Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Rozładowanie akumulatora podczas jazdy


Rekomendowane odpowiedzi

Mała uwaga (może nie ważna) sprawdzając miernikiem zamknięcie obwodu, przykładając miernik między kabel idący do minusa na aku a karoserią - obwód zamknięty. Przykładając do "+" i karoserii obwód czasem jest zamknięty czasem nie.

Sprawdź przewód PLUS lecący do rozrusznika, on leci po prostu, bez żadnego zabezpieczenia i może przetarł się i zwiera z czymś (silnik, karoseria). Jak nie zwiera to trzeba by zainteresować się rozrusznikiem, czy on sam zwarcia nie robi.

Edytowane przez fred
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drodzy koledzy na forum. Wczoraj udało mi się odpalić auto na pych. Po przejechaniu 5km padłu wszystko w takim stopniu że nawet na pych już nie chciał załapać... Zadzwoniłem do znajomego po pomoc. Po pięciu minutach wsiadłem i spróbowałem jeszcze raz zapalić zjeżdżając z górki i odpalił. Dojechałem do kolegi i zabraliśmy się do naprawy. Plan był taki by wziąć się za rozrusznik a potem ewentualnie za alternator. Mieliśmy już przygotowane klocki by podłożyć, lewarek, klucze itp. ale postanowiliśmy sprawdzić akumulator. Sprawdzając go wymieniliśmy kleme do "-" i podłączyliśmy do prostownika (nie miałem u siebie więc nie wiedziałem co z tego wyjdzie). Jako że u siebie sprawdzając miernikiem wartości wychodziły takie jakie pisałem wcześniej nie liczyłem na jakikolwiek efekt. I... skazówka amperomierza wyszła prawie poza skale w prawo... AKUMULATOR TOTALNIE ROZŁADOWANY!

 

Po 30 minutach - kluczyk w stacyjkę, przekręcenie, zapłon i odpalił od razu. Pozostawiłem akumulator podłączony na całą noc i dziś rano odpalił bez kłopotu. Dziwne jest jednak to że wcześniej wszystko działało (elektryka w aucie) a rozrusznik nie. Jak tylko poprawi się pogoda sprawdzę wartości na włączonym biegu jałowym i napisze na forum. Ciekawi mnie również czy czasem nie jest uszkodzony alternator który nie podładowywał akumulatora. Z drugiej strony jeśli to wszystko będzie ok to oznacza że akumulator może być do niczego. Z racji że jest na gwarancji po prostu go zaniosę i zobaczę co i jak z tego wyjdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I... skazówka amperomierza wyszła prawie poza skale w prawo...

Rany jaki AMPEROMIERZ ? Zapisz gdzieś, że masz mierzyć napięcie (V), bo zakoduje Ci się ten amperomierz, będziesz chciał zmierzyć napięcie ale ustawisz przez pomyłkę na pomiar amper i uszkodzisz akumulator.

Niby powinien być bezpiecznik w mierniku, ale zawsze trzeba brać poprawkę na ewentualne problemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez miałem taki problem z akumulatorem, raz na kilkaset odpaleń po prostu nie dawał oznak życia, wymieniłem na nowy i po problemie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odświeżam temat gdyż sytuacja z akumulatorem znów się zmieniła. Do dziś jeździłem po ostatnim nocnym ładowaniu akumulatora przez prostownik bez większych problemów. Zamykanie na alarm, trasy 12km dziennie itp. Dziś jechałem do dziewczyny tak jak zawsze. Miałem włączone radio i przebyłem 6km. Po 15 minutach powrót i w drodze powrotnej po kolejnych 6 km sytuacja się powtórzyła. Radio się zresetowało, kontrolki zapaliły. Udało mi się zaparkować u siebie więc jest dobrze. Wyłączyłem silnik i już go nie odpaliłem.

 

Po upływie 2h powrót do autka i zakręcenie kluczykiem...z trudem ale odpalił. Jak sobie tak chodził to po podłączeniu miernika wyskoczyło 11,6 V.

Silnik pochodził ze 3 minuty i po wyłączeniu znów już nie odpalił. Obecnie podłączyłem go pod prostownik i po naładowaniu sprawce jaka będzie wartość V.

 

Dodam że wracając miałem dość głośno włączone radio... kto wie czy to mi nie pożera prądu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11,6 V

Oznacza rozładowany akumulator i potwierdzenie, że alternator go nie ładuje. Zrób porządek z alternatorem i/lub kablami do niego i problem zniknie. Póki tego nie zrobisz, dalsze dywagacje na ten temat nie mają sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego też było pisane wcześniej aby sprawdzić napięcie ładowania.

Naładuj aku, odpal auto, sprawdź napięcie na klemach, a potem na alternatorze (- do silnika, a + do styku z grubym kablem w altku).

Jak napięcia, szczególnie to badane na alternatorze będzie niższe od 13,8V to alternator do naprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam po dłuższej przerwie.

 

Dziś udało się rozwiązać problem. Ale od początku. Umówiłem się na wizytę u elektryka. Po tym jak mu opowiedziałem co i jak stwierdził od razu, że to alternator. Prace naprawcze zaczęliśmy o 9, a alternator w ręku trzymaliśmy o 1030. Koszmar to mało powiedziane jeśli chodzi o rozwiązania techniczne w tym samochodzie. Silniki powyżej 1,4 mają już lepiej umiejscowiony alternator. Do jego wyjęcia nie wystarczył kanał. Rozkręciliśmy: koło, drążek skrętny, wahacz, plastiki nadkola. Po wyjęciu okazało się że alternator jest spalony. Uzwojenie zamiast się świecić miedzianym kolorem czarne, a sama oś nie ruszała się płynnie tylko skakała co 1/4 obrotu. Naprawa okazała się nie opłacalna dlatego na szrocie używany, wymontowany kosztował mnie 170pln (niestety albo i stety ( wiem na All.. można dostać taniej ale czasu na to nie było)).

 

Zamontowanie to odwrotność demontowania. Czytałem na tym Forum, iż ktoś spróbował wyjąć górą i było mu łatwiej. Ja się tylko delikatnie zajmuje majsterkowaniem przy aucie i uważam po tym co dziś zrobiłem wraz ze znajomym elektrykiem że demontaż kolektora i próba znalezienia śrub mocujących od góry była by bardziej skomplikowana.

 

Po przejechaniu 5km akumulator się ładował i wszystko wróciło do normy. Tak więc jeśli rozładuje Ci się użytkowniku akumulator a po naładowaniu prostownikiem i sprawdzeniu bezpieczników i paska od alternatora po tygodniu lub dniu intensywnego używania elektryki w samochodzie znów rozładuje ci się akumulator to z pewnością jest to wina ALTERNATORA (ładowania).

 

Na koniec dziękuję za szybko i trafną reakcję użytkowników na moim pierwszym i mam nadzieje nie jedynym wątku na tym forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!