

[Kojiro]

Pozwolę sobie odgrzebać temat.

Jakieś pomysły ?

[adasbb]

To może ja coś zasugeruje, bo objawy miałem prawie takie same jak Ty, z tym, że po lekkim nagrzaniu obroty zaczęły skakać w przedziale 750-1500. Auto równomiernie przyśpieszało, ale miało tendencje do gaśnięcia na skrzyżowaniach (na gazie bądź BP). Obroty stabilizowały się do 750 w momencie, jak silnik był już bardzo gorący. Tak jak ty sprawdzałem cewki, silnik krokowy, podłączony był do CLIPa, który nic nie wykazał.

Problem całkowicie został wyeliminowany po wykonaniu kilku rzeczy:

1. Wymienienia uszczelek kolektora dolotowego oraz na przepustnicy

2. Reset komputera

3. Po resecie na benzynie przejechałem około 30 kmów i pojechałem do gazownika

4. Gazownik wyregulował gaz i...

problem ustał :lol:

Także sprawdź uszczelki kolektora dolotowego, może to to.

 

Ps. Poprawione wg. zasad nie wiadomo jakich :)

[Kojiro]

Już jakiś czas temu zaopatrzyłem się w samostart, spryskałem każdą krawędź kolektora i brak efektów.

Jednak ciągle nie wykluczam problemów z tym rejonem, wczorajszego dnia auto przez jakiś czas na trasie nie reagowało na dodanie gazu, można było odjąć aby zahamować silnikiem, ale na pewno nie przyśpieszyć.

----------------------

Edycja.

...nie, auto nie dusiło się po dodaniu gazu. Brak reakcji, jakiejkolwiek.

Edytowane 3 Marca 2013 przez Kojiro

[adasbb]

Wyobraź sobie kolego, że też psikałem i nic w moim przypadku się nie działo z obrotami po zabawach z samostartem. Uwalona była uszczelka wewnętrzna przepustnicy (ta co uszczelnia łączenie przepustnicy z plastikowym kolektorem). Dopiero po rozebraniu tego wszystkiego (co nie było łatwe!) uszczelka po jej ściągnięciu z przepustnicy rozpadła mi się w rękach. Nową ciężko było założyć :lol:. Objawy samoistnego przyśpieszania były tylko na bardzo zimnym silniku.

 

No nic, szukaj dalej i powodzenia życzę, bo więcej nie jestem w stanie Ci doradzić.

[Kojiro]

Moje problemy wyjaśniły się jakiś czas temu.

Okazało się, że rozrząd został źle założony (przesunięcie o jeden ząbek), na moją wcześniejszą prośbę warsztat (rzekomo) sprawdzał ustawienie rozrządu (mechaników odwiedzałem kilka razy w tej sprawie) - najwyraźniej jednak panowie pili sobie kawkę zamiast zajrzeć pod maskę.