Megane II phI Awaria sprężarki + przedmuchy

[Hitolf-Adler]

Cześć,

 

Szkoda, że witam się z Wami w takich okolicznościach, ale widocznie tak musiało być. Niedawno przesiadłem się z Alfy 156 (wiecie co się o nich mówi ;-)) na 1.9 litrową diesel-owską Megankę II CC. Generalnie to mój pierwszy samochód w dieslu i byłem bardzo zadowolony. Spalanie rzędu 6 litrów nijak nie miało się do moich 14 w 2.0 litrowej benzynowej Alfie - także profit.

W CC silnik pracował od początku idealnie: żadnych stuków, gwizdów, szmerów etc. Czuć było tylko, że delikatnie cenzura olej (nie dymiło nic ani z pod maski ani z rury). Owe cenzura oleju przejawiało się tak, że na zakrętach po pewnym czasie czujnik oleju zgłaszał jego za niski poziom (na prostej wszystko się wyrównywało). Pewnego magicznego dnia postanowiłem dolać oleju i popełniłem przy tym 3 podstawowe błędy: 1. dolałem go na nie do końca wychłodzony motor, 2. dolałem go na oko, nie mierzyłem ile powinno go być, 3. pochlapałem olejem okolice korka (no nie miałem lejka cholera). Zaledwie kilka minut później po przejechaniu może 15 kilometrów zacząłem czuć specyficzny zapach palonej ropy/oleju a sprężarka zaczęła szumieć jak elektrownia wiatrowa pod Kozią Wólką. Chwilę później sprężarka zmarła i samochód zmuliło do potęgi. Zjechałem na najbliższą stację i zobaczyłem plamy po oleju z prawej strony silnika oraz pod wtryskami w okolicach odmy. Z początku pomyślałem, że to może być spowodowane tym rozlaniem oleju o którym wspominam wyżej. Jednak wydawało mi się go znacznie za dużo... Dodam jeszcze, że przed dojechaniem do domu cały ten olej który wlałem uciekł i samochód na zakrętach znowu zaczął krzyczeć o dolanie oleju. Ponadto za samochodem ciągnęła się sporej wielkości chmura białego dymu.

 

Dzisiaj odstawiłem samochód na warsztat i po wstępnej diagnozie stwierdzono na bank uszkodzenie turbo spowodowane niewłaściwym jego smarowaniem. Na forach sugerują, że zbyt duża ilość oleju albo zatyka odmę albo zatyka wężyk odprowadzania oleju z turbo. Teraz pozostaje pytanie.

Bo przedmuchy małe czy duże to domena każdego silnika. Dla mnie przedmuch to taki, który wywala korek z wlewu paliwa :)))))

Pytanie do Was. Jak Wy to widzicie, jaka może być przyczyna i co ew. do sprawdzenia i wymiany. Na remont silnika (bo pewnie to usłyszę) namówić się nie dam, bo taką diagnozę postawić najłatwiej i najłatwiej też na niej zarobić. Na pewno turbo do regeneracji to już wiem. Pytanie co zrobić by sytuacja się nie powtórzyła.

Edytowane 4 Listopada 2015 przez aston76

[Pawel]

Na początek sprawdź kompresję, powie to coś o stanie silnika.

Warto też zdjąć miskę oleju i sprawdzić w jakim stanie są panewki, jak OK, to wymienić dla pewności pompę oleju.

Na przyszłość po prostu sprawdzać stan oleju i wymieniać go co 10 tyś km.

[matpio]

1. Sprawdź drożnośc odmy i stan membrany.

Opisane w tym temacie:

http://megane.com.pl/topic/34934-glowna-przyczyna-uszkodzenia-turbo/

2. Zdejmij miskę olejową i sprawdź czy nie ma tam takiej "smoły". Jak jest to wyczyść, żeby pompa nie zasysała tego świnstwa.

3. Po sprawdzeniu odmy, wyczyszczeniu miski i wlaniu nowego oleju sprawdź ciśnienie oleju. Często ciśnenie jest za małe (ale na tyle duże że czujnik nie pokazuje zbyt niskiego ciśnienia) i od tego zaczynają się wszystkie problemy z turbiną i panewkami. Tylko dobry mechanik to sprawdza. Partacze wymieniają turbo i czekają na następną wizytę.

4. Sprawdź szczelność układu dolotowego. U siebie miałem dziury od kamieni w intercoolerze i nieszczelność w wężu dochodzącego do IC. Auto normalnie jeździło. Miało tylko trochę większą turbodziurę. Turbina dopompowała odpowiednio więcej powietrza aby utrzymać ciśnienie, ale było to dla niej większym wysiłkiem i obroty części ruchomych też były większe niż powinny być. Przy takiej jeździe w końcu by się upomniała o swoje. Po wymianie turbiny bez usnięcia tych nieszczelności nowa turbina też da o sobie znać.

 

Polecam poczytać bloga:

http://autazfrancji.blogspot.com/2015/07/witam-z-uwagi-na-to-ze-ciagle-podsyacie.html