Pewnego pięknego dnia chciałem otworzyć samochód od strony kierowcy, a tu niespodzianka, ciągnę za klamkę i nic. No to otwieram dzwi od strony pasażera i otwieram dzwi kierowcy od środka, jadę do ASO w Zabrzu. A tam miły Pan po sprawdzeniu mówi że zepsuł się mechanizm zamka, nie ma zamienników - zamek trzeba wymienić na oryginalny, zamek razm z wymianą prawie 800 zł :DDDD.
Najlepsze że parę dni poźniej poszedł zamek w tylnych lewych drzwiach - tym razem drzwi wogóle nie chiały się zamkąć(i kolejnie 800 zł). Cud, miód po prostu. Te części to chyba jakiś żart, szczególnie że drzwi z tyłu są może używane z 10 razy do roku. Teraz tylko czekam na zepsucie 2 kolejnych zamków ))