Scenic I phII [scenic I PhII] komtrolka stop + pompa wtrysku/przegrzanie

[kili1981]

Witam wszystkich. No i sie zaczyna! Przypomne że auto mam od niecałego miesiąca. Dziś rano po odpaleniu auta i przejechaniu niecałego 1 km, auto jakby przydusiło i zaświeciły sie 2 kontrolki. Kontrolka STOP + awari układu wtrysku/przegrzania płynu w układzie chłodzenia. Przyznam się że nie zauważyłem żeby w kontrolce awarii układu wtrysku było napisane stop (za szybko zgasły). Auto nie osiągnęło jeszcze swojej temp. pracy (wskazówka temperatury na 1 kreseczce) więc przegrzanie raczej odpada. Kontrolki rozświeciły sie na 3 sekundy. Kiedyś mi tak dusiło "dużego" fiata jak był zimny, ale tam sie nic nie zaświecało. Spotkał się już ktoś z takim czymś? Myślę że przyczyną może być tańsza benzyna Pb95 zatankowana na stacji, której właścicielami są nasi wschodni sąsiedzi. Możliwe że jakaś kropla wody lub paproch dostał sie do wtrzskiwacza i przydusiło silnik? Raczej nie bedzie to wina tego że auto zimne, bo co bedzie aż sie zrobi na zewnątrz -10 stopni. Jeszcze jedna raczej ważna informacja. Zauważyłem jakby spadek mocy. Przy szybszym naciśnięciu na pedał gazu auto nie zbiera się tak jak wcześniej. Zaczęło się tak dziać od zatankowania do pełna już wspomnianej tańszej benzyny. Zrobiłem już na niej 250km. Pozdrawiam i czekam na jakieś info/opinie.

[Orfeusz77]

To teraz żeby sprawdzić czy tak jest faktycznie musiałbyś podjechać na inną stację i wlać normalne paliwo. Jeśli nie będzie różnicy to na samym starcie wykluczysz paliwo.

Pozdrawiam

[Kreciq]

A nie było czasem tak, że auto na moment Tobie zgasło ?

Profilaktycznie popraw klemy i masę silnik-karoseria. Może też być to przyczyną spadku mocy.

Paprochy i inne świństwa nie mają prawa przedostać się do wtryskiwaczy. Zapobiega temu filtr paliwa.

[kili1981]

Właśnie nie zgasło. Porostu go przydusiło i w tym czasie rozświeciły się kontrolki. Jakby zgasło to musiałbym cofnąć kluczyk i nastartować znowu. Było to coś w rodzaju: Gaźnikowy silnik w starej skodzie, maluchu albo 125p, który jest zimny i jak dodam gazu to sie dusi i sie nie rozpędza, tylko jakby hamuje. W moim przypadku to trwało może niecałe 3 sekundy a puźniej żaden problem. Nie dolewałem jeszcze benzyny a jeździ normalnie (tylko troche przymulony, ale lepiej niż po zatankowaniu). Za jakiś miesiąc wybieram sie z rodzinką do PL i niechciałbym zeby mam auto zrobiło niespodziankę, bo jedziemy z małym dzieckiem przez noc. Dzięki za zainteresowanie sie. Pozdrawiam

Edytowane 13 Czerwca 2011 przez kili1981

[ZygaM]

spróbuj dolać trochę denaturatu czy innego preparatu rozpuszczającego krople wody w paliwie, zobaczymy może pomoże.

[Kreciq]

musiałbym cofnąć kluczyk i nastartować znowu

Aby skorzystać z rozrusznika, to tak. Jeżeli auto jedzie, to sama siła rozpędu go uruchamia ponownie. Można to porównać do odpalania na pych.

Jeżeli auto naprawdę na chwilę zgasło, poczuć można szarpnięcie, ale im wyższy bieg i prędkość, tym to szarpnięcie czuć mniej.

Możliwe, że filtr paliwa wymaga wymiany. Również należy sprawdzić poziom płynu chłodzącego. Tylko nie przez zbiorniczek wyrównawczy (patrząc z zewnątrz), tylko odkręcając go i zaglądając do środka. Możliwe, ze osad na ściankach zbiorniczka fałszuje wskazanie.

Na zamulenie proponuję go trochę "przegonić" - kilkakrotnie cisnąć do drugiej połowy obrotomierza. Oczyści to świece i sondy lambda z nagarów.

[kili1981]

spróbuj dolać trochę denaturatu czy innego preparatu rozpuszczającego krople wody w paliwie...

Dobry pomysł. Dynaturatu w czechach nie widziałem ale może coś podobnego znajde. Spiritusu szkoda :)

Jeżeli auto naprawdę na chwilę zgasło...

Na 100% nie zgasło, poprostu przymuliło. Miałem 2-ke i przy dodawaniu gazu zaczęło się dusić (z nogą na gazie). Jakby zgasło to rozświeciło by się trochę więcej kontrolek a nie tylko te dwie. Edytowane 13 Czerwca 2011 przez kili1981