Megane I phI Alarm Cobra 8310 PROBLEM

[pawelb5913]

Dopadł i mnie problem z alarmem.

 

Mam alarm Cobra ale nie wiem jaki model, z resztą chyba mało istotne. Chodzi o to że zamykam auto / uzbraja się alarm i po jakimś czasie (różnie bywa, raz po 15 minutach, raz po 40 minutach) alarm się włącza, syrena wyje mimo że nikt nawet do samochodu się nie zbliżył. Któryś czujnik drzwi.?? Jeśli tak to jak sprawdzić który.?? Czy odłączenie kabelka kolejno od każdego czujnika może doprowadzić do winnego.?? Bo po odłączeniu jednego czujnika alarm zachowuje się tak jakby było ok (chyba). Więc tą drogą mozna by dojść który czujnik jest winny, chyba że to nie czujnik.

 

Proszę o pomoc

Edytowane 13 Lipca 2012 przez pawelb5913

[fred]

Bo po odłączeniu jednego czujnika alarm zachowuje się tak jakby było ok (chyba).

Jakiego czujnika konkretnie ? Krańcówki drzwi ?

 

Jak po odłączeniu jest ok to może być przerwany przewód łączący krańcówkę z centralką i robi się zwarcie. Jak światło i kontrolka zamknięcia drzwi działają jak trzeba to samą krańcówkę raczej można wykluczyć.

Edytowane 13 Lipca 2012 przez fred

[pawelb5913]

 

Jakiego czujnika konkretnie ?

 

 

Czujnik zamknięcia drzwi

 

Dodano: 13 lip 2012 - 22:29

Byłem sprawdzić czy po otwarciu drzwi światełko w podsufitce się zapali i efekt jest taki że po otwarciu lewych drzwi i przednich i tylnich światełko się zawsze zapala ale po otwarciu prawych drzwi nie, to samo w bagażniku. Otwieram bagażnik a lapka nie świeci się, dopiero jak ruszę tym czujnikiem to zaczyna świecić. Co do prawych drzwi to wcześniej bywało różnie, raż światełko w podsufitce zapalało się, raz nie ale w bagażniku zawsze tak miałem że lampka nie świeciła, trzebabyło ruszyć czujnikiem, jakoś nigdy nie mogłem się zebrać do naprawy tego...

[fred]

jakoś nigdy nie mogłem się zebrać do naprawy tego...

To chyba masz motywację do roboty

Wymień lub rozbierz obecne (może znajdziesz co je boli) i zobacz co będzie się dziać.

[pawelb5913]

Takie podstawowe pytanie... Po odłączeniu przewudu z czujnika zamknięcia drzwi, alarm powinien reagować.?? Czy ściągnięcie przewodu z czujnika = brak sygnału otwarcia drzwi a w konsekwencji alarm nie włącza się.??

[fred]

Czujnik po otwarciu drzwi łączy z masą, także po odłączeniu przewodu masz sytuację jak by drzwi były cały czas zamknięte.

[pawelb5913]

Czyli tak jak pisałem, odłączając kolejno po jednym czujniku (ściągając przewód) można dojść który jest źródłem problemu.... Prawda.??

[fred]

Prawda.

[pawelb5913]

Niestety odpiąłem wszystkie czujniki na raz a alarm i tak się włącza, więc jakiś przewód łapie gdzieś masę, prawda.?? Pytanie jak to sprawdzić.?? Miernikiem.?? Proszę o odp jak sprawdzić miernikiem czy dany przewód łapie gdzieś masę.??

[fred]

więc jakiś przewód łapie gdzieś masę, prawda.??

Może być kabel, ale może też być walnięta centralka lub po prostu coś innego ją wzbudza, np. czujniki ultradźwiękowe.

Po otwarciu auta po włączeniu się alarmu centralka powinna zasygnalizować (piszczeniem i miganiem światłami) z czym (którym czujnikiem) był problem. Policz ile było piknięć/migań i zobacz w instrukcji który czujnik wskazało.

 

Proszę o odp jak sprawdzić miernikiem czy dany przewód łapie gdzieś masę.??

Odpinasz kable od centralki, ustawiasz miernik na sprawdzanie zwarcia i sprawdzasz czy po podłączeniu się do przewodu od czujnika i masy jest przejście.

Centralkę zobacz czy nie masz gdzieś pod deską w kabinie.

[pawelb5913]

Więc tak:

 

To jest mój alarm. Od czego jest ta większa a od czego ta mniejsza centralka.??

 

 

Mierzyłem zwarcie i tak:

 

Dotykając jedną tą elektrodą do tej blaszki w kostce i drugą elektrodą do masy w drzwiach:

 

- kierowcy pokazała się wartość - 51

- praednich prawych - 51

- tylnych prawych - 52

- tylnych lewych - 0

- bagażnik - 34

 

a przy masce mam taki czujnik:

 

 

Przy wszystkich czujnikach jest kostka z dwoma przewodami a przy masce jakiś smieszny czujnik i jeden kabelek na wsuwkę. Dotykając do tego przewodu i do masy pokazuje się 0 ale chyba ten czujnik wogóle nie jest podłączony do alarmu, już wcześniej przy włączonym alarmie otwierałem maske i nie było żadnej reakcji ze strony alarmu.

 

Proszę o odpoweidz bo na mechanice coś tam się jeszcze znam ale na elektronice to nie bardzo. Czy tam gdzie pokazała się jakaś wartość jest przebicie i łapie masę.?? Możliwe żeby na 5 czujników tylko jeden nie łapał masy (czujnika przy masce nie liczę). Czy może tam gdzie wartość pomiaru = 0 to łapie mase. Proszę o pomoc bo elektroniki nie ogarniam.

 

Pomiary wykonywałem po odłączeniu dwóch kostek od tej większej centralki.

Edytowane 15 Lipca 2012 przez pawelb5913

[fred]

- kierowcy pokazała się wartość - 51

- praednich prawych - 51

- tylnych prawych - 52

- tylnych lewych - 0

- bagażnik - 34

Napisz mi jeszcze kilka rzeczy.

Mierzyłeś przy zamkniętych czy otwartych drzwiach ?

Co Twój miernik pokazuje po zwarciu końcówek sond, a co jak nie są zwarte.

 

Podejrzewam, że może być tak.

Wartości inne niż 0 to jakieś szczątkowe połączenie, jakieś drobne przetarcie czy problemy z krańcówkami, ale krańcówki odłączyłeś i problem dalej był czyli zostaje zwarcie.

0 to (jeśli mierzyłeś na zamkniętych drzwiach i bazując na wcześniejszym poście) brak połączenia czyli jest ok.

 

Co do modułów alarmu to nie wiem, u mnie jest tylko 1 pucha.

Mogę tylko strzelać, że ta mniejsza pucha to moduł czujników ultradźwiękowych.

 

Co do tego czujnika to już po kablu widać (zdarta izolacja), że coś jest nie halo. Może być odłączony, jak i gdzieś dalej przerwany i okazyjnie robi zwarcie.

 

Generalnie dobrze by było gdybyś wziął do pomocy kogoś kto bawi się elektryką/elektroniką, będzie łatwiej i szybciej.

Edytowane 15 Lipca 2012 przez fred

[pawelb5913]

Miernik mam firmy vorel, najtańszy jaki był w markecie. Po zwarciu końcówek sond pokazuje 0 jak nie są zwarte też 0.

 

Akurat to czy mierzyłem przy otwartych czy zamkniętych drzwiach nie powinno mieć znaczenia.

 

Tą izolację z tego przewodu ja usunąłem żeby wykonać pomiar bo ta wsuwka na końcu przewodu była zasniedziała i pomyślałem że może nie łączyć. Oczyściłem już tą wsuwkę, podłączyłem do czujnika i włączyłem alarm. Jest już uzbrojony od 20 minut i nie włączył się narazie.

 

Nie wiem dlaczego ale może przez to że ta wsuwka zaśniedziała tak się działo... Nie mam pojęcia o co chodzi. Zobaczymy czy włączy się czy nie...

 

Dodano: 16 lip 2012 - 20:37

No i wygląda na to że jest dobrze. Widocznie jednak ten czujnik przy masce jest podłączony do centralki i to wzbudzało alarm... Nie wiem, jak mówiłem nie ogarniam elektorniki ale było źle a jest dobrze....

 

Ale dlaczego wyniki moich pomiarów były takie jakie były tzn lewe tylne drzwi = 0. Nie wiem

[fred]

Ale dlaczego wyniki moich pomiarów były takie jakie były tzn lewe tylne drzwi = 0. Nie wiem

Bo jest albo dobrze albo źle :D

 

Po zwarciu końcówek sond pokazuje 0 jak nie są zwarte też 0.

ALe bazując na wcześniejszym poście o dobrym działaniu oświetlenia, to raczej z tymi drzwiami jest ok.

 

Czasami poruszenie kablami pomaga, bo coś mogło słabo stykać.

[pawelb5913]

W końcu okazało się że to jeszcze nie to. Po wielu próbach, odłączaniach a to tego a to tego, sprawdzaniach przewodów, czujników itp...... Odłączyłem tzn wywaliłem całkiem tą mniejszą centralkę która faktycznie okazało się być centralką od czujników ultradźwiękowych, których wcześniej nie odłączałem. Od piątkowego popołudnia alarm nie włączył się ani razu i tym razem mam wielką nadzieję że to było to.

Ale teraz chcę zająć się czujnikami zamykania drzwi, żeby wszystkie działały jak należy. Otóż przeprowadziłem taką próbę. Odsunąłem szybę i zamknąłem z pilota auto, tym samym uzbroiłem alarm. Następnie przez odsuniętą szybę otworzyłem samochód tym przyciskiem na konsoli od centralnego zamka i otwierałem pokolei drzwi. Po otwarciu drzwi kierowcy zawsze pika informując o otwartych drzwiach, po otwarciu drzwi prawych nie zawsze pika, jak nie pika to muszę ruszyć tym dzyndzelkiem i dopiero łączy natomiast w drzwiach lewych tylnych nawet jak ruszam tym dzyndzelkiem to nie pika. Co musze zrobić żeby te czujniki łączyły odrazu a nie po ich poruszaniu.?? Wyjąć i oczyścić.??

 

Dodano: 04 lut 2013 - 21:17

Witam.

Znowu szwankuje mi alarm. Jestem na skraju wyczerpania nerwowego i mam ochotę wywalić całą tą centralkę alarmu i się go pozbyć.

Chodzi o to że rano, czy po pracy (około godz 16) podchodzę do samochodu, otwieram z pilota i teoretycznie powinien też się rozbroić alarm. Ale niestety to tylko czysta teoria bo na 10 prób otwierania / rozbrajania alarmu mniej więcej 3 razy alarm się nie rozbraja ale i nie uaktywnia się po otwarciu drzwi. Niby jest wszystko ok a po przejechaniu np. 500metrów , czasem 2km nagle alarm się włącza. Tak jakby właśnie spostrzegł że kluczyk jest w stacyjce i powinien wyć.

Póki co odłączyłem syrene bo lipa jak nagle na drodze alarm się włącza a żeby wyłączyć alarm trzeba zgasić silnik, zamknąć (pilotem) i otworzyć auto a wiadomo że nie zawsze podczas jazdy jest możliwość zgaszenia silnika.

Macie jakieś pomysły.??