Megane I phI Blokowanie koła

[Patryk K.]

Witam wszystkich forumowiczów, jest to moja pierwsza wypowiedz na forum, dlatego proszę o wybaczenie mi wszelkich nietaktów.Otóż potrzebuje pomocy z awarią mojej Megane - 96r,1.6 + LPG,90KM- wczoraj prowadzać samochód wpadłem w mały poślizg, w sumie to nic się nie stało jednak po wychamowaniu nie mogłem ruszyć dalej gdyż okazało się,ze coś blokuje tylne koło - lewe, z którego podczas próby dodawania gazu szedł siwy dym, po wyłączeniu silnika jazda okazała się dalej możliwa, jednak po ujechaniu kolejnych paru metrach sytułacja się powtórzyła,ledwo dojechałem do domu. Znajomy powiedział mi,że to wina jakiś cylinderków,co powoduje blokowanie koła.Wobec tego proszę o pomoc i mam kilka pytań:

ad.1 co jest przyczyną tej awarii

ad.2 ile może kosztować tak mniej więcej uszkodzona część

ad.3 ile orientacyjne może wziąć za to mechanik( wolałbym wiedzieć Wasze opinie,zeby mnie za bardzo nie zgolił)

ad.4 i czy może ktoś zna jakiś polecany warsztat na terenie Lublina gdzie można to porządnie naprawić?

Z góry dziękuje za pomoc,pozdrawiam i czekam na jakieś odpowiedzi.

[lepper_pl]

w swojej Mazdzie padła mi pompa hamulcowa i tam objawiało się tym że po paru wciśnięciach pedału hamulca blokowało się koło ale nie do końca( w moim przypadku przednie)

U ciebie bym stawiał na zerwanie się okładzin szczęk hamulcowych.

Koszt szczęk to około 70zł

zaś w przypadku zakupu cylinderka to koszt części sięgać będzie około 40zł

Myślę ze robocizna nie przekroczy 100zł za ściągnięcie bębnów ale to może być różnie, można się samemu pobawić. Pamiętaj że lepiej szczęki wymieniać zawsze parami.

[Patryk K.]

[ Dodano: 2008-11-24, 12:46 ]

Dziękuje za pomoc, jeżeli chodzi ogólnie o układ hamulcowy, to już miałem problemy - podczas hamowania strasznie "biło"aż kierownica się trzęsła, wymieniłem wtedy tracze i klocki na przodzie, a teraz znowu to wyszło, będe raczej obastawiał ten cylinderek, mam jeszcze jedno pytanie - ile czasu może zając naprawa, jest to jakiś długi czas czy raczej można to załatwić w jeden dzień?

[Piok]

Popraw posta bo coś sie zdublowało. Co do naprawy to warsztat powinien zrobić t ow mniej niż godzine - jeżeli problem leży w szczękach (na co ja również stawiam biorąc pod uwage hamowanie), jeżeli to problem z cylinderkiem należy doliczyć jeszcze ze 2 kwadranse

pozdrawiam

[marr29]

witam ,miałem taki sam problem- diagnoza dokładnie taka jak napisał lepper.

[kawalek_edukacyjny]

Ja mam troszkę inny problem mianowicie: Po dłuższym staniu (megane hb 1.4e '97) tj ok 4-5h na ręcznym to przy ruszaniu coś się blokuje mianowicie czuć jakby ręczny był dalej zaciągnięty i auto nie chce ruszyć po 1-2 sek słychać takie BOM z tyłu jakby puściło i można normalnie ruszać. Co to może być? Jest to pierwsza zima tej Megi na dworze. Wcześniejszych 10 stała w garażu. Ręczny działa normalnie, żadnych innych zmian nie odczuwam.

[lepper_pl]

może linka w pancerzu przymarza. Ewentualnie rozpieraki szczęk nie wracają do pozycji wyjściowej. Czyszczenie nie zaszkodzi,

[Prezes]

Jest to pierwsza zima tej Megi na dworze

Nie nauczyli cię na kursie na prawko, że w zimie ręcznego się nie zaciąga na postoju i z tego powodu autka się nie parkuje na podjazdach.

Temperatura i wilgoć robi swoje

[Patryk K.]

Juz zrobiłem moją Megi i wiem co było w moim przypadku głównym powodem blokowania koła - okazało się,że nie jest to wina cyliderka, mechanik oglądał go, stwierdził,że nie ma na nim żadnych wycieków, powodem były jednak okładziny - rozsypały się ze starości i podczas jazdy zakleszczyły się i to sprawiło,że samochód stanął w miejscu.

Jednak jakimś cudem opadły na dno bębna i dalsza jazda była możliwa. Jeżeli Ktoś by miał podobny problem podaję ile mnie to kosztowało:

okładziny(założyłem jakiś zamiennik) - 43 pln

komplet sprężynek - 16 pln (jednak bardzo trudno je dostać od ręki, w większości sklepów w jakich byłem są na zamówienie)

robocizna kosztowała mnie - 50 pln

Jescze raz dziękuje wszystkim za pomoc

[hironomus]

Witam,

Mam podobny problem jak kolega, który pisał o "BUM" po dłuższym postoju. Tyle, że wg mnie sprawa nie dotyczy hamulca ręcznego. Niestety nie mam pojęcia co z tym zrobić. Opiszę objawy.

1) samochód po dłuższym postoju (kilka dni) bez zaciągniętego hamulca blokuje jedno koło. Potrafi przejechać z pół metra z niekręcącym się kołem, potem BUM i się kręci.

2) Po ruszeniu słuchać "pulsacyjne" szuranie - im szybciej jadę czym częściej słychać szuranie.

3) Po kilkakrotnym mocnym zahamowaniu zjawisko zanika i jedzie się już normalnie

4) Przy małych prędkościach i lekkim hamowaniu słychać piszczenie - ale nie zawsze.

5) Czasem słychać piszczenie przy lekkim przyśpieszaniu przy małych prędkościach. Np podczas jazdy w korku.

6) Koła się nie grzeją, bo sprawdzałem po dłuższej jeździe.

Samochód ma zrobione 30tyś i 7lat na karku.

 

Jakieś pomysły? Przyznam, że zaczyna mnie to poważnie martwić.

[MiszaElk]

A nie lepiej zajrzeć co się tam dzieje?

Miałem podobny przypadek jak Patryk - odklejone i cieniutkie okładziny. Objawy były podobne jak u Ciebie. I pewnego razu w trakcie jazdy zablokowało się tylne koło. Dobrze, że droga pusta i jechałem wolno bo zamerdało bryczką :/

[hironomus]

Czyli ogólnie polecasz pojechać do mechanika i niech rozkręca wszystkie koła? Bo niestety nie potrafię określić z którym kołem jest problem. Niemniej czytając różne posty, mam wrażenie, że każdy kolejny mechanik wymieni co innego i tak przy 5tym podejściu się może uda trafić :-|

[MiszaElk]

Gdyby to było przednie to byś pewnie nie ruszył. Zgadza się? To odpadają dwa koła do sprawdzenia. Poza tym nie muszą nic robić poza zdjęciem koła, rozkręceniem bębna i sprawdzeniem co się tam dzieje.

Poza tym masz jeszcze jeden problem - nie masz zaufanego mechanika :|

[hironomus]

Co do mechanika niestety masz racje. Jak robiłem rozrząd - mechanik miał opinię niezłego, zostałem poproszony o poczekanie w innym pomieszczeniu. Pewnie, żebym nie widział co gość kombinuje. Co do przednich kół i ruszenia, to nie wiem czy tak do końca bym nie ruszył. Ostatnio samochód nie mógł ruszyć i zgasł. Przy drugiej próbie i znacznie większej ilości gazu, powoli ruszył, koło odpuściło i poszedł dalej.

Pewnie jakbym ruszał na jakimś miękkim (sypkim) podłożu, to wykryłbym które koło zostawiło ślad. Ale jak na razie nie mam możliwości pozostawienia w takim miejscu samochodu na kila dni.

[MiszaElk]

A rodzinę lub znajomych masz? :-] ??