Scenic I phI Gaśnie w trakcie jazdy

[Cezz_58]

Klemy nie są luźne,a gdyby były to miałbym problem z odpalaniem. Po zaniku zapłonu na te kilkanaście sekund jechałem na światłach przy zgaszonej tablicy rozdzielczej. Jadę siłą rozpędu, trzymam kierownicę i szybko analizuję sytuację aż tu nagle silnik działa i jadę normalnie jakby nigdy nic.

Tylko ze strachem w oczach myśląc, czy za chwilę to się nie powtórzy - a tu ciemno, wieczór - i co dalej ?

Szukam porad i dalej analizuję tę sytuację, której nie życzę nikomu !

Co robić ?

Edytowane 20 Listopada 2014 przez aston76

[droopy]

radio musiałem ponownie odkodować no i zegar także ustawić!

To wyraźnie świadczy o tym, że nie chodzi o żaden układ zapłonowy tylko o zasilanie w samochodzie. Jaki związek ma układ zapłonowy z resetem zegara czy radia? Sprawdź masę akumulatora jak wcześniej pisałem i tak jak smeg Ci pisał skrzynkę bezpieczników w komorze akumulatora. Jej położenie jest średnio przemyślane, zbiera się tam woda, z pozoru może wyglądać ok, ale jak zajrzysz głębiej to przewody mogą być pognite.

Problemów z odpaleniem mogłeś nie mieć jeszcze :) U mnie nie tak dawno temu czasem była podobna sytuacja tylko przy odpalaniu, przekręcam kluczyk, bach, w samochodzie ciemno, wszystko gasło, światła działały tylko i podświetlenie zegarka. Skrzynka bezpieczników była u mnie ok, ale masa akumulatora słabiutka, wyczyszczone i do dziś problemu nie ma.

[Cezz_58]

Dzięki droopy ! Oczywiście, że nie zaszkodzi oczyścić klemy i masę oraz zajrzeć do podszybia (może coś wypatrzę) dla pewności. Ale też się zastanawiam, nastąpił reset radia i zegara (brak prądu) a światła przez te kilkanaście sekund świeciły (był prąd ?). Ciekawy problem, ale poczyszczę i będę informował. Dzięki za zainteresowanie i dyskusję.

Pozdrawiam.

Edytowane 20 Listopada 2014 przez aston76

[aston76]

Klemy nie są luźne,a gdyby były to miałbym problem z odpalaniem.

No nie koniecznie. Moja minusowa była luźna, a mimo to auto odpalało bez problemu. Z twojego opisu wynika, że był problem z masą.

[Cezz_58]

HEJ !

Właśnie powalczyłem trochę z Meganką no i tak jak myślałem nic szczególnego nie zauważyłem. Masa jak w nowym samochodzie, klemy czyste mocno osadzone, bezpieczniki w podszybiu ok tylko nieco przybrudzone przewody??? Poczyściłem, założyłem i po dokręcałem, po raz kolejny odkodowałem radio i ustawiłem zegar.

I raczej dalej nie wiem co było powodem zaniku zapłonu !!!

Muszę nieco ostrożnie pojeździć (w dzień) i intensywnie obserwować ten mój zapłon.

Pozdrawiam.

Edytowane 24 Listopada 2014 przez aston76

[logolo]

Miałem to samo co ownix (autor postu). Na rozgrzanym silniku auto nagle gasło. Po 5 minutach odpalało jak gdyby nigdy nic. Jeżeli jechałem poz miastem nie było problemu, postałem chwilę w korkach i zaczynała się gehenna z polowaniem na zatoczki.

 

Rozwiązanie: u mnie pomogła wymiana czujnika położenia wału. Co ciekawe, musiałem go wymieniać już kilka razy ale takie objawy miałem po raz pierwszy.

A może mechanik razem z czujnikiem wymienił/poprawił kostkę jego mocowania... nie wiem. W każdym bądź razie problem leżał w czujniku lub jego otoczeniu.

Edytowane 22 Stycznia 2017 przez logolo