Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Falujące obroty, dławienie się


tomke1

Rekomendowane odpowiedzi

Witam kolegów,

 

Od zakupu mojej megi minął ponad rok i od tego czasu tutaj prawie nie zaglądałem :-D

We wrześniu miałem problem z falującymi obrotami zwłaszcza gdy auto było przechylone (strona kierowcy na wysokim krawężniku). Żone raz w takiej sytuacji zgasł więc auto pojechało do mechanika, okazało się że jedna świeca padaka, a druga już prawie, wymienili wszystkie, i sprawdzili wtryski, wtedy były ok.

 

A teraz co się obecnie dzieje, może ktoś miał podobnie, czytałem podobne tematy ale nie zauważyłem nigdzie takiego samego zachowania :

- temperatura -10 rano auto odpala bez problemu, jeździ w ciagu dnia poprawnie

- wieczorem temperatura chyba było -6 na autostradzie przy 140 zapala się 'sprawdź wtrysk' i auto się raz dławi potem ciągnie przez jakiś czas ok (błąd znika), zjeżdzam do miasta i na pierwszych światłach na luzie gaśnie, odpala bez problemu ponownie i na kolejnych światłach znowu faluje, ale gazując nie pozwalam mu zgasnąć

- dojeżdzam pod dom, na luzie chodzi normalnie

- następny dzień rano temperatura -10 odpala bez problemu, ale po wyjeździe z osiedla zaczyna znowu falować aż w pewnym momencie przestaje reagować na gaz i gaśnie, mimo że zimny bo ledwo 500m przejechał odpala natychmiast bez problemu i kolejne parę km nic się nie dzieje.

- potem zaczynam kombinować :-D

- jeżdziłem po obrzeżach miasta około godziny, raz było ok, ciągnął jak rakieta, żadnych błędów, ale czasami sobie pofalował lub lekko dławił podczas przyśpieszania

- w momencie gdy problemy się zaczęły miałem jakieś 1/4 baku (bp ultimate)

- pomyślałem że może jakiś syf na resztkach więc dolałem 30 litrów (czyli obecnie jest 3/4 baku na tej samej co zawsze stacji)

- wieczorem znowu trasa A4 Gliwice-Chorzów, zjeżdzam z A4 i silnik faluje, zatrzymuję się na poboczu, auto samo gaśnie, odpala bez problemu ale natychmiast faluje i już sam go wyłączam, kolejne odpalenie i już jest ok

- dojeżdzam do celu w Chorzowie jest ok, gaszę go i odpalam wszystko gra, droga powrotna do Gliwic też bez problemów, pierwsze światła lekkie falowanie, ale delikatne i przechodzi, do domu już ok

- to się wszystko działo w sobotę i niedzielę, poniedziałek i wtorek auto odpoczywało na mrozie :P

- w środę niby jest lepiej, ale znowu wjechałem na ten nieszczęsny krawężnik stroną kierowcy i zaczął falować, później na światłach znowu, a potem już jechał normalnie.

 

W podobnych tematach często ludzie mieli problem by odpalić wogóle auto, a u mnie z tym nie ma żadnego problemu, obojętnie jakim mróz, albo nawet jak zimny mi zgasł to bez problemu na dotyk guzika odpalił.

 

Powiedzcie koledzy czy to to zakichane paliwo tak się nademną znęca :P

Czy może trzeba zbierać kasę na nowe (lub regenerację) wtrysków ?

 

 

[ Dodano: 2011-02-05, 17:31 ]

Auto już umówione do kontroli na czwartek, a do tego czasu chyba zgłupieję z domysłów. Może jednak ktoś pomoże i chociaż uspokoi że to jakaś pierdoła :P

 

Aha dziś obajwy są trochę inne :

- odpalam rano (temp +3) bez problemu

- po 200 brak reakcji na gaz i gaśnie

- odpala bez problemu i przejeżdża jakieś 7km

 

- po dwóch godzinach, odpalam znowu bez problemu

- na światłach faluje, ale na gaz reaguje i nie gaśnie

- na kolejnych światłach ze złosci gaszę go sam

- odpala bez problemu i potem już jedzie ok ale z błędem 'sprawdź wtrysk'

- przejechane powiedzmy 10km z postojami krótki cały czas z błędem ale bez problemów.

 

- auto potem stoi jakieś 4 godziny, znowu na krawężniku

- odpala, ale natychmiast faluje i gaśnie, druga próba tak samo

- trzecia próba i już jest ok

 

Jedno co rzuca się oczy to że gdy jest wyświetlony błąd to auto jedzie normalnie, bez błędu głupieje, ale nie zawsze, chochliki czy coś ? :mrgreen:

 

[ Dodano: 2011-05-23, 08:44 ]

 

Dawno mnie tu nie było, a jak już jestem to napiszę.

 

Problem wynikł najprawdopodobniej z padniętego czujnika klimatyzacji w połączeniu z padniętą jedną świecą (prawie nową na gwarancji jeszcze) :P

A dodatkowo chyba sam się do tego przyczyniłem myjąc auto w styczniu na myjni bezdotykowej i chyba też gdzieś woda weszła, a przy prędkości autostradowej jeszcze sobie gdzieś miejsce znalazła i przyczyniła się do problemów.

 

Na szczęście od tego czasu spokój.

Edytowane przez tomke1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!