Megane I phII Kilka problemów związanych z tylnym zawieszeniem

[Malaagant]

Witam!

Jest to mój pierwszy post na forum, także mam nadzieję, że nie podpadnę. Dodam, że tematy z owego forum czytam już dłuższy czas, jednak zostałem zmuszony zarejestrować się, gdyż żaden z tematów dotyczący belki skrętnej nie dał mi do końca odpowiedzi, których potrzebuję.

Przejdźmy do sedna. W mechanice jestem laikiem - może nie totalnym, bo jakieś podstawowe rzeczy typu klocki, filtry, tarcze, amortyzatory jakoś potrafię wymienić o ile wcześniej znajdę dość jasną instrukcję naprawy/wymiany.

Od dość długiego czasu mam problem z tylnym zawieszeniem w mojej Megi HB z 99r po lifcie (1,4 16V). Strasznie klepie nawet na najmniejszych dziurach. Robiłem tak, jak wyczytałem na Waszym forum - wyciągnąłem wszystkie rzeczy z bagażnika, nawet tylne siedzenia. Dodam, że amortyzatory (wszystkie cztery) wymieniałem jakieś 1,5 roku temu. Większość mechaników z okolicy wmawia mi, że taki jest urok tego auta, ale nie za bardzo mnie to satysfakcjonuje, ponieważ w Hyundai'u od dziadka z 96r zawieszenie jest o wiele lepsze, mimo, że wszystkie jego części są już strasznie przestarzałe. Będąc na początku marca na przeglądzie, diagnosta zwrócił uwagę na belkę, która jest w stanie krytycznym. Widziałem już to wcześniej, jednak jak patrzyłem na to tak bez żadnej wiedzy to wygląda mi to na zwykłą poprzeczkę bez żadnego wpływu na amortyzację samochodu. Później poczytałem trochę u Was na forum na temat tych belek, jednak nie wiem, czy chodzi tu o ten element, który opisuję. Dlatego też porobiłem kilka zdjęć, które dodam w załączniku. Pytanie co do belki. Czy ten strasznie pokorodowany element który sfotografowałem to belka skrętna? Jeśli tak to w jakich granicach oscyluje wymiana takowej? Jeśli nie to co jest grane z tym moim tylnym zawieszeniem? (dodam, że auto siedzi z tyłu niziutko).

Druga sprawa to wyciek ze skrzyni biegów. Jakiś czas temu miałem solidny wyciek, ale z układu kierowniczego, który został już zrobiony. Mechanik oddając auto wspomniał mi o wycieku ze skrzyni. zrobiłem zdjęcie z dołu, nie wiem, czy dobrego elementu tej skrzyni (jest tam mokro, a właśnie tam wbiega ten "pręcik" z dźwigni zmiany biegów :)). Czy idzie uszczelnić jakoś skrzynie biegów? Póki co skrzynia chodzi w porządku, nie za ciężko, biegi wskakują bez problemu.

Ostatnia sprawa to osłona przegubu. Czy jestem w stanie wymienić ją sobie w domowym garażu z solidnymi narzędziami sam i czy wiąże się to z ustawianiem geometrii po wymianie? Strasznie dużo smaru mi stamtąd uciekło...

A, jeszcze jedno! Przed chłodnicą jest taka plastikowa obudowa, która jest u mnie pęknięta i klepie przy ruszaniu. Czy jest ona konieczna, czy można ją wykręcić? (rozumie, że łapie ona powietrze bezpośrednio na chłodnicę).

 

Wybaczcie chaos, ale jak już pisałem jestem laikiem :)

 

Pozdrawiam

[rider70]

cięcie

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Ten strasznie pokorodowany element który przedstawiasz na zdjeciach to wspornik sań belki,no niestety one mają to do siebie że kochają rdzę...

 

Regulamin pkt.

5.9 - Enter

5.13 – cytowanie

Nie cytujemy postu w całości odpowiadając bezpośrednio pod nim. damiar

Edytowane 29 Marca 2014 przez damiar

[Malaagant]

Ma on jakikolwiek wpływ na amortyzację?

[pawel_1995]

Nie, za tym wspornikiem masz belkę , sprawdź sobie jak ona wygląda. Jak jest uszkodzona to do wymiany. Ja swojej wymieniałem tylko jest to sedan przed liftingiem i to jest spory wydatek. Ja płaciłem 800 zł z robocizną, Sama belka około 500 zł. Co do wycieku ze skrzyni daj nią do fachowca zapłacisz około 200 zł za uszczelnienie wszystkiego, ja to zlekceważyłem i jeździłem, aż mi cały olej wyciekł. Rozsypały mi się wszystkie synchronizatory i nakładki plastikowe na widełkach od 5-tego biegu. Wymiana i uszczelnienie kosztowało mnie 600 zł, wiec to zrób szybko. A co to przegubu to możesz sam to zrobić. Wyciągasz przegub, ściągasz krzyżak i wymieniasz osłonę, a jak nie to około 50 zł wymienia Ci bez ściągania przeguby specjalną maszyną.