Megane II phI Drgania i problem z odpalaniem

[DD11]

Witam, posiadam meganke z 2003 roku z dobrym przebiegiem 110 tys km z silnikiem 2.0 16v benzynka 140km KM, kupiłem ją ponad pół roku temu i od samego początku były w niej małe problemy.

Ma ona nieoryginalne alusy i miałem pewne drgania, a więc kupiłem pierścienie centrujące i to znikło.

Jest to problem naprawiony, lecz również bez znaczenia czy na zimnym czy na ciepłym silniku od czasu do czasu zdarza się, że po naciśnięciu przycisku Start auto ciągnie jakby rozrusznik, większość czasu jest ok.

Myślałem, że to bendix bo podobne objawy więc go wymieniłem.

Problem troszkę ustąpił, ale dalej kiedy się tak troszkę zatnie to odpalanie to wystarczy dodać trochę gazu i już się rozłącza wszystko fajnie, ale czasami (rzadko ale bywa też tak), że auto ciągnie cały czas (ten jakby rozrusznik) i pomimo dodaniu gazu nie reaguje nawet na niego, silnik nie może dodać gazu, ale po chwili już jest to możliwe i po załapaniu gazu już załapuje i odpala.

Są podejrzenia, że to może być jakiś moduł czyli pod elektrykę lub jakaś część tylko już nie pamiętam jej nazwy ale takie coś że jak po dodaniu gaz załapuje, to ta część może być, ale tylko czasami jest tak, że po dodaniu gazu jest ok, a czasami jest tak jak pisałem czy nic to nie daje tylko lepiej zgasić i zapalić od nowa (przed wymianą bendixa zdarzało się, że musiałem tak robić nawet po 5 razy więc coś to pomogło ale nie naprawiło).

Jaki mógłby być problem?

Co zepsute lub już na wykończeniu?

Jest również drugi problem a mianowicie to, że przy niższych prędkościach (do 110 km/h) na aucie czuć lekkie wibracje, nie czuć ich zawsze co jest dziwne, ale przez większość czasu tak jest.

Są to drgania nie aż tak bardzo odczuwalne, ale jednak są.

Gdy autko się już rozpędzi ponad 120 km/h problemu nie ma.

Bardzo rzadko bo przez 6 tys. km ile nim już przejechałem wystąpiło z 10 razy taki efekt, że przy przyspieszaniu (nieważne czy na 5 przy 1,6 tys obrotów czy na 3 przy 3 tys obrotów) jest dosłownie na ułamek sekundy taki jakby wybuch, minimalny spadek mocy.

Nic nie słychać (może wybuch to złe słowo) wszystko normalnie chodzi, tak jakby w wężyku od paliwa pojawił się jeden mały pęcherzyk powietrza, a cały czas chodzi normalnie.

Przy jeździe jest to nieodczuwalne, tylko leciutko słychać to coś i jest minimalne szarpnięcie.

Jest to rzadki efekt, myślałem że to przez to, że na wysokim biegu jadę z mała prędkością i dam mu dużo gazu jakby taki efekt, ale to nie to bo przy obrotach ponad 2 tys też to wystąpiło.

Myślę że poduszki od silnika są dobre, mechanik też tak powiedział, ale ona mogłaby być już lekko uszkodzona w środku.

Nie wiem, może te objawy są ze sobą połączone.

Jak myślicie co to może być ?

Mam również małą drobnostkę.

W drzwiach słychać przy jeździe głównie po nierównej drodze jakby dzwonienie/stuki.

Patrzyłem na inne tematy, ale to na pewno nie są zawiasy, uszczelka. Myślałem że to listwy te na drzwiach, więc przykleiłem je lekko silikonem, ale to dalej nie to. W drzwiach niby nic nie ma.

Jak "potrzęsiesz" drzwiami słychać to coś. Jest to u góry.

Podejrzewam, ze to może być coś przy zamku, może coś się poluzowało albo coś?

Jest to wersja 2 drzwiowa więc drzwi są duże, szyba jest więc duża i gdy przyciśnie się szybę tak, że lekko się schowa tak jakby do środka auta i wtedy potrzęsie się nią to nie występuje.

Tak samo kiedy szybę upuści się do połowy to też to znika, ale jak jest zasunięta cała aż do odsunięcia do połowy to jest.

Od kierowcy jest to dość głośne, od pasażera też to wstępuje lecz jest to cicho.

W drzwiach cała ramka jest cała, dobrze skręcona.

Są to stuki tak jakby między zamkiem a szybą.

Chyba mało prawdopodobne, aby zamek bił o szybę ? Z czasem jest to bardzo denerwujące.

Proszę o pomoc i z góry dziękuję

Edytowane 8 Marca 2016 przez aston76

[Pawel]

Podejrzewam, że dalej są problemy z bendixem, warto przyjrzeć się jemu i kablom do niego idącym.

Co do wibracji, to coś musi wpadać w rezonans przy określonej prędkości.

Może to być dalej problem z felgami, albo z tarczami hamulcowymi.

Czasem bywa to też winą opon.

Co do tych wystrzałów, to warto by się było przyjrzeć cewkom i zrobić diagnostykę CLIPem.

Co do dźwięków z drzwi, to niestety się nie dowiesz, dopóki nie rozbierzesz.

Sprawdź, czy możesz otworzyć drzwi kluczykiem, bo może problem jest na połączeniu bębenka i zamka.

[DD11]

Wielkie dzięki za odpowiedź, w najbliższych dniach posprawdzam te elementy. Lecz co mogłoby być z bendixem skoro jest wymieniony na nowy oryginalny? Kable i całe połączenie dobre bo już sprawdzałem, może coś z elektryką się zaczyna dziać np. moduł albo coś w tym stylu. Z wystrzałami i drzwiami sobie poradzę to problemu nie ma. Wibracje to troszke coś dziwnego bo są i na oryginalnych felgach metalowych z oponami dębica (nowe) jak i na alusach z oponami bridgestone (też nowe). Możliwe że poduszka się zniszczyła od środka albo jakieś połączenie gumowo-metalowe się kończy? A co do tarcz hamulcowych to co mogłoby być z nimi nie tak? Jak auto kupiłem były wymienione też na nowe razem z klockami.

[Pawel]

Nowy nie zawsze znaczy dobry, można spróbować podmienić cały rozrusznik.

Jeżeli masz możliwość, to dobrze by było wrzucić tarcze na tokarkę i sprawdzić czy nie mają bicia.

Jeśli koła i tarcze okażą się OK, to pozostają tylko przeguby.

[DD11]

Dodam, że wibracje na karoserii (dziś zwróciłem uwagę- dotknąłem lusterka wstecznego przy prędkości 110) są w zakresie 90-120 km/h wibracje, wibracje, wibracje, a jak puszczam na luz nawet przy 120 na aucie 0 wibracji, brak jakichkolwiek drgań, wszystko fajnie. Czyżby winowajcą był silnik lub skrzynia ? O przegubach na stacji kontroli gość mówił że póki co zero luzów, było to już ponad pół roku temu, ale wtedy też były wibracje. Według mnie to silnik lub jakiś element połączony z nim, bo jeżeli puszczam auto na luz i nagle znikają drgania to tylko coś co ma jakiekolwiek wyższe obroty musi to powodować, ale też przy jeszcze wyższych (130km/h w góre) też samo znika...

[Pawel]

Może koło dwumasowe powoli się przypomina.

[DD11]

Słyszałem że jak koło idzie spać to jak wrzucisz 5 bieg i dasz gaz do dechy to szarpie autem, a u mnie nic takiego nie ma miejsca. Zamierzam również zregenerować swoje alusy, ma może ktoś jakieś dobre poradniki? Bo widzę że różni ludzie różnie piszą. Nie mam rys, ale mam kilka wrzerek, które są po szamponie, więc myślę, że wystarczy tylko zeszlifować powłokę, nie trzeba chyba tego szpachlować, dobrze sądzę.

Edytowane 17 Marca 2016 przez DD11

[Pawel]

Nie zawsze.

[DD11]

Co do drzwi w środku na prowadnicy od szyby jest przykręcona taka podstawka i ona była słabo przykręcona, to był jeden problem, a drugim jest ten metalowy wspornik drzwi. Mam wersje 2-drzwiową i drzwi według mnie nie zamykają się super równo (ślady otarć na tym wsporniku) i na dołkach się ocierają. Co mogę na to zastosować? Raczej podniesienie na zawiasach zbyt dużo nie da. Wolałbym zrobić coś z tym wspornikiem, ale co można? Są może środki które nadadzą lekko gumową powłokę i nie wytrą się po kilku otwarciach i zamknięciach drzwi?

 

Dodano: 31 mar 2016 - 13:48

Winą drgań najprawdopodobniej (wg kilku mechaników) jest silnik. Tylko teraz jak ustalić która poduszka jest do wymiany, żeby bez potrzeby nie wymieniać wszystkich? Można jakoś z zewnątrz ocenić czy poduszka jest jeszcze dobra?

[Pawel]

Poduszki są trzy, więc warto wszystkie nawet profilaktycznie wymienić.

[DD11]

A coś do ich wymiany? Pierwsza jest na wierzchu to łatwo wymienić druga jest od spodu widać ją ale coś do wymiany trzebaby coś chyba ściągnąć? Trzecia sam nie wiem gdzie jest chyba coś pod akumulatorem nie? I jak sie do niej dostać?

[karllo]

Klucze, narzędzia, podnośnik, troszkę chęci, a przed wszystkim samochód i nowe poduszki ;)

Jak zamierzasz wszystkie na raz zmieniać to dobry byłby kanał/podnośnik ale jak znajdziesz wyższy krawężnik też się uda. Ogólnie dobrze zdjąć dolną osłonę silnika, dla podstawienia podnośnika (podstawić pod silnik aby nie opadł po odkręceniu śrub mocujących) przy wymianie górnej poduchy i poduchy skrzyni, do tej dolnej to raczej głównie miejsca od dołu samochodu. Do tej od skrzyni musisz troszkę rozebrać i tak jest pod podstawą akumulatora.

[DD11]

Wielkie dzięki za porady :)

 

Dodano: 28 kwi 2016 - 15:41

Dziś byłem na przeglądzie, gość mówił mi że z zawieszeniem wszystko ok, tylko widać jakieś tam luzy na czymś co trzeba wymieniać niby co 10 tys km w tym modelu. Niestety zapomniałem o co mu chodziło, może mi ktoś podpowiedzieć? Mówił chyba coś o łączniku stabilizatora czy o końcówce stabilizatora czy też coś od sworznia. Na pewno czegoś na "s" ale już nie pamiętam co. Więc co się wymienia w nich co 10 tys km w zawieszeniu i jest tylko z przodu (od kierowcy i od pasażera)?

Edytowane 28 Kwietnia 2016 przez DD11

[karllo]

No bez przesady... Jak są na czymś luzy na czym nie powinno być to trzeba to wymienić i dalej cieszyć się z jazdy. Nie ma typowo określonych części które trzeba w takim trybie 10tyś km wymieniać w zawieszeniu. Oczywiście są elementy bardziej narażone na zużycie ale to trzeba kontrolować i jak zachodzi potrzeba wymienić.

Edytowane 28 Kwietnia 2016 przez karllo

[DD11]

Ta część mówił mi że jest odpowiedzialna za stuki na dziurawej drodze, ale czy możliwe że tak samo przez tą jedną część przy 100-120 km/h drży mi całe auto (czuć na kierownicy, pedałach, lusterku w kabinie itp) ?