Megane I phI prawdopodobnie alternator

[feel_x]

panowie prosze o szybka odpowiedz. dzis rano wsiadam do auta odpalam go i nie gasnie swiatelko ladowania. przejechalem do pracy. po pracy, odpalilem go znowu podjechalem do mechanika i tam chcialem mu pokazac ale juz nie zapalil silnik. nie mial sily obrucic, wiec aku wyladowany. popchali mnie i odpalil. koles podpial sie pod aku sprawdzic czy alternator laduje, ale zero reakcji. powidzial ze alternator uszkodzony i trzeba regenerowac, pytanie moje jest nastepujace: czy alternator moze szlag trafic z dnia na dzien??? wczoraj jezdzil normalnie ladowal elegancko zadnych problemow. auto mam 4 lata i nigdy nie zapalila mi sie kontrolka od ladowania nawet na sekunde. mozliwe to jest zeby bez zadnych objawow tak nagle sie zepsul?? nie ma zadnych dziwnych dwiekow dochodzacych od alternatora ani dzis jak nie ladowal ani wczesniej. czy moze to byc np regulator napiecia, czy jeszcze cos innego. regeneracja alternatora w holandii bo tu przebywam to 200 euro;/ jak mozna sprawdzic zeby sie upewnic czy to alternator czy cos innego. powiem jeszcze, ze jak auto odpalilo na popych koles sciagnal kleme minusowa i powiedzial ze gdyby alternator dawal prad to auto nie powinno zgasnac po odkreceniu klemy minusowej. po nastepnej probie odpalenia na popych juz nie zalapal. powiedzcie prosze co moze byc przyczyna lub jak zbadac co to moze byc. bo nie chce wydawac 200 euro jak okaze sie ze to jakas mala sprawa.

p.s auto te megane 1.4 8v 96rok

[daniel500]

Czy Wam tez to wyglada na uszkodzenie regulatora zamocowanego na alternatorze??

[Gość sei08]

Ja obstawiam regulator napięcia.

[feel_x]

czyli jak regulator jest uszkodzony to prad do aku z alternatora nie dochodzi. czy w takim wypadku skoro alternator dziala to auto powinno chodzic po odpieciu klemy minus czy nie, laikiem jestem troche w takich sprawach zwiazanych z elektryka. wiec nie mam pojecia. on mi odkrecil minus auto zgaslo i powiedzial ze to alternator uwalony. wiem ze regulator to w sumie nie jest duzy koszt a regeneracja calosci jak nie jest potrzebna jest bez sensu. i czy da sie to jakos sprawdzic zeby mnie w koszta nie wciagnal

[daniel500]

Moje skromne zdanie.... co Cie zregenerują w alternatorze?? Wymiena regulator,łozyska dwa ... bo szczotki z tego co pamietam sa razem z regulatorem.I tyle...No moze sprawdza parametry elektryczne . Nie sadze zeby bawili sie w regeneracje "komutatora".Najprosciej wymontowac cały alter. i dac go na wymiane do specjalstycznego zakładu.Za to i tak placi kilent i tak bawia sie na zachodzie... Sam poszukaj, moze jakims cudem jest problem w kablach miedzy aku a alter. choc to mało prawdopodobne.

p.s. chyba ze przerwe maja uzwojenia na wirniku...to wtedy wymiana całego alternatora...

[Piok]

Ja bym jednak sprawdził połączenia elektryczne, z dnia na dzień takie rzeczy sie nie dzieją. Regulator niezależnie od tego możesz wymienić - jak piszą koledzy jest od razu ze szczotkami wiec będziesz miał nowe, ale zrób to samemu, nie wiem jak jest w megance montowany ale w większości przypadków jest to element mocowany zewnętrznie i nie trzeba demontować alternatora żeby go wymienić.

[feel_x]

problem rozwiazany. niestety kosztowal mnie on duuuuuzo pieniedzy. gdyz alternator zostal zregenerowany za kwote 180 euro. natomiast problemem okazal sie spalony bezpiecznik :shock: oczywisice holendrzy tlumacza sie tym ze skoro bezpiecznik sie spalil to znaczy ze alternator mial zwarcie i dobrze ze zostal zregenerowany. tylko ze ten bezpiecznik nie jest tylko od alternatora ale takze od wentylatora jak zauwazylem. szczotki niemniej byly dosc mocno zuzyte w koncu auto ma 12 lat. no ale pytanie czy bylo to potrzebne wszystko... mnie jeden bezpiecznik kosztowal w sumie 230 euro z robocizna... nie ma to jak transakcja zycia :roll: ...

pozdrawiam wszystkich

 

[ Dodano: 2008-05-10, 16:31 ]

panowie problem powrocil :-? pali bezpieczniki. nie wiem co jest przyczyna, pali caly czas bezpiecznik ktory jest od alternatora. przegladalem kable ale nic nie znalazlem. jak wymusze obieg kablem od aku do wejscia na bezpiecznik to zaczyna sie kopcic z wiazki co idze od kompa na cale auto. rozebralem te wiazke z obudowy ale zaden kabel nie wyglada na spalony w miejscu gdzie widzialem dym. nie wiem juz co moze byc grane. problem jest zwiazany z alternatorem bo pali tylko bezpiecznik na ktorym jest alternator, a pod nim nie ma nic innego niz on. gdzie mam szukac zwarcia????? jeden dzien od zlozenia bylo ok.

[gimak]

Dopiero teraz otwarłem ten temat i go cały przeczytałem i czy ktoś jeszcze do niego zajrzy. To jest typowy przykład na jakim poziomie są fachmani w serwisach i jakie ciemnoty wciskają klientom. Jedyna pociecha, że nie tylko u nas w Polsce. Palenie się bezpiecznika między alternatorem a instalacją elektryczną samochodu (w plskich samochodach z takim bezpiecznikiem się nie spotkałem) świadczy o tym, że jest za duże zapotrzebowanie na prąd. Większe niż może dać alternator i dlatego przepala sie bezpiecznik, stanowiący zabezpieczenie alternatora przed zniszczeniem.

Alernator od samego początku był dobry. Przyczyny należy szukać gdzie indziej, na pewno nie w alternatorze. Nie mam w tej chwili schematów elektrycznych meganki, żeby nad tym się zastanowić, ale myślę, że do tego czasu problem został rozwiązany.